*38*
Założyłaś zwyczajne, krótkie, czarne spodenki. Były podszyte koronką. Na to założyłaś białą koszulkę w serek. Tego dnia naprawdę było gorąco.
Kiedy Yoongi wyszedł z łazienki w samych bokserkach i ręczniku na głowie uśmiechnął się szeroko. Potarł jeszcze chwilę włosy i odłożył ręcznik na barki.
- Gorąco dzisiaj prawda? - zapytał opierając dłonie o biodra.
Przejechałaś wzrokiem po jego cudownym ciele.
- Nawet bardzo - oblizałaś usta.
- Daj mi 10 minut i będę gotowy - powiedział patrząc na zegarek, a ty kiwnęłaś głową.
Położyłaś się na łóżku i postanowiłaś, że przejrzysz social media. Czytałaś ciekawe wpisy gdy nagle stwierdziłaś, że spojrzysz co robi Yoongi.
Suga właśnie zakładał na siebie koszulkę. Spostrzegłaś, że wygladacie podobnie. Czarne spodenki i białe koszulki. Zaśmiałaś się cicho pod nosem patrząc jak chłopak chwilę później roztrzepuje włosy przed lustrem próbując je jakoś ułożyć.
Wstałaś i stanęłaś za nim. Chwilę później zanurzyłaś palce w jego wilgotnych włosach. Delikatnie je ułożyłaś i poprawiłaś kilka pęków tworząc naturalny, prosty luk.
- Dzięki - uśmiechnął się odrobinę jakby zawstydzony.
Ten chłopak działał na odwrót. Zamiast wczesniej być nieśmiałym, staje się nim teraz. Chodź nieśmiały to zdecydowanie za dużo powiedziane.
- Idziemy? - zapytał sięgając po swoją czapkę z daszkiem.
- I po co układałeś te włosy? - zaśmiałaś się kiedy zaczesał grzywku do tyły i wsadził nakrycie na głowę.
- Chciałem być przystojny dla ciebie, okej? - mruknął jedynie sięgając po portfel.
- Dla mnie zawsze jesteś przystojny oppa- uśmiechnęłaś się szeroko do niego.
- Czy pizza działa tak na ciebie, że jesteś milutka i nazywasz mnie oppa? - spojrzał na ciebie zszokowany. - Będziemy częściej na nią chodzić - uśmiechnął się szeroko i wystawił dłoń w twoją stronę.
Wyszliście z pokoju gdy do Sugi podszedł Moonie.
- Hyung, mógłbyś zerknąć? - zapytał potrząsając kartką.
- Nie dzisiaj Namjoon. Mam randkę - podniósł wasze splecione dłonie.
Nie ukrywajmy zawstydziłaś się. A jednocześnie byłaś w wielkim szoku tak samo jak RM, który zamrugał kilka razy powiekami.
Mało było rzeczy, które odciągało Sugę od pracy. Można niemal policzyć je na palcach jednej ręki. Każdą jego chwilę zajmowała praca nad piosenkami, doskonalenie ich.
Szłaś grzecznie za Yoongim. Cieszyłaś się, że wolał spędzać z tobą czas. A raczej, że znalazł dla ciebie kawałek czasu, gdzie nie miał zamiaru dotykać pracy.
Chyba sam doskonale wiedział, ze gdyby chodź dotknął kartek szybko nie udałoby się go wyciągnąć. I pewnie skończyłoby się na tym, że on siedziałby do późna w swoim studio, a ty jadłabyś sama zamówiona pizzę.
Założyliście szybko buty, a Yoongi sięgnął dodatkowo po maseczkę. Może nie mogliście sobie pozwolić na zwyczajne siedzenie w pizzerii, ale było jedno miejsce które pozwalało na chociaż chwilę normalności.
Wasza restauracja, gdzie jedliście już razem kilka razy. Co prawda nie była to kuchnia zajmująca się profesjonalnie pizzami, ale serwowała kilka naprawdę dobrych.
Podjechaliście na parking za budynkiem. Yoongi złapał twoją dłoń i ruszyliście do środka restauracji.
- Na jaką masz ochotę? - zapytał Suga przepuszczając cię w drzwiach.
- Może [twoja ulubiona pizza]?- zasugerowałaś.
- Nie ma problemu - uśmiechnął się. - Idź usiąść, ja zaraz przyjdę - powiedział, więc rozdzieliliście się.
Ruszyłaś w stronę waszego stolika, ale zauważyłaś, że był zajęty. Dokładnie przez Taeyonga i Tena z NCT. Stanęłaś jak wryta. Lubiłaś tych młodych chłopaków.
Żałowałaś nawet, że nie są jeszcze tak popularni jak powinni. Chodź wiele jest takich zespołów, które mają świetny skład, bez większych sukcesów.
- Kochanie czemu tu stoisz? - zapytał Yoongi podchodząc do ciebie.
