Rozdział 6

Po dość dziwnym spotkaniu poszłam troche zaspana do szkoły,gdyż rozmyślałam nad tym co chciał przez to powiedzieć. Kiedy miałam już przekroczyć próg szkoły,któś szarpnął mnie za nadgarstek zdziwiona podniosłam wzrok i aż mnie zatkało,gdyż stał tam on troche speszony powiedział:
-Moge z tobą iść?-pokiwał na to głową.Niespodziewanie złapał mnie za ręke zdziwiona bardzo tym gestem szybko wyrwałam ją,odwracając głową cała czerwona na twarzy.Po tym dość nietypowym zajściu Damion poszedł w swoją stronę nawet nie mówiąc mi do zobaczenia.
CDN

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top