Rozdział 73(22 rozdział 2 części)

MOJE ŻYCIE JEST DZIWNE.

Nie mogę uwierzyć,że mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa jest tak przystojny,to wręcz nieprawdopodobne.Spytałam:

-Co ty tu robisz?-chłopak spojrzał się na mnie,a ja prawie utonęłam w jego tęczówkach,ale po chwili się opamiętałam,Kaneki odpowiedział:

-Mieszkam tutaj niedaleko-po chwili spytał:

-Dlaczego masz bagaże przy sobie?-nawet nie wiedziałam,że zaczęłam płakać,powiedział na jednym wdechu:

-Jestem w ciąży,a mój chłopak powiedział,że jak w niej będę to mam się wynieść,więc tak właśnie zrobiłam-dobra,może to nie jest dokońca prawda,ale on nie musi tego wiedzieć.Kaneki popatrzył się na mnie,a potem na mój brzuch po czym powiedział

-Mam wolny pokój jak chcesz możesz się u mnie na chwilę zatrzymać-oczy prawie wyszły mi z orbit,słysząc to myślałam,że zaraz się do niego przytulę,ale ogarnęłam się i bezbarwnyn głosem,odpowiedziałam:

-Naprawdę mogę u ciebie zostać? Dziękuje za propozycję...-chłopak przełknął głośno ślinę w oczekiwaniu-z chęcią z niej skorzystam-Kaneki odetchnął z ulgą,po czym uśmiechnął się i podszedł do moich bagaży,mówiąc:

-Poniosę je-skinęłam głową,coś mi się wydaje,że to nie jest zwykły zbieg okoliczności.Ale nie chciałam go narzucać pytaniami.Po jakiś 20 minutach byliśmy już w domu srebrozłotego.Był to dom jednorodzinny urządzