Rozdział 46

Micheal zaczął całować moją szyję jego obrzydliwymi wargami.Nagle przyszedł mi do głowy niezły pomysł,skurwinsyn jest zajęty,więc plan może wypalić.Nie patrząc się na niego podniosłam kolano i mocno kopnęłam go w krocze.Chłopak zwinął się z bólu,mam okazję szybko wybiegłam z salonu,ale nie zdąrzyłam dostać się do drzwi,kiedy poczułam jak łapie mnie za nadgarstek,próbowałam się wyrwać.Spanikowana rozglądnęłam się po mieszkaniu szukając jakiegoś przedmiotu,żebym mogła w niego rzucić.Mój wzrok przykuł duży wazon na wyciągnięcie ręki.Wyrwałam się z jego uścisku,wzięłam go(wazon) prędko i walnęłam nim Micheala,który niespodziewając się ataku bezwładnie upadł na ziemię.Szybko wybiegłam z budynku.Dopiero teraz przypomniało mi się,że a: Nie wiem,gdzie jestem b: Mam na sobie skąpą sukienkę i wyglądam jak dziwka.Przeklnęłam cicho pod nosem moje szczęście(wyczujcie sarkazm -.-).Nie wiedząc gdzie iść skierowałam się do lasu,wiem nie mądre,ale nie miałam zamiaru tam wracać.Nagle usłyszałam kroki zdenerwowana przyspieszyłam kroku.Ktoś za mną szedł,cholera,niespodziewanie czyjeś ręce złapały mnie w talii.Pisnęłam wystraszona,kiedy już miałam krzyknąć "Pomocy" usłyszałam znajomy głos:

-Ni? Co ty tutaj kurwa robisz? I to w takim stroju?-odwróciłam się i odetchnęłam z ulgą.To tylko Damion.Zaraz,skąd on się tu wziął? Posłałam mu zdziwione spojrzenie,ale byłam tak zmęczona,że nie czekając na pozwolenie,przytuliłam sieę do niego.Chłopak spiął się zaskoczony moim nietypowym gestem.Niepodtrzymując się wybuchłam płaczem.Mocząc jego koszulkę.Damion nic nie mówił tylko głaskał mnie uspakajająco po plecach.Po kilku minutach trochę się uspokoiłam,spytałam:

-Co ty tu robisz?-zaskoczona zauważyłam,że zmieszał się tym pytaniem.O co tu chodzi? Cofnęłam się od niego.Dopiero teraz zauważyłam jego nienaturalnie wielkie tęczówki.Kurwa znowu się naćpał? Czy jak?
CDN
***

No to tak zostały jeszcze 4 rozdziały.Mam nadzieję,że wam się ten podobał :3.To do następnego :3

Sorry,że taki krótki,ale chce dać wam trochę tajemniczości w tych ostatnich rozdziałach :3 Jakby co nie ma zdjęcia dlatego,że nie mogłam znaleść rzadnego odpowiedniego do tego rozdziału(za to też sorry):)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top