12

- Kochanie, obudź się - szepnął Justin.

Leżeliśmy razem, przytuleni do siebie w jego łóżku. Powoli zasypiałam i byłam strasznie wkurzona, kiedy Justin Drew głupi Bieber przerwał mi to.

- Zapomniałem ci coś powiedzieć, skarbie - powiedział.

Udawałam, że śpię i nie zwracałam na niego uwagi. Co mogłoby być tak ważnego, że nie pozwolił mi spać? 

- Kochanie? Skarbie? Kotku? Króliczku? Myszko? Maleńka? Shawty? Babygirl? Najważniejsza kobieto w moim życiu? Moja dziewczyno? Halo! 

- Justin, kurwa, co jest aż tak ważne, że przerywasz mi mój błogosławiony stan? Czy ty zdajesz sobie sprawę, że... - zerknęłam na zegarek. - Człowieku! Jest czwarta rano, rozumiesz? Czwarta rano - wrzasnęłam w jego stronę.

- Zapomniałem ci powiedzieć, że cię kocham - powiedział.

- Zabiję cię.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top