*41*
- Cholera - zaklnął Yoongi.
Ty spanikowałaś. Totalnie nie wiedziałaś co robić. Nakryła was kurwa policja. Suga trzymał cie blisko siebie kiedy jeden z nich był przy waszym samochodzie, alby przypadkiem niczego nie podejrzeli.
Wiele wysiłku kosztowało cię, żeby nie jęknąć kiedy cię przysunął. Nadal znajdował się przecież w tobie.
- Podniesiesz się trochę, ja schowam swojego kutasa i dopiero wtedy przejdziesz na miejsce. Załatwię to - zarządził Suga, a ty przytaknęłaś.
Jednak dobrze ze robiliście to w ubraniach... I oboje mieliście na sobie bieliznę.
Podniosłaś się trochę, a Suga wysunął swojego penisa z ciebie. Szybko schował go w bokserski, a ty przeszłaś na siedzenie pasażera.
Raper sięgnął do tyłu po spodenki i szybko je na siebie założył. Sprawdził czy ma przy sobie portfel z dokumentami. Sięgnął do osłony przeciwsłonecznej i wyciągnął stamtąd dowód rejestracyjny.
- Czekaj tu i się nie wychylaj - powiedział i wysiadł z auta.
Nie wiedziałaś co robić, ale chciałaś trochę posłuchać i zobaczyć. Widziałaś jak Suga rozmawia z młodszym i starszym policjantem.
Nagle starszy klepnął go w ramie ze śmiechem, a Yoongi uprzejmie się uśmiechnął.
Suga ruszył w stronę samochodu. Czyżby szybko poszło? Otworzył drzwi i sięgnął do schowka nad twoimi nogami.
Wyciągnął stamtąd dwa albumy i marker. Bez słowa ponownie ruszył do mężczyzn. Jednak tym razem nie domknął drzwi, więc mogłaś usłyszeć fragment rozmowy.
- Dziękuje panu bardzo - uśmiechnął się straszy policjant.
- Nie, to ja panu bardzo dziękuje - ukłonił się raper.
- Proszę na przyszłość uważać - zaśmiał się młodszy stróż prawa.
- Na pewno nie będzie więcej takich sytuacji - zapewnił Yoongi. - Miłego wieczoru - ukłonił się i ruszył w stronę samochodu.
Wsiadł do środka i zmienił ustawienia fotela do tych pierwotnych po czym zapiął pasy. Chwile później bez żadnego problemu wykręcił i ruszył w drogę powrotną.
- Odezwiesz się? - zapytałaś wreszcie kiedy chłopak siedział bez wyrazu patrząc na drogę.
- Cóż załatwiłem to - wzruszył ramionami.
- Ale... - zaczęłaś.
- Posłuchaj mnie. Nie będzie z tego żadnych nieprzyjemności. Ten młodszy policjant szybko mnie poznał, a tego starszego córka jest nasza ogromną fanką. Opuścili nam za album z podpisem - powiedział.
- Sława robi swoje - westchnęłaś opierając się i zakładając dłonie na klatkę piersiową.
- Jesteś zła? - zapytał nagle mężczyzna.
- Wiedziałam, że to zły pomysł. Masz farta, że nie zrobiliśmy tego bez ubrań. Zastanawiam się jak dużo widzieli. Ile słyszeli? - mówiłaś załamana.
- Nie przejmuj się nimi - zimna dłoń wylądowała na twoim udzie. - Nawet jeśli to nie ma się czego wstydzić. Po za tym, to powinni nam zazdrościć, że było tak dobrze - zagryzł wargę próbując się nie uśmiechać.
Spojrzałaś w jego oczy, a chwilę później wypuściłaś powietrze.
- Masz racje. I tak pewnie nigdy więcej ich nie zobaczę - powiedziałaś.
Chłopak dosunął się do ciebie i cmoknął cię w czoło.
- Moja mądra dziewczynka - wyszczerzył się. - Czyli podobało ci się? - dodał.
- Byłeś cudowny jak zawsze - mruknęłaś patrząc przez okno.
Zostałaś szturchnięta przez co musiałaś na niego spojrzeć. Zgromiłaś go wzrokiem, ale ten patrzył nieugięty chcąc poznać trochę więcej twoich odczuć.
- No dobrze było... Inaczej. Podobało mi się, że zrobiliśmy to gdzie indziej. I mimo wszystko wizja przyłapania trochę mnie nakręcała... - wypowiedziałaś zażenowana.
Szybko do twoich uszu dotarł dźwięczny śmiech Sugi. Spojrzałaś na niego z rumieńcami na policzkach, za to ten emanował radością.
- Podobało ci się. I to bardzo - wyszczerzył się.
- Przecież to powiedziałam - zmarszczyłaś brwi.
