70. Ojciec#2

*rozdział nawiązujący do poprzedniego*

Ja: Ale jak ty jesteś moim ojcem skoro jesteś ode mnie tylko o rok starszy?

Kolega: Eeee...

Ja: To kiedy ty mnie urodziłeś, ja się pytam?! 😂

——————————————————

Achhhhh, w końcu święta... Majówka... Wolne od szkoły... Żyć nie umierać, co nie? WSPANIAŁY CZAS NA CHOROBĘ! (wyczuj sarkazm ;-;)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top