Rozdział 68(17 rozdział 2 części)

Oczami Nila:
Wbiegłem do mieszkania nawet się nie rozglądając wtem usłyszałem jakieś kroki,zatrzymałem się i zobaczyłem...

Alex uśmiechającą się do mnie przerażająco,trzymającą w ręku zawiniątko wyglądające na kij. Zmarszczyłem brwi po jaką cholerę potrzebny jej jakiś jebany kij? O nie Nicole! Kiedy próbowałem pobiec do piwnicy jej ochydnego domu,poczułem mocne walnięcie w plecy.Zdezorientowany nie wiedziałem,że właśnie ta psycholka znowu mnie uderzyła,choć bolało jak cholera,nie przejmowałem się tym.W stanie furii zacisnąłem pięści i już miałem walnąć tę sukę w ryj,kiedy powtrzymała mnie jakaś ręka,spojrzałem w tamtą stronę,gdzie zobaczyłem Damiona,który z kamienną twarzą próbował zatrzymać mój cios.No jak narazie świetnie mu się to udawało.Niespodziewanie Alex powiedziała:

-Przyszliście po Nicole?-pokiwaliśmy głowami,a ona kontynuowała-Sorry,ale jej już tutaj nie ma,została sprzedana Michaelowi-wytrzeszczyliśmy oczy i ryknęliśmy jednocześnie:

-Że co kurwa???!!!!-suka spojrzała się na nas ironicznie mówiąc:

-Właśnie teraz powinna z nim jechać autem w kierunku jego domu,a i Nicole dostała przed tym narkotyki-co? Spytałem:

-Jeśli jej tu nie ma to,co to był za krzyk?-psycholka uśmiechnęła się i powiedziała:

-A to moja nowa ofiara-kurde jak ja mogłem z nią,kiedyś chodzić.Nagle zobaczyłem Damiona,który trawił w brzuch Alex,która runęła na ścianę,od razu tracąc przytomność,że co? jak? gdzie? kiedy? jak on?Nie myśląc już o tym wybiegłem za nim z mieszkania Alex i od razu wsiedliśmy do auta,ruszyliśmy z impetem próbując zdąrzyć do jego domu przed ich przyjazdem.Kurwa jak sobie wyobrażę,że on ją właśnie w tej chwili całuje,próbuje powstrzymać złość i mdłości.Zapłaci za wszystko co jej zrobi!

Z perspektywy Nicole:

Kurde,kurde,kurde nie wierze,że właśnie jadę samochodem z Michaelem do jego domu,bo zostałam jego cholerną niewolnicą. Jedyne co pamiętam przed tym jest Alex,która podaje mi jakieś prochy.Potem nic,pustka.Obudziłam się 5 minut temu w jego samochodzie,zdezorientowana powoli przypominałam sobie to co się działo i dlaczego tu jestem.Ten psychol mnie kupił.Kurwa,nagle zorientowałam się,że ktoś właśnie na mnie patrzy,zobaczyłam kątem oka,że Michael spogląda na mnie dziwnie wesołym wzrokiem,po chwili pochylił się nadal kierując autem,tak aby nasze twarze dzieliły milimetry,poczułam jak łzy zaczęły płynąć niekontrolowanie z moich oczu.Kiedy już miałam poczuć jego obleśne usta na swoich, zobaczyłam,że właśnie teraz wjechał impetem w ciężarówkę,a siła uderzenia sprawiła,że straciłam przytomność.
CDN
Przepraszam,że znowu taki,krótki,ale chce,żeby było troche tajemnicy w tym co pisze,dlatego dopiero 70 rozdział będzie dłuższy.Mam nadzieję,że rozdział sie spodoba to do nexta xD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top