Rozdział 59(8 rozdział 2 części)
Dedykuje ten rozdział @Ivay-chan :3,pisz mi komentarze mendo :-P
Oczami Lysandra:
-Witaj Lysander...
Dziewczyna nie czekając na pozwolenie rzuciła się na moje plecy,kryjąc głowę w zagłębienie między moją szyją a barkiem ,zaskoczony takim gestem zaśmiałem się i powiedziałem:
-Hej Cassandra miło Cię widzieć-zastanawiacie się pewnie kim ona jest,otóż panie i panowie przedstawiam wam starszą siostrę Nicole.Tak,nie przesłyszeliście się jest jej siostrą i moją najlepszą przyjaciółką,znamy się od małego(tak samo jak znam Nicole,jej siostra jest tylko o 2 lata starsza ;),ale pewnie mnie nie pamięta).Nie powiem wam dużo o niej,sama potrafi o siebie zadbać(heh),ale mogę tylko powiedzieć wam jak wygląda ma ciemne długie włosy najczęściej upięte w kok,niebieskie oczy i piegi,nosi najczęściej opcisłe rzeczy jak np.krótkie spodnie lub rurki,dopasowane bluzki z długim lub krótkim rękawem nigdy nie widziałem,żeby nosiła jeden ciuch 2 dni pod rząd.Jest zakręconą,ale zarazem szczerą dziewczyną.Okay przestane już paplać,bo osoba wyrzej wymieniona właśnie coś do mnie mówi:
-Tak,coś mówiłaś?-Cassandra dziwnie na mnie spojrzała,po czym powiedziała:
-Pytałam się czy wiesz coś na temat mojej siostrzyczki-kiwnąłem głową i zacząłem opowiadać jej o Nicole.
Z perspektywy Nicole:
Kiedy wracałam do domu(no wiecie po tym jak chciałam pójść do Nila,ale zapomniałam,że nie wiem gdzie mieszka :3) zauważyłam jakiś ruch w poblicznej uliczce.Zaskoczona podeszłam bliżej.Wtedy zobaczyłam jakąś parę,która się kłóciła.Usłyszałam jak krzyczą:
-Nie pójdziesz do niej,przecież ona mnie nawet nie zna!-była to jakaś dziewczyna,kiedy popatrzyłam na nią dłużej zobaczyłam,że jest mi jakoś dziwnie znajoma,ale nie mam pojęcia skąd ją moge znać.Zobaczyłam,że obok niej jest jakiś bardzo przystojny chłopak(muszę przyznać :3) miał włosy koloru białego,dwu kolorowe oczy jedno pomarańczowe,a drugie zielone,a oprócz tego dziwnie się zachowywał ciągle gestykulował rękami jak oszalały.Miał na sobie najdziwniejszą bluzke jaką kiedykolwiek widziałam była długa dosłownie zrobiona z kawałków materiałów,każdy w innym koloże,spodnie rurki i glany.Ledwo ich słyszałam,ale kiedy chciałam pochylić się,żeby lepiej ich słyszeć podknęłam się o jakąś cegłe,która z niewiadomych przyczyn leżała mi na drodze(chyba czekała,aż się o nią podkne xd),odrazu ucichła ich kłótnia i jednocześnie na mnie spojrzeli,kiedy ten chłopak na mnie popatrzył,to z jakich przyczyń jego oko(to w kolorze pomarańczowym) zmieniło kolor na zielony,zarumienił się,chrząknął i spytał dziwnie piskliwym głosem:
-O kogo my tu mamy,szpiegowałaś nas?-zaprzeczyłam ruchem głowy,ale kiedy zobaczyłam morderczy wzrok dziewczyny,przyznałam:
-Może-dopiero teraz zauważyłam,że ta dziewczyna wygląda prawie tak jak ja,tyle,że jest ładniejsza.Zmrużyłam oczy i przypatrzyłam się jej dłużej jakby zmieniła kolor oczu,ścieła włosy i założyła okulary,byłaby jak moja siostra bliźniaczka,której nie mam,wtedy zauważyłam,że ona też się na mnie gapi,nagle jej oczy zrobiły się nienaturalnie wielkie i wyszeptała:
-Nicole? To naprawde ty?
Oczami Nila:
Otworzyłem gwałtownie powieki,zdezorientowany próbowałem się podnieść,ale ostry ból niepozwolił mi na to,jęknąłem,bo żar jaki czułem był okropny(mam namyśli,że piekły mnie rany),kiedy spojrzałem na miejsce,gdzie ku mojemu zdziwieniu leżałem z zawiązanymi sznurami nadgarstkami i nogami.Zaraz,zaraz jakimi kurwa sznurami.Przypatrzyłem się dokładniej i dopiero teraz zauważyłem,że jestem bez koszulki i że na moim brzuchu i ramieniu jest głęboka rana,która chyba niedługo przestała krwawić.Nagle przypomniałem sobie wczorajszy dzień:Alex,nóż,cios,ciemność. Kurwa mać zostałem porwany przez tą psycholkę.No poprostu świetnie(wyczujcie ten sarkazm),kiedy moją głowe zaprzątały plany ucieczki otworzyły się drzwi.Zgadnijcie kto w nich stał,moja była dziewczyna....Alex.