- Widzisz? Mam świetne pomysły. To gdzie następnym razem? - zagadał, a ty walnęłaś go w ramie co spotkało się z jego śmiechem.
Raper jechał przez chwilę, a później skręcił gdzieś na polną drogę. Spojrzałaś na niego jak na idiotę.
- Czy ty myślisz o powtórce? - zapytałaś podnosząc brew.
- Chce się tylko tobą nacieszyć. Nie będziemy się kochać... Chyba ze będziesz chciała - uśmiechnął się zadowolony.
Pokręciłaś głową i siedziałaś przyglądając się widokowi zza okna. Nagle w głośnikach usłyszałaś piosenkę Hobiasza z jego mixtap'u.
Zaczęłaś rapować airplane razem z Yoongim. Oczywiście wychodziło mu to o wiele lepiej, ale nie musiał o tym wiedzieć. Liczyła się zabawa i wspólny czas.
Wreszcie dojechaliście na małą polankę w środku lasu. Ten chłopak zna chyba wszystkie ustronne miejsca w Korei.
Spojrzałaś na niego, a ten poklepał swoje uda. Zrozumiałaś o co chodzi i przewróciłaś oczami z uśmieszkiem. Przeszłaś szybko na jego kolana, a dłonie Sugi znalazły się na twoich biodrach i dole pleców.
Uśmiechnęłaś się i wplotłaś dłonie w jego miękkie włosy. Raper patrzył na ciebie i delikatnie przyciągnął.
Chwilę później zaczął całować cię leniwie, ale z uczuciem. Oddawałaś każdy najmniejszy pocałunek z takimi samymi emocjami.
Kiedy musieliście złapać trochę oddechu oparłaś się o jego klatkę piersiową i splotłaś dłonie za karkiem.
Wsłuchiwałaś się w jego niski głos. Mogłabyś słuchać go godzinami, a i tak by ci się nie znudził.
Nagle stwierdziłaś ze musisz cos sprawdzić i odwróciłaś się w stronę lusterka wstecznego. Spojrzałaś na swoja szyję całą w malinkach.
Wróciłaś wzrokiem do zadowolonej twarzy Yoongiego. Chciałaś szybko się odegrać ale nie pozwolił ci na to.
- O nie moja droga. Tylko ja mogę cie oznaczać - zaśmiał się uciekając od twoich ust.
- Jeszcze zobaczymy - mruknęłaś.
Zaczęliście ponownie rozmawiać, a gdy mieliście dość wróciliście do pocałunków.
Yoongi dotykał delikatnie twojego ciała. Ty nie pozostałaś mu zresztą dłużna.
Uśmiechnęłaś się do chłopaka i przyparłaś do niego mocniej przez co otarłaś się o jego krocze. Chłopak wciągnął powietrze.
Szybko skorzystałaś z chwili nie uwagi i odnalazłaś odpowiednie miejsce na jego szyi. Zassałaś delikatnie skore, bawiąc się w najlepsze i słysząc ciche westchnięcie.
Suga siedział grzecznie czekając aż skończysz. Wyglądał zabawnie i uroczo taki trochę zrezygnowany i uległy. Czułaś śmieszne uczucie gdy poruszał swoim jabłkiem Adama przełykając.
Wreszcie odsunęłaś się od chłopaka i parsknęłaś śmiechem. Szybko zasłoniłaś sobie usta i przytulułaś się do niego.
- Co się stało? Co zrobiłaś? - zadawał pytania zdezorientowany.
Chciał zobaczyć się w lusterku, ale skutecznie mu to uniemożliwiałaś trzymając go blisko.
- [T/I] - westchnął.
- Chyba trochę przesadziłam - zaśmiałaś się.
- Daj mi spojrzeć - powiedział chcąc cię odsunąć.
Nie chciałaś mu jeszcze przez chwilę na to pozwolić, ale w końcu zdecydowałaś, że i tak to prędzej czy później zobaczy.
Odsunęłaś się od niego i spojrzałaś w jego oczy.
- Tylko mnie nie zabij - poprosiłaś i odsunęłaś się w bok.
Suga przeniósł wzrok z twojej twarzy na lusterku i nagle jego oczy rozszerzyły się. Wyprostował się i dotknął miejsca na szyi.
- Kurwa, [T/I]! - krzyknął. - Przecież ja w życiu tego nie zakryje - jęknął patrząc na ciemnoczerwoną malinkę.
*
Jak tam?
Żyjecie?
Cóż powoli do przodu
Pociesza mnie fakt, że juz bliżej niż dalej...
Ostatnio z przemęczenia ciągle krwawie z nosa 😑
Nie przemęczajcie się i dobrze jedzcie
Chyba juz słyszeliście o tym że Suga był ukrytym głosem w no thanxxx
(4;26)
Kocham was ❤
Bayo <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top