Rozdział 67(16 rozdział 2 części)

Patrzyłem się zszokowany w kartkę,nie rozumiejąc jeszcze co się tak właściwie wydarzyło.Nicole została porwana przez Alex,która jest nieobliczalna,może ja zabić cholera.Zdenerwowany pobiegłem do pokoju Damiona energicznie pukając w drzwi,kiedy otworzył wbiegłem do pomieszczenia i pokazałem mu wiadomość od tej psycholki,która nie raz zadźkała mnie nożem(a uwierzcie bolało jak cholera xd),wtedy,gdy mnie torturowano.Przeszedł mnie dreszcz na to wspomnienie,na moje nieszczęście pamiętałem wszystko co się wtedy ze mną działo.Ale nie mam czasu na rozpamiętywanie tego muszę uratować Ni,powiedziałem:

-Alex ja porwała i na pewno przetrzymuję ją w piwnicy swojego domu-ta zna się nie które nawyki swojej byłej,gdy Damion to usłyszałam zbladł momentalnie i zapytał drżącym głosem:

-Że co?-jak to jest możliwe,że jesteśmy rodzeństwem,kiedy on nie może zrozumieć ważnych informacji(żenujące).Westchnąłem i warknąłem:

-Czy ty jesteś głupi czy tylko udajesz? Ni jest w bardzo poważnych tarapatach,a ty się nawet nie możesz zorientować co się właściwie stało?-wściekły nie mogąc już dłużej wytrzymać walnąłem go z całej siły w twarz,on zdezorientowany jęknął tylko ciche"Au"po czym nie odzywając się już do niego skierowałem się w kierunku wyjścia,usłyszałem jeszcze tylko jak Damion coś przeklina pod nosem,zabiera kluczyki i mówi:

-Jadę z tobą-mimowolnie się uśmiechnąłem no i to rozumiem nie ma to jak brat mający prawo jazdy.Gdy dotarliśmy na miejsce nie dziwiłem się,że jak zawsze Alex miała otwarte dzrzwi.Wiedziałem,że dotarcie do piwnicy zajmie zbyt dużo czasu.Niespodziewanie usłyszałem wrzask,od którego przeszedł mnie dziwnie kłujący dreszcz.A no tak zapomnałem wam powiedzieć od czasu,kiedy Nicole widziała mnie no całego rannnego jestem bardziej wyczulony na jej głos(tak na serio bardzo ją lubie od pewnego czasu)nie wiedząc czemu pobiegłem w tamtym kierunku nie czekając nawet aż Damion wysiącie z auta. Dobra,czasami na początku coś robię,a potem myślę,tak było i w tym przypadku też tak było.Wbiegłem do mieszkania nawet się nie rozglądając wtem usłyszałem jakieś kroki,zatrzymałem się i zobaczyłem...
CDN
Sorry,że taki krótki niestety nie miałam już weny pod koniec.To do nexta,mam nadzieje,że może być

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top