Rozdział 4

Po tym dość zwykłym wydarzeniu poszłam do parku poczytać jakąś ciekawą książkę.Usiadłam na moim ulubionym miejscu po 8 rozdziale książki stwierdziłam,że się za bardzo zaczytałam bo było już dość późno.Szybko się podniosłam i pędem pobiegłam do domu,niestety,żeby pójść do mojego domu musiałam przejść ciemną uliczką.Bardzo zdenerwowana szłam szybkim krokiem,kiedy usłyszałam kroki,ktoś za mną szedł,przyspieszyłam kroku,a ta osoba zrobiła to samo,po kilku metrach już strasznie wystraszona zaczełam biec,niestety nie zdorzyłam uciec daleko kiedy poczułam szarpnięcie za nadgarstek,z szybko bijącym sercem odwróciłam się i zaniemówiłam...
CDN

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top