Rozdział 14

Nic nie słyszałam,nic nie czułam,widziałam tylko ciemność.Śniło mi się,że jestem w domu,czytam książki i żyje normalnym życiem,nagle pojawił się w nim Damion głośno się śmiejąc i z szyderczym uśmiechem zaczął mi przykładać coś na twarz.Obudziłam się z przerażeniem patrząc,gdzie jestem byłam w jakimś ciemnym pomieszczeniu,kiedy chciałam usiąść poczułam sznury zawiązane ciasno na moich nadgarstkach,jęknęłam cicho z bólu.Nagle ktoś wszedł do środka i zapalił światło,zmrużyłam oczy z nagłej jasności,która wypełniła pokój,na środku jak mi się wydawało po ciasności pomieszczenia,że była to piwnica zobaczyłam tego samego chłopaka,który na korytarzu chciał mnie zgwałcić,kiedy chciałam się odezwać zauważyłam,że mam zakneblowane usta.On uśmiechnął się tak samo jak Damion w moim śnie i powiedział:
-No,widzę,że księżniczka już się obudziła,jak się spało,a no tak zapomniałem,przecież nie możesz mi odpowiedzieć - siłą zdarł z moich ust taśme,a wtedy zaczęłam wrzeszczeć z bólu jaki czułam ,ten koleś swoją obleśną ręką zatkał mi wargi i warknął:
-Cicho suko,jak mówiłem nie wybaczę ci za to co zrobiłaś pożałujesz tego,a i podziękuj swojemu kochasiowi to on odwrócił twoją uwagę-szeroko otworzyłam oczy nie dowierzając jego słów nie wierzyłam w to,jak?,czemu?po co?miałam mylion pytań,kiedy ten psychol wreszcie wziął swoją rękę z mojej twarzy i przybliżył się nieznacznie do mnie i szepnął mi szyderczo do ucha:
-A teraz się zabawimy -zamarłam nie mogłam się ruszyć,kiedy on gwałtownie wbił się w moje usta...
CDN

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top