♦️15♦️ Fragment książki , której nigdy nie było
***
Na wstępie poinformuje was , że to nie jest one shot , tylko fragment książki , która miała pojawić się na moim profilu , ale nie mogę jej skończyć . Publikuje to bo jest ona powiązana z serią CKM. Dotyczy ona Ian'a , mordercę z one shota "Nowy zabójca". Więcej opiszę na końcu , a teraz zapraszam do czytania.
***
Wszedłem do jej pokoju przez okno, które miała otwarte .
Rozejrzałem się .
Na półce obok łóżka stało opakowanie po tabletkach i szklanka wody , a ona sama spała , mając odkryte ramiona .
Podszedłem do jej łóżka i przyjrzałem się jej twarzy, na której było widać zmęczenie . Podniosłem lekko kołdrę , aby móc zobaczyć jej ręce.
Nadgarstki były szczelnie okryte bandażami, ale gdzieniegdzie krew go przebijała.
Mogłem się tylko domyślać , jak było jej ciężko . Ja jako morderca nie powinienem jej współczuć , ale ona coś w sobie ma...
Długie , czarne włosy, fiołkowe oczy , blada cera, delikatne dłonie ... Niczego jej nie brakuje . Prosta , nieśmiała dziewczyna pokarana przez życie ...
Ojciec alkoholik , który znęca się nad nią. Jedynym jej oparciem jest mama i przyjaciółka , która tak naprawdę nią nie jest .
Znam Camille i wiem , że Emily nie będzie bezpieczna w jej towarzystwie . Dlatego tu jestem . Nie wiem dlaczego , ale czuję, że muszę ją chronić . Chronić to delikatnie istnienie przez złym światem .
Emily poruszyła się lekko przez sen , mrucząc coś niewyraźnie . Delikatnie ogarnąłem jej włosy z twarzy .
-Cóż za uroczy obrazek - odwróciłem się , słysząc jej głos - Książę z bajki przyszedł do swojej księżniczki.
-Czego to szukasz Camilla ? - zapytałem sucho .
-Przyszłam odwiedzić przyjaciółkę , nie mogę ?
-W środku nocy ?
Wzruszyła ramionami z uśmiechem na twarzy.
-No dobra . Przyszłam , ponieważ widziałam jak rozmawiałeś z nią po szkole . Radzę ci trzymać język za zębami - ostrzegła .
-Bo co?
Na moje pytanie uśmiechnęła się , ukazując dwa długie kły.
-Mogę nie dotrzymać umowy - powiedziała z uśmiechem .
-Tylko ją tknij... - Warknąłem.
-To co? Zabijesz mnie ? - zaśmiała się cicho - To nie ja jestem dla niej zagrożeniem , tylko ty Ian.
Spojrzałem na czarnowłosą, która poruszyła się niespokojnie przez sen .
-Zastanów się Ian. Albo ja , albo ona . Przemyśl to dobrze , bo decyzja może cię słono kosztować - Po tych słowach , zniknęła w cieniu kąta pokoju .
Zacisnąłem ręce w pięści . Nachyliłem się nad Emily , po czym ucałowałem jej czoło i wyszedłem z pokoju przez okno.
Camilla jest głupim krwiopijcą, ale m rację . To ja jestem dla niej największym zagrożeniem. Powinienem odejść , zniknąć z jej życia , lecz nie potrafię .
Dlatego podjąłem decyzję , która zaważy na losie naszej dwójki .
_________________________________
Tak to wygląda. Jeśli nie czytaliście wstępu , to polecam to zrobić ;)
Mam jeszcze jeden fragment, więc jeśli będziecie chcieli to go również opublikuje + wpadłam na pomysł na kolejnego One Shota z udziałem naszej ekipy ;)
Dajcie koniecznie znać w kometarzu , bo nie wiem czy mam próbować rozszyfrować to co napisałam w notesie xd
To na tyle , do zobaczenia niedługo ;)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top