Z perspektywy Micheala:
Wszystko idzie zgodnie z moim planem.Zapłaciłem byłej Nila,żeby się nim zajęła.Teraz tylko trzeba pójść do Nicole i ją porwać.Kiedy rozmyślałem nad tym jakie tortury powinienem jej zadać za niepotrzebne uciekanie,ktoś zapukał do drzwi,warknąłem"czego?",wtedy wszedł spiętym krokiem mój najlepszy przyjaciel,który powiedział:
-Chłopie nie uwierzysz co się stało-uniosłem brew prosząc go wzrokiem "powiedz to wreszcie matole",Derek(tak się mój najlepszy przyjacieł nazywa) przełknął ślinę,poczym powiedział dwa słowa,które całkowicie wbiły mnie w ziemie:
-On wrócił-cholera.
Z perspektywy Sebastiana(czyt.rozdział 58)
Kiedy zobaczyłem,że w domu Gracena jest jakaś ładna dziewczyna,mimowolnie uśmiechnąłem się cwaniacko.To będzie moja kolejna zdobycz,napewno niedługo wejdzie mi do łóżka.Ale kiedy złapałem ją za talię pisnęła,nie z radości tylko strachu.Uniosłem brew zaskoczony,zazwyczaj dziewczyny piszczały zradości na mój widok.A było jeszcze gorzej jak się do niej zalotnie uśmiechnąłem popatrzyła się na mnie gniewnym wzrokiem co też mnie zszokowało.Rany co jest z tą dziewczyną? Spytałem się jej czy jest Gracen,a ona jakby nigdy nic wybiegła z domu,normalnie,że się za nią kurzyło.Nataniel nie wspominał,że jest taka trudna.Uśmiechnąłem się pod nosem takie właśnie lubie.
Oczami Cassandry:
Patrzyłam się na moją małą siostrzyczke w szoku,niedowierzenia i złości.Kiedyś byłyśmy najlepszymi przyjaciółmi,ale później nasi rodzice byli blisko rozwodu nie chciałam,żeby Nicole przez to miała złe wspomnienia rodzinne,dlatego wybłagałam u nich,żeby zostali z sobą tylko dla dobra Ni,ale pod jednym warunkiem,że będę mogła się wyprowadzić i działać na własną rękę.O dziwo zgodzili się,pewnie dlatego,że nie mieliśmy dobrych kontaktów rodzinnych i tak właśnie w wieku 13 lat opuściłam dom.Nicole była wtedy w szpitalu z powodu jej problemów z nogami musiała mieć operacje,wiem.to wredne z mojej strony,że nie byłam przy niej w tamtej chwili,ale pomijmy to.Lysandra poznałam,kiedy miałam 10 lat,a Nicole miała w tedy 8 ona też go znała,bo szczerze to on się w niej od tamtego czasu podkochuje.Fuj,biedna Nicole,żeby musiała mieć takiego dziwaka za adoratora.Okay skończyłam opowieść,przejdzmi do tego,co się dzieje teraz.Nicole wydaje się zaskoczona albo raczej zszokowana tym,że znam jej imię.Musze przyznać,że to strasznie zabawnie wygląda,siostrzyczka z drżącym głosem spytała:
-S-skąd z-znasz m-moje imię?-przewróciłam oczami,mówiąc:
-Mamy dużo do wyjaśnienia siostro.
Z perspektywy Nataniela:
Powiedziałem Sebastianowi,by spróbował poderwać Nicole,ale nie dlatego,że mi się nie podoba,bo wręcz przeciwnie.Chce,żeby on sprawdził jej charakter i czy jest dobra w łóżku,nagle zawibrował mi telefon powiadomujący o nowej wiadomości,zaskoczył mnie:
Lysander:Wiem co zamierzasz,nie warz się jej tknąć
Kiedy chciałem mu odpowiedzieć,zauważyłem jeszcze jedną wiadomość.Otworzyłem szeroko oczy,nie wierze:
Kastiel:Wróciłem ;)
CDN
***
Przepraszam,że dopiero teraz,ale byłam na wycieczce,ale mam nadzieje,że się wam podoba rozdział to do nexta.:3 A i mam nadzieje,że ten jest dłuższy.Losy Cassandry będą na blogu-dodatku.:3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top