4.Sprawdzian
*Matma*
*Pan oddaje sprawdziany*
Oczywiście miałam dwóję. Chciałam ,,poprawić" (wiecie, coś dopisać, powiedzieć, że tu jest dobrze i jest lepsza ocena) ale wszystko tam było popisane na czerwono i wytłumaczone, dlaczego tam jest źle. Więc jak można się domyśleć mój plan nie miał szans.
Ja: Proszę pana, dlaczego tu pan tak dużo napisał?
Pan: Akurat twój sprawdzian sprawdzałem jako pierwszy.
Ja: Ale mnie kurwa zaszczyt kopnął!
Klasa: *mają beke*
---------------------------------------------------------
Spokojnie, zaskoczę was ale nie dostałam uwagi. Nasz nauczyciel od matematyki - inaczej pan Janusz (serio ma tak na imię)- po prostu nic nie ogarnia😂. Na prawdę mówimy do niego po imieniu a ten nic.
Do następnego rozdziału!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top