*35*

- Yoongi nie chce - mruknęłaś gdy wracaliście na przyjęcie.

- Ja tez nie. Nigdy nie wracałem - westchnął podpierając głowę o dłoń. - Co musi być tak ważnego?- podrapał się po głowie. - Zwariuje - szepnął.

Nagle usłyszałaś wibracje więc sięgnęłaś do torebki, która wczesniej schowałaś w schowku.

Wyciągnęłaś telefon i spojrzałaś na wyświetlacz.

Od Siyoung 😄

Nie zapomnij o jutrzejszym spotkaniu o 14 😊

-Kto tam?  - zapytał Suga.

- Siyoung przypomina mi o jutrzejszym spotkaniu po zajęciach - mruknęłaś odpisując.

- Jakie spotkanie? - zadał kolejne pytanie juz twardym tonem.

- Projektowe - spojrzałaś na chłopaka. - Nie będę tam tylko z nim. To robi grupka ludzi - westchnęłaś, a Yoongi udał ze go to przestało obchodzić.

Zablokowałaś telefon, ale dioda wiadomości nadal się świeciła. Zaskoczona odblokowałaś urządzenie i weszłaś w wiadomości.

Od nieznany:

Nie dopuść do tego, żeby tam wrócił. Jeśli znów się pojawi, cos mu się stanie

~ Nobu

Wpatrywałaś się w treść wiadomości. I w ten podpis. Czułaś się skołowana. Poczułaś jak wszystko z ciebie ulatuje.

- Yoongi źle się czuje - jęknęłaś.

- Tak nagle? - zapytał zaskoczony.

- Proszę oppa wróćmy do domu - uśmiechnęłaś sie słodko.

- Skarbie ja tez tam nie chce wracać, ale poprosił mnie o to brat - odpowiedział.

Od nieznany:

Postaraj się bardziej skarbie

Przełknęłaś ślinę i popatrzyłaś na Yoongiego.

- Kto tak do ciebie pisze? - spytał raper.

- [I/P] - odpowiedziałaś od razu.

Od nieznany:

Przyjemnie się razem jedzie?

Spojrzałaś na ekran i nie wiedziałaś co zrobić. Moment później samochód zjechał na pobocze. Popatrzyłaś na Suge. Złego Suge.

- Dlaczego mi nie powiedziałaś, że ten pojeb do ciebie pisze? - warknął. - I tak tam wrócę - powiedział mocno zaciskając szczękę.

Nagle zaczął patrzeć po całej płycie rozdzielczej, pod siedzeniami i kierownicą. Wysiadł z samochodu i na chwile zniknął. Chwile później zobaczyłaś w lustrach jak zgniata coś z ogromną siłą.

- Mieliśmy podsłuch - powiedział jakby nie dowierzał.

Przejechał swoją dłonią po twarzy i westchnął cicho. Chwile później spojrzał w twoja stronę.

- Wysiadaj - kiwnął głową.

- Słucham? - zapytałaś zaskoczona.

- Rób co ci karze- warknął.

Wyszłaś z samochodu kompletnie zmieszana i zdezorientowana. Suga otworzył drzwi z drugiej strony i stanął pomiędzy nimi a siedzeniem.

- Za - spojrzał na swój zegarek. - 2 minuty przyjedzie tutaj Jin. Stój grzecznie i się nie ruszaj, okej? - to nie do końca brzmiało jak pytanie.

- Ale Yoongi... Co ty chcesz zrobić? - zapytałaś niepewnie.

- Coś o czym nie powinnaś wiedzieć - mruknął, po czym wsiadł do samochodu i po prostu ruszył.

Nie zdążyłaś mu nawet odpowiedzieć. Zmęczona czekałaś tylko na przyjazd Jina.

*****

- Siyoung!- zawołałaś uśmiechnięta i pomachałaś w stronę chłopaka.

Mężczyzna przystanął i zaczekał na ciebie, aż podejdziesz. Trzymałaś swoją zwiewną spódnice schodząc po schodach w dół. Mieliście iść całą grupą od razu do kawiarni,  ale ty musiałaś zostać chwilę na prośbę wykładowcy i kazałaś im iść.

- Co ty tu jeszcze robisz? - zapytałaś.

- Cóż mam swoje obowiązki - uśmiechnął się. - Idziemy? - zapytał na co energicznie przytaknęłaś.

Miałaś dobry humor. Wczoraj Yoongi nie powiedział Ci co się działo, ale wrócił uśmiechnięty i nie był poobijany.

- Chwila... - przystanęłaś. - Boże Siyoung! Ty zmieniłeś kolor włosów- zauważyłaś i podskoczyłaś do włosów chłopaka. - Teraz będziemy wyglądać jak brat i siostra ty blondynko - zaśmiałaś się, a chłopak odpowiedział ci dźwięcznym śmiechem. 

