ROZDZIAŁ I
Ami, wstawaj. Spóznisz się do szkoły, woła mój młodszy brat. Błyskawicznie wstaję, podchodzę do szafy i ubieram zwykły biały t-shirt i czarne spodnie. Idę do łazienki, przemyć twarz, na lustrze jest jakiś napis "Zartowałem" czytam.
-Jaaaack!!!! Zabije Cię!- krzyczę, patrzę na zegarek w telefonie, za dziesięć siódma.
Schodzę o schodach na dół i zauważam karteczkę na blacie 'będę dziś późno, kocham Was mama". Mieszkamy tylko z mamą, tata umarł w wypadku samochodowym 6 lat temu kiedy miałam 10 lat. Nienawidzę myśleć o tym co mogło by być, gdyby tata był tu dzisiaj z nami, był dla mnie zawsze inspiracją. Zawsze wiedział co powiedział. Teraz jesteśmy tylko z mamą.
Jem śniadanie i wychodzę do szkoły, mam blisko bo zaledwie dziesięć minut. Strasznie boję się dzisiejszego dnia, wiem, że go spotkam, i będę udawała, że się nie znamy. On będzie robił to samo. Tak bardzo mnie zranił. Wchodzę do szkoły.
-Ami! - słyszę głos przyjaciółki.
-Jess!- krzyczę i obejmuje ją.
- Jak się czujesz? - pyta?
- Średnio, nie wiem co mam zrobić, kiedy go zobaczę.- odpowiadam.
-Spokojnie damy radę, bądź sobą mała!- mówi.
I nagle z korytarza obok wychodzi, mój ideał faceta przez ostatnie trzy lata, ale chwila! On idzie z jakąś dziewczyną, trzyma ją za rękę.
-Coooo? - wpatruje się i mówi Jess.
Odchodzę. Co innego mogę zrobić. Po prostu odchodzę, łzy napływają mi do oczu. Nie mogę tutaj być. Nie z nimi. Wychodzę ze szkoły. Zaczynam biec, słyszę Jess krzyczącą, za moimi plecami. Biegnę prosto na plażę. Jest pusto, gdzieś w oddali widać jakis gości w wodzie. Siadam na plaży, płacze, i słucham fal. Zawsze tu, przychodzę, kiedy mam zły dzień. Jak on mógł mi to zrobić? Nienawidzę go.
Kolejny rozdział!❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top