Kiribaku
Na zamówienie Gadulinska
Był ranek. Chłopak o imieniu Ejiro, leżał w swoim pokoju rozmyślając. Niedługo miał zadzwonić budzik, ale tak jakoś wyszło że wstał wcześniej. Podniósł się na dźwięk zegara. Zszedł z łóżka i trochę się ogarnął, po czym poszedł na śniadanie.
Kiedy był na dole, zauważył że był pierwszą osobą która wstała. Reszta klasy albo jeszcze smacznie spała, albo się szykowała. Czerwonowłosy postanowił usiąść i poczekać.
Długo to nie potrwało. Wkrótce cała klasa usiadła wspólnie do śniadania. Kirishima wziął sobie coś i zaczął powoli jeść.
- Hej Kirishima! - zawołała spóźniona Mina, przytulając przyjaciela.
- Oh.. Hej Mina... - mruknął.
- Co z tobą? Jesteś jakiś taki niemrawy. - powiedziała siadając na krześle obok i zaczynając szybko wcinać jedzenie.
- To nic takiego, po prostu się nie wyspałem - odpowiedział zmieszany.
- Aa, to by wszytko wyjaśniało.
Dziewczyna rozejrzała się dookoła. Popatrzyła na Kirishimę jakby chciała coś powiedzieć, jednak powstrzymała się i kontynuowała jedzenie.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Po skończonych zajęciach, Kirishima wydawał się jeszcze bardziej przygnębiony. Od razu pobiegł bez słowa do siebie do pokoju.
Kaminari i Sero cicho zapukali do drzwi.
- Wejdźcie - odezwał się Ejiro.
- Co jest Kiribro? - zapytał Denki zmartwiony.
- Jakoś dziwnie się zachowujesz - dodał Hanta.
- Już mówiłem Minie że to nic takiego..
- Oj no weeeź - jęknął taśmociąg - Nam możesz powiedzieć! Jesteśmy kumplami, tak?
- No.. Dobra, mogę wam to powiedzieć. Ale proszę, zachowajcie to w tajemnicy.
- Masz to jak w banku! - uśmiechnął się Pikachu.
Ejiro westchnął po czym wyszeptał:
- Podoba mi się ktoś...
- Oo, a kto? - zapytali obaj na raz.
- Um... No...
Kaminari i Sero spojrzeli po sobie zniecierpliwieni.
- Nie powiesz?
- Wiecie... Nie wiem czy mogę..
- Dajesz!
- Eh... - chłopak mocno się zarumienił. - B-bakugo...
Blondyn ledwo powstrzymał śmiech.
- Ty tak na poważnie? - zapytał. Sero rzucił mu wściekłe spojrzenie. Czerwonowłosy westchnął ponownie i położył się na łóżku ze łzami w oczach.
- J-ja wiedziałem że to nie będzie dobry pomysł... - powiedział.
- Stary, nie bądź jak Deku i nie płacz, to niemęskie - powiedział czarnowłosy klepiąc go po plecach. - Jeśli podoba ci się Katsuki, to powinieneś wziąć się w garść i powiedzieć mu prosto w twarz co czujesz!
- M-masz rację - Kirishima wstał i wytarł twarz rękawem bluzy. Po krótkiej rozmowie, chłopacy wyszli z pokoju porozmawiać z Ashido, która była ostatnią osobą która miała wiedzieć o sekrecie Ejiro.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Następnego dnia, Mina zagadała do Kiriego.
- No hejka! - powiedziała - Jak tam ty i twój nowy chłopak?
- Mina, to nie jest śmieszne.
- Jeju, spokojnie. Rozmawiałeś z nim dzisiaj?
- Nie..
- To dajesz! Tam stoi - wskazała palcem na blondyna.
Czerwonowłosy wstał i poszedł w stronę Katsukiego.
- Hej Bakugo! - powiedział starając się ukryć swoje zdenerwowanie.
- Co chcesz Shittyhair? - chłopak skierował na niego swoje czerwone oczy.
- Uh, no... Po prostu chciałem pogadać! Co u ciebie?
- Nie jest tak źle.
- To chyba dobrze! No nie?
- Chyba..
Ejiro zerknął w stronę przyjaciółki. Ona pokazała mu dwa kciuki w górę.
- C-co powiesz na jakiś wspólny wypad za tydzień? Do kina lub gdzieś.
- Czemu nie.
- Super! Znaczy.. Cieszę się że się zgodziłeś.
- Th, whatever..
- To, ja już może pójdę. Do zobaczenia!
Pobiegł do różowoskórej.
- I jak? - zapytał czując że się rumieni.
- Świetnie! Za tydzień idziecie na randkę!
- C-co..? Nie! To tylko przyjacielskie...
- Daj spokój, dobrze wiesz że to randka.
Spojrzał na nią z wyrzutem, po czym poszedł na górę do swojego pokoju.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Tydzień później, tak jak zostało ustalone, chłopacy mieli spotkać się w parku, by razem obejrzeć film. Kirishima szedł powolnym krokiem, lekko zdenerwowany. Był ubrany w zwykłą bluzę w ulubionym kolorze Bakugo, oraz jeansy.
Gdy dotarł na miejsce spotkania, zauważył że jego znajomy już tam stał.
- Co tak późno? - zapytał lekceważąco.
- P-późno? - Ejiro sprawdził godzinę na zegarku - Ja nie jestem za późno, tylko ty przyszedłeś za wcześnie.
- Możliwe..
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Podczas seansu, Kirishima przyzwyczaił się do obecności Katsukiego, i przestał zachowywać się jak nieśmiałe dziecko.
Kiedy wyszli z kina, zaczęli rozmawiać o najróżniejszych rzeczach o których rozmawiają najlepsi przyjaciele.
- Super mi się z tobą rozmawia Bakugo! - zaśmiał się czerwonowłosy.
- Tak, mi z tobą też - na te słowa Ejiro się zarumienił. Zastanowił się chwilę czy to odpowiedni moment na wyznanie uczuć, po czym rzekł:
- Bakugo... Muszę ci coś powiedzieć.
- No, co?
- No.. Um..
- Wyksztuś to z siebie - mruknął.
- Kocham cię!
Bakugo spojrzał na niego ponuro. Kiri już zaczął myśleć że wszystko zepsuł, że to koniec.
- Z-znaczy to nie tak! Nie chciałem..
- Zamknij się - Katsuki podszedł bliżej i pocałował chłopaka. - Ja ciebie też kocham.
Czerwonowłosy uśmiechnął się i przytulił blondyna.
- Tylko proszę cię - wtrącił jeszcze Bakugo - Przestań zachowywać się jak Deku.
- Postaram się - zachichotał, po czym wspólnie wrócili do szkoły.
---------
Hej
Powiem jedno - słabe
~Galia
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top