- Chodźmy juz lepiej i tak jesteśmy spóźnieni - powiedział i ruszył przed siebie.

- Zaczekaj! - zawołałaś i ruszyłaś szybko za nim.

Po pięciu minutach znaleźliście się w kawiarni gdzie czekała na was reszta.
Omówiliście większość spraw, które były ważne aby zrobić dobrze projekt. Podzieliliście się rolami i tym co macie przygotować.

Po kolei każdy odchodził od stolika zabierając swoje papiery. Pod koniec zastałaś tylko ty, Siyoung i dwie koleżanki.

Postanowiliście się zbierać. Chłopak przeszedł przed was i otworzył wam drzwi. Uśmiechnełaś się na ten czyn i wyszłaś z budynku. Dziewczyny odeszły na moment zostawiając was samych.

Staliście przez chwilę i rozmawialiście gdy ujrzałaś znajomy samochód. Spojrzałaś w tamtą stronę i zobaczyłaś postać mężczyzny opierająca się o maskę czarnego auta.

- Pójdę pierwsza. Do zobaczenia jutro - pożegnałaś się i ruszyłaś przed siebie.

Z bliska mogłaś zobaczyć każdy szczegół czekającego na ciebie mężczyzny. Uśmiechnęłaś się do niego, ale on jakby cie nie zauważył. Patrzył na miejsce z którego przyszłaś.

Odwróciłaś się i spojrzałaś w tą samą stronę co Suga. Siyoung akurat też na was spojrzał więc pomachałaś mu na pożegnanie, co odwzajemnił z uśmiechem. Chwile później podeszły do niego dwie koleżanki z którymi zaczął konwersację.

- Nie patrz na niego - usłyszałaś za sobą. - Nawet ja widzę w nim idealnego mężczyznę. Jest dobrym facetem, odpowiedzialnym, sumiennym, przystojnym, dobrze wychowanym - wymieniał.

- Mówisz jakbyś go znał - odwróciłaś się w stronę rapera. - A wiesz kto dla mnie jest idealnym mężczyzną? - zapytałaś.

Chłopak wysunął dolna wargę zastanawiając się nad odpowiedzią. Chwile później pokiwał głową na nie. Chciał usłyszeć twoje słowa.

- W takim razie niech to zostanie moją tajemnicą - uśmiechnęłaś się przebiegle.

- Ej- zawołał za tobą, gdy wchodziłaś do środka samochodu.

Sam uczynił to samo i odpalił silnik. Spojrzał na ciebie i patrzył tak, aż nie mogłaś wytrzymać jego spojrzenia.

- Czemu tak na mnie patrzysz? - zapytałaś wreszcie nie mogąc wytrzymać.

- Podziwiam jaka jesteś śliczna. Nawet nie wiesz ile robisz drobnych gestów w pewnych sytuacjach. To cie zdradza skarbie - uśmiechnął się.

- Och, czyżby Min Yoongi, chłopak który nigdy się nie zakochuje wpadł po uszy, zauważał takie male detale i mówił tak słodko? - spojrzałaś w oczy chłopaka chcąc go trochę sprowokować.

Mężczyzna zastanawiał się chwile nad odpowiedzią. Jakby walczył z samym sobą. Czekałaś, aż skomentuje to jakoś kąśliwe i wreszcie ruszy.

- Wiesz... W sumie masz racje. Ale nie wpadłem po uszy. Jest o wiele głębiej - uśmiechnął się słodko.

Nie mogłaś się powstrzymać i przysunęłaś się do chłopaka cmokając go w usta. Mężczyzna niezadowolony wydął dolna wargę czekając na więcej pieszczot.

- Ruszajmy - powiedziałaś zajmując się zapinaniem pasów.

Raper pokręcił głową zaczynając się śmiać i wreszcie ruszył przed siebie.

- Tak na marginesie to wiem kim jest twój ideał - zaczął.

- Naprawdę? - udałaś ze jesteś zaskoczona.

- Chciałem to usłyszeć od ciebie bo nadal nie mogę w to uwierzyć - westchnął. - Nie żebym nie był ideałem wielu kobiet na tej ziemi - spojrzał na ciebie, ale widząc twój wzrok odkrząknął. - Chodzi mi o to, że... Jestem najgorszy w takich rozmowach - zaciął się. - Widzisz nie mogę uwierzyć, że ktoś mnie tak pokochał - powiedział wreszcie.

Uśmiechnęłaś się do chłopaka, który złapał twoją dłoń. Czułaś jak ciepło przechodzi przez twoje ciało.

- I nie sądziłem, że ja pokocham kogoś równie mocno - dodał cicho.

*

Hejka

He is so fucking perfect

Jak tam życie?

U mnie jakoś leci, teraz dwa tygodnie "wolnego"

Powodzenia dla maturzystów!

Odpoczywajcie

Kocham was ❤

Bayo <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top