Chwilę później spojrzał w tym samym kierunku co ty.
- Aigoo, możemy usiąść tam - wskazał na stolik obok, który w sumie tez był w dobrym miejscu.
Kiwnęłaś głową i ruszyliście w tamtą stronę. Poczułaś jak Suga obejmuje cię w pasie i zaborczo przyciąga do siebie.
Kiedy usiedliście Yoongi nawiązał kontakt wzrokowy z młodszymi artystami, którzy przywitali się z nim ukłonami, a on skinął głową z małym uśmiechem.
- Lubię ich - powiedział nagle Suga.
-Hmm? - mruknęłaś pijąc wodę.
- No ich zespół. Są młodzi, tworzą dobrą muzykę. Dobrze prosperują. Kiedyś będą naprawdę uznawanym zespołem, są przyszłością Kpopu - wypowiedział się.
- Ty masz czas na inne zespoły? - zażartowałaś.
- Muszę wiedzieć co się dzieje w trendach. Muzyka to może życie, skarbie - oparł się wygodnie o krzesło. - Chodź rzeczywiście mam zdecydowanie mniej na to czasu niż kiedyś - westchnął.
Zagryzłaś wargę i rozejrzałaś się po pomieszczeniu. Poczułaś zimną dłoń na swojej.
- Nie rozmawiajmy o pracy. W końcu jesteśmy tutaj we dwoje - uśmiechnął się. - Jak studia? - zagadał cię.
- Idzie dobrze. Ostatnio za projekt dostaliśmy piątkę z zaliczenia - powiedziałaś radośnie. - Ale nie mówmy też o szkole... - dodałaś po chwili.
- Masz racje - odpowiedział.
Odsunęliście się na chwile od siebie, ponieważ kelner przyniósł waszą pizzę. Ucieszyłaś się ogromnie patrząc na jedzonko.
- Śmiało. Jedz - zachęcił cie.
Długo to nie trwało. Zabrałaś kawałek od razu smarując go sosem. Wgryzłaś się w ciasto i uśmiechnęłaś przeżuwając.
- Dobre? - zapytał.
Pokiwałaś szybko i entuzjastycznie głową.
- Aigoo moja mała niezdarna dziewczynka - zacmokał i sięgnął po chusteczkę. Chwilę później starł sos z twojej buzi.
- Jedz - powiedziałaś do chłopaka gdy przełkęłaś w końcu kawałek.
- Jestem najedzony od samego patrzenia - uśmiechnął się jedną stroną.
- Przestań mówić takie bzdury. Szybko - kiwnęłaś na niego głową.
Chłopak zaśmiał się jedynie i sięgnął go kawałek pizzy. Wyszczerzyłaś zęby patrząc jak robi gryz. Mężczyzna uśmiechnął się trochę zmieszany, że tak mu się przyglądasz.
- Smakuje ci? - zapytałaś.
- Jest pyszna - oblizał usta.
Szczęśliwa zaczęłaś jeść dalej. Czułaś się znakomicie w towarzystwie swojego chłopaka. Suga miał w sobie cos takiego czego nie miał żaden inny mężczyzna.
Poczułaś wibracje w swojej kieszeni, więc siegnęłaś po telefon. Odblokowałaś urządzenie i sprawdziłaś wiadomość.
- To Siyoung- oznajmiłaś chłopakowi który patrzył na ciebie wyczekująco. - Pyta co robię - dodałaś. - Uśmiechnij się ładnie do zdjęcia - powiedziałaś ustawiając aparat w jego stronę.
- Dobrze się bawisz? - zapytał cie zrezygnowany Yoongi.
- Cudownie. Chce pokazać Siyoung'owi jakiego świetnego mam chłopaka - uśmiechnęłaś się szeroko. - Proszę zrobić ładną minę panie Min - zażartowałaś.
Chłopak zamiast zrobić wesołą minę stał się poważny i zgromił cię wzrokiem. Nie miał zamiaru pozować do zdjęć dla, według niego, konkurencji.
- Oppaaaaa- przeciągnęłaś, a raper nie wytrzymał i podniósł kąciki ust. - Co za słodziak - zawołałaś wpatrując się w zrobione zdjęcie.
- Przestań- zasłonił twarz dłonią.
- Dla tego uśmiechu warto zawołać na ciebie oppa - powiedziałaś słodko ostatnie słowo, przez co chłopak ponownie zareagował uśmiechem. - Omo co za słodziak! - powtorzyłaś.
- Przestań. Jestem mężczyzną - mruknął.
- Ale słodkim mężczyzną - dodałaś. - Z ciętym językiem - uzupełniłaś wypowiedź i ugryzłaś znowu pizzę.
*
Jak życie?
U mnie jakoś leci
Raz lepiej, raz gorzej
W sumie częściej gorzej
Kocham was ❤
Bayo <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top