*23*🔞

Nie odpowiadam za uszczerbki na zdrowiu psychiczny. Nie oceniajcie. Pisze to o drugiej w nocy 😂

*

- Och skarbie nieźle się bawiliśmy - szepnął muskając dłonią twoją nogę. - Mam wrażenie, że wszystko robiłaś ze mną po raz pierwszy, a jednoczenie nie było tego dużo. Jesteś taka słodka i niewinna. Podoba mi się - mruczał w twoją szyję. - Ale chce znać powód - wrócił do twojej twarzy.

- My... My po prostu dawno tego nie robiliśmy - powiedziałaś oblizując spierzchnięte wargi.

- Czego? - droczył się z tobą przesuwając nosem po twojej rozpalonej skórze.

- Dawno się nie kochaliśmy - wyszeptałaś.

Suga odsunął się od ciebie. Nastała chwilowa cisza, przez co zagryzłaś wargi ze zdenerwowania.

- Ja się kochałem? O kurwa miłość naprawdę sprawia, że człowiek głupieje - westchnął.

Poczułaś ręce przy swojej głowie, a moment później miękki materiał zsunął się z twoich oczu. Przez chwilę mrugałaś przyzwyczajając się do światła i łapiąc ostrość.

Chłopak przestał nad tobą zwisać. Teraz leżał oparty o łokieć obok ciebie. Patrzyłaś na tego perfekcyjnego chłopaka, który teraz był zagubiony.

- Posłuchaj ja się nie kocham, tak? Nie jestem pewien czy będę to potrafił. Czy sprostam twoim oczekiwaniom... pocałowałaś mężczyznę by przestał mówić.

- Przestań pieprzyć - zarzuciłaś mu dłonie na szyje.

- Pieprzyć to zaraz będę ciebie - znów znalazł się nad tobą. - Znaczy kochał - poprawił się szybko i złączył wasze usta.

Całowaliście się z prawdziwym oddaniem i porządniem. Kończyłaś swoje zadanie, czyli odpinanie koszuli, która chwilę później znalazła się gdzieś w kącie pokoju.

- Poczekaj - wysapał odsuwając się delikatnie od ciebie i łapiąc twoje dłonie. - Skoro dawno tego nie robiliśmy to... Będę się starał żeby nie trwało to krótko - mruknął.

- Jestem pewna, że w czasie rozstania sobie znalazłeś kilka lasek - westchnęłaś.

- A co jeśli czekałem? - zapytał.

- Wtedy byłbyś idiotą... Ale najlepszym na świecie - odpowiedziałaś i cmoknęłaś jego usta.

- Zakładając, że czekałem to musisz być przygotowana, że nie będzie to trwało dł... - urwał ponieważ ponownie przerwałaś mu swoimi wargami.

- Zerżnij mnie* - wysapałaś mocno przyciągając chłopaka do siebie.

Yoongi dłużej się nie zastanawiał podniósł cię jedynie po to by szybko ściągnąć z ciebie sukienkę. Potem zdjął przeszkadzającą mu bieliznę. Moment później pchnął cię na łóżko i wyjął z kieszeni portfel.

- Znajdź co trzeba - rzucił go obok ciebie i ściągnął spodnie razem z bokserkami. 

Wyciągnęłaś opakowanie prezerwatywy kiedy Suga ponownie chciał cię zdominować. Podniosłaś się jednak szybko i nie pozwoliłaś mu zabrać lateksu.

- Co ty wyprawiasz?- zaśmiał się.

- Trochę się drocze - wzruszyłaś ramionami.

- Nie chcesz być chyba niegrzeczna? - podniósł brew do góry.

- Chyba już jestem - zagryzłaś wargę.

Odepchnęłaś go trochę od siebie sprawiając że mężczyzna usiadł.

- Nie rób mi tego - jego głos drżał już z pożądania.

Złapałaś opakowanie miedzy zęby i rozerwałaś je. Chwile później wyciągnęłaś prezerwatywę i prowokacyjnie dmuchnęłaś w nią.

Suga przyglądał się uważnie twoim ruchom zagryzając wargę. Przełknął śline gdy przysunęłaś się bliżej.

Złapałaś jego twardego i pulsującego penisa przez co mężczyzna zasyczał. Chwile później naciągnęłaś prezerwatywę i odsunęłaś się z małym uśmieszkiem.

Yoongi szybko dopadł cię znajdując się nad tobą i całkowicie zdominował.

- Chciałem się jeszcze trochę pobawić, ale dzisiaj bez gry wstępnej kotku - wymruczał i od razu znalazł się cały tobie.

Jęknęłaś z powodu wielkości i nagłego ruchu. Widziałaś, że Suga odczuł wyraźną przyjemność.

- Przepraszam kochanie - wysapał do twojego ucha i zaczął delikatnie się w tobie poruszać jednocześnie obdarowując pocałunkami twoja twarz, szyje i dekolt.  - Jesteś tak ciasna - wysapał w twoja skórę.

- Yoongi pragnę się z tobą kochać, ale jeszcze raz powiesz, że jestem ciasna, mokra czy cos w tym stylu to się powstrzymam i stąd wyjdę - jęknęłaś na koniec gdy chłopak mocniej wypchał biodra.

- Przypadkiem - uśmiechnął się niewinnie. 

Raperowi szybko znudziło się zwykle leżenie i monotonne ruchy. Prawdopodobnie robił to dlatego by dłużej wytrzymać, ale gdy patrzył na ciebie nie potrafił sobie odpuścić. Najwyżej później inaczej to załatwi.

Złapał twoje nogi i podniósł cię do góry. Zsunęłaś się chcący lub niechcący w dol, przez co penis Sugi całkowicie znalazł się w tobie. Jęknęłaś głośno zagryzając jego skórę na obojczyku.

Yoongi posadził cię na stoliku i dosunął do krawędzi blatu. Nie pościł twoich nóg, wręcz przeciwnie zarzucił je wyżej.

Zaskoczona chciałaś się czegoś złapać przez co zrzuciłaś parę teczek. Suga złapał twój kark i przyciągnął cie bliżej do siebie.

- Lepiej złap się mnie - uśmiechnął się jedną stroną.

Wykonałas szybko jego polecenie obejmując mocno szyję chłopaka dłońmi.

Suga wykonał ostatnie powolne pchnięcie i niemal cały się wysunął z twojego wnętrza. Spojrzałaś na niego zaskoczona, jednak trwało to chwilę.

Yoongi poruszał się w tobie ostro, agresywnie i szybko. Twoje biodra same wysuwały się do przodu z przyjemności. Niemal krzyczałaś pod wpływem jego gwałtownych ruchów, co mieszało się z sapaniem chłopaka będącego na granicy.

Suga z idealną precyzją uderzał w twój czuły punkt. Jego penis zagłębiał się w tobie niemal do ostatniego milimetra.

Złapałaś skórę z przedramienia między zęby by wytrzymać tą dziką przyjemność. Czułaś, że jesteś blisko tak jak twój partner.

Yoongi wiedząc ze zbliża się koniec jeszcze bardziej przyśpieszył. Nie wytrzymałaś tego wszystkiego i puściłaś jego szyję. Leżałaś na biurku mocno posuwana przez swojego partnera. Twoje plecy przesuwały się po gładkiej i zimnej powierzchni z każdym kolejnym ruchem mężczyzny.

Niewiele już mogąc wytrzymać spojrzałaś na chłopaka, który pochylił się nad tobą. Całował twój dekolt pragnąc jedynie byś doszła.

- Yoongi!- nie musiał długo na to czekać. Zacisnęłaś się na chłopaku, który doszedł chwile po tobie również wymawiając twoje imię.

Suga opadł na twoje rozgrzane i spocone ciało. Nie zamierzał się ruszać. Było mu dobrze tak jak teraz.

Jednak tobie po paru minutach zaczął przeszkadzać nadal znajdujący się w tobie penis. Raper miał duże przyrodzenie, a nawet nie raczył go chodź trochę wysunąć.

- Yoongi - wysapałaś. -Wyjmij go wreszcie - przełknęłaś ślinę by nawilżyć chód trochę gardło.

- Kiedy mi dobrze - mruknął jedynie nie odrywając głowy od twojej piersi.

- Kurwa zabierz go. Jest duży i mi nie wygodnie - poruszyłaś się by zmusić chłopaka do wykonania polecenia.

Mężczyzna wyprostował się i spojrzał w twoje oczy. Jego dłoń niespodziewanie znalazła się na twojej łechtaczce przez co zajęczałaś.

Moment później odsunął się od ciebie wyciągając penisa. Uśmiechnął się szeroko spoglądając na twoje nagie ciało błyszczące od potu.

Nadal oddychałaś szybko, zresztą jak on, ale mógł spoglądać na twoje ciało dochodzące po wszystkim.

- Jesteś piękna - szepnął wreszcie delikatnie całując twoje czoło.

*

* Nie odpowiadam za to 😂 Po prostu Orange is the new Black wszedł za mocno 😂

Nie wiem co ja właśnie napisałam 😂

Ale mam dobry humor, bo nasi skoczkowie zdobyli 3 miejsce 😊

No i wasze komentarze ❤😂

Kocham was

Bayo <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top