Rozdział 90(39 rozdział 2 części)
Przepraszam,że rozdział będzie trochę odbiegał od wcześniejszych wydarzeń(tylko o jeden rozdział więc chyba będzie ok) to miłego czytania :) (zostało jeszcze 10 rozdziałów do końca opowiadania :0 )
Oczami Nicole:
Nie sądziłam,że moje życie zmieni się tak diametralnie z powodu spotkania Nila i reszty.Wiedziałam od początku,że fakt,że nie byłam lubiana w szkole odwróci się do mnie plecami,ale nie wiedziałam,że wreszcie spotkam tego kogoś na którego tak długo czekałam. Naprawdę go kocham i chce z nim być.Mój brzuch zrobił się naprawdę duży od czasu zajścia w ciążę,dobrze,że nic się mu nie stało,w czasie tego wypadnięcia z okna.Dzisiaj Nil przygotował mi jakąś niespodziankę skąd ja to wiem,od pewnego czasu dziwnie się zachowuje cały czas patrzy na zegarek,ma też zamglony wzrok.Od czasu tego incydentu z wiecie kim,boję się mojego chłopaka właśnie przez tego dupka,który musiał wszystko zniszczyć.Ale przejdźmy do rzeczy,dzisiaj rano Nil obudził mnie delikatnym pocałunkiem w usta,niestety odsunęłam się prędko,ale nadal było to chyba najsłodszą rzeczą jaką kiedykolwiek zrobił.Chyba niedługo będę musiała pójść do ginekologa sprawdzić czy wszystko w porządku z naszym dzieckiem,martwię sie trochę,że wcale nie kopie.Mam nadzieje,że żyję.Oby.
Wszyscy ułożyli sobie jakoś życie to czemu ja nie mogę,łza ukradkiem kapnęła mi na bluzkę.Zadrżałam moim marzeniem było wyjść za mąż,mieć przynajmniej 2 dzieci i zostać korepetytorką.Niestety pierwszy punkt na liście nie może być zrealizowany dlatego,że Nil nie ma zamiaru się ze mną żenić.
Nil:
Patrzyłem się na nią zmartwionym wzrokiem,niedługo były jej urodziny,a ona od czasu tego wypadku wogóle się do mnie nie odzywa.Jej brzuch odrobinę się powiększył,co troszkę mnie pocieszyło,dwa moje ukochane,rzeczy na tym świecie są całe i zdrowe.No może nie do końca zważywszy na to,że Ni boi się mojego dotyku, nadal zastanawiam się dlaczego jeszcze ode mnie nie odeszła przeciesz niie jestem dobry dla tak pięknej dziewczyny.Ona jest doskonała,kocham ją,ale nie wiem czy ona nadal odwzajemnia to uczucie,mam plan,który mam zamiar zorganizować w jej urodziny,nigdy sie tego pewnie ode mnie nie spodziewa,ale wiem,że potrafię.Kocham ją do szaleństwa i chce z nią być.
Przygotowałam już wszystko za tydzień zaręczę się z nią.
Oczami nieznajomego:
Patrzyłem się w kierunku okna,gdzie Nicole przebywała ze swoim chłopakiem,chciałem wszystko rozwalić,nie mogłem z nieść faktu,że już nie jest wolna.Chciałbym,żeby wszystko co się stało zrodziło w nas uczucie,a nie w tym dupku i jej.Kurwa dlaczego zawsze muszę coś spierdolić.Zacisnąłem dłonie w pięści,zerknąłem na szczęśliwą parkę.Niedługo się spotkamy.Jesteś moja.
CDN
Mam nadzieję,że rozdział wam się podoba mam zamiar pisać,kiedy będe miała czas czyli w piątki i weekendy,przepraszam,że tak długo musieliście czekać.Miłego czytania i do następnego :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top