*49*
Mam nadzieje, że wiecie co dzisiaj jest 😏
18.08
Także z tej okazji dzieje się takie coś:
Maraton 1/????
Za 20 gwiazdek kolejny rozdział
(͡° ͜ʖ ͡°)
*
Właśnie wyszłaś spod porannego prysznica, po niespodziance, którą sprawił ci Yoongi.
Leniwie przetarłaś twarz i ruszyłaś w stronę kuchni. Potrzebowałaś kawy.
Pierwsze co zobaczyłaś to krzątający się Jin, który był ubrany jak do wyjścia.
- Hej [T/I]- przywitał się Tae.
- Hejka. Co tu się dzieje? - zapytałaś jeszcze niezbyt kontaktując.
- Cóż od jutra mamy wolne, więc trzeba wszystko dzisiaj załatwić - wyjawił Jimin, który nagle znalazł się w pomieszczeniu.
- Spoczko, ja z tobą zostaje - uśmiechnął się szeroko JHope i przyciągnął cie do swojego ciała. - Będziemy się świetnie bawić, a potem dołączymy do chłopaków - wyjaśnił.
- W zasadzie to o dziesiątej zaczynam zajęcia. Mam przygotowania do sztuki- podrapałaś się po karku.
- Jasne... - potarł brodę Hobiasz. - I nie możesz z nich zrezygnować? - zapytał.
- Nie ma opcji - odpowiedziałaś.
- W porządku. Kihyun nam pomoże - odezwał się stojący w progu Suga.
- Kihyun? - zapytał Jin odwracając się wreszcie w wasza stronę.
- Pracuje tam. Mam do niego zaufanie - wyjawił najstarszy raper.
- W takim razie to dobrze - uśmiechnął się Jin. Wrzucił jakieś pudełeczka do plecaka i wyszedł z reszta mężczyzn.
- Widzimy się wieczorem. Pilnuj się Hoseoka, a potem Kihyuna, jasne? Odwiezie cie do domu - zwrócił się w twoja stronę Yoongi. - Miłego dnia - uśmiechnął się i cmoknął cie w czoło po czym ruszył do wyjścia.
Stałaś zszokowana tym co właśnie się tutaj wydarzyło. Ale nie tylko ty. JHope tez nie miał pojęcia jak to nazwać.
- Ruchaliście się? - zapytał wreszcie bez grudek.
- Boże! - walnęłaś go w ramie i ruszyłaś do salonu.
- No co? - ruszył za toba. - On ma zajebisty humor, a wczoraj miałaś sperme we włosach - powiedział.
- To nie była... - przerwałaś patrząc w jego wymownę oczy. - Zrobiłam mu wczoraj loda - mruknęłaś jedynie.
- Ale to by go nie trzymało raczej, aż do dzisiaj - drążył temat raper.
- Strzelił mi na pobudkę szybką palcówkę, zadowolony? - mruknęłaś pragnąc mieć spokój.
- A czy dzik sra w lesie? - zapytał uśmiechnięty.
- Ty mi powiedz - zaśmiałaś się i włączyłaś telewizor.
- Robi to - powiedział i usiadł obok ciebie.
- Nie podoba mi się to cale pilnowanie. Jeszcze się wam coś stanie - westchnęłaś.
- Och, a jakby tu był Yoongi to nie miałabyś nic przeciwko? - zapytał.
- Cóż... - zaczęłaś.
- Pewnie hyung zająłby cie czymś ciekawszym - sturchnął cie na co zalałaś się rumieńcami.
- Jesteś okropny - jęknęłaś zakrywające swoją twarz.
- Jasne, bo przecież to nie ja budze cie... - przerwał.
- Nie kończ - uniosłaś palec w górę. - Jeśli chcesz nadal się czegoś dowiedzieć to nie przeginaj - powiedziałaś.
- Jasne. Przecież ja tylko żartuje - zaśmiał się. - To co? - zapytał.
- Wypije kawę i zacznę się szykować - odpowiedziałaś.
- Może ja zrobię ci kawę? - spytał.
- Jeśli ci się chce - wzruszyłaś ramionami.
- Znajdź jakąś fajną drame- zarządził i ruszył do kuchni.
Chwile później Hoseok wrócił z dwoma parkującymi kubkami. Usiadł zwinnie obok ciebie i zatopiliście się w świecie dramy.
- Ona nie może go zostawić! - płakałaś w ramie równie zalanego łzami Hoseoka. - Ty jebana suko! On cie tak kocha! Wszystko dla ciebie zrobi! - łkałaś wyzywając Jaehee.
- Spokojnie [T/I] - głaskał twoje włosy.
- Tak nie można - jęknęłaś.
- Niewdzięczna. Atfu - raper udawał ze spluwa.
- Hoseok jak dobrze, że mam ciebie - uśmiechnęłaś się przez łzy do chłopaka.
Mężczyzna spojrzał na twoja twarz i delikatnie otarł twoje łzy z policzków.
- Już. Ciii- powiedział uspokajająco. - Masz zajęcia za dwie godziny, a twoja twarz robi się zapuchnięta od płaczu - odgarnął twoje włosy z twarzy.
- Twoja nie jest lepsza - uśmiechnęłaś się, a Hobi przedarł rękawem policzki.
- Strasznie nas poniosło - zaśmiał się JHope.
- Hobi lubisz mnie? - zapytałaś.
- Skąd to durne pytanie? - zaśmiał się.
- Po prostu... Powiedziałbyś mi wszystko? - kolejne pytanie.
- Przecież wiesz, że tak - potwierdził.
- W takim razie co z tobą i [I/P]? - podskoczyłaś w miejscy podekscytowana.
- My tylko... Ugh... - urwał nie wiedząc co powiedzieć. Mężczyzna uciekał wzrokiem jedynie, by nie patrząc w twoje oczy.
- Wy co? Dawno się z nią nie widziałam. Muszę nadrobić zaległości - złapałaś jego ramie.
- W takim razie ci nie powiem. Powinnaś spotkać się z nią - uśmiechnął się szeroko.
- Nie wywiniesz się tak łatwo. Mów w tej chwili - mocno objełaś jego ramie by nie uciekł.
- No... My... Jakby to powiedzieć... - jąkał się. - Pocałowałem ją!- wypalił wreszcie.
Chwile później odwrócił się zawstydzony, a ty siedziałaś przez chwilę zszokowana przyswajając informacje.
- O mój Boże! - pisnęłaś rozradowana. - Jak zareagowała? Oddała pocałunek? Podobało ci się? Jesteście razem? - zadwałaś na raz mnóstwo pytań.
- Chwilą spokojnie. Oddychaj - próbował cię uspokoić.
Czekałaś wyczekująco na jego odpowiedzi, ale chłopak był kompletnie zawstydzony i nie miał pojęcia jak odpowiedzieć.
- Czy ty przypadkiem nie spóźnisz się zaraz na lekcje? - próbował grać na zwłokę.
- Mam jeszcze dwie godziny. Dodatkowo pierwszy mam Wf, więc mogę sobie odpuścić - przysunęłaś się bliżej chłopaka.
Mężczyzna westchnął cicho wiedząc, że i tak się ciebie nie pozbędzie, aż nie odpowie ci ba wszystkie pytania.
- Więc zareagowała dobrze... - zaczął wykręcając przy tym nerwowo swoje palce. - Oddała pocałunek - dodał, a ty pokiwałaś głową zachęcająco.
Raper przerwał na chwile by odreagować swoje zawstydzenie dziwnymi dźwiękami i potrząsaniem ciała.
- Podobało mi się - kontynuował. - A razem nie jesteśmy. Ale spokojnie nie od razu Rzym zbudowano - uśmiechnął się szeroko.
- Tak się cieszę! - rzuciłaś mu się na szyję.
- Nadal czuję jej usta na swoich - wyznał dotykając swoich warg.
- Zabawne uczucie prawda? - zapytałaś znając to z własnej autopsji.
- Tak!- przyznał chłopak energicznie kiwając głową.
- Oj Hobi tak się cieszę - przytuliłaś go mocno.
- Ja tez - uśmiechnął się szeroko mocno przyciągając cie do swojego ciała.
- Pozwolisz, ze pójdę do siebie? - powiedziałaś po jakimś czasie.
- Po co? - zapytał zaskoczony.
- Potrzebuje odpocząć. I proszę nie zbliżaj się nawet do tego pokoju - zagrozilaś palcem, ale uśmiechnęłaś się. - W przypadku gdybym się przebierała, nie chciałabym żebyś wszedł - wyjawiłaś.
- O tak. Masz racje - uśmiechnął się. - Odpocznij - cmoknął cie w czoło i wypuścił z ramion.
Uśmiechnęłaś się do chłopaka i udałaś do pokoju Yoongiego. Byłaś szczęśliwa mając takiego przyjaciela jakim jest Hoseok. I miałaś nadzieje, że naprawdę mu się uda z [I/P].
*
Witam was w tym cudownym dniu 😄
Wgl to postanowiłam, że udostępnienie wam mojego TT
Tak, wiec to ja ⬇
Co prawda naprawdę mało sama pisze tt, większość to fajne rzeczy które rtv, ale chce was 😊
Fajnie by było gdybyście mieli w swojej nazwie przez chwile... "🦄" na przykład, bo kiedyś to wiecie jak się zaczynała książka 😂
W tedy będziecie mieli szczególne miejsce w moim serduszku, bo będę wiedziała ze jesteście z wattpada ❤
Zamawiacie album? Która wersje?
Kocham was ❤
Bayo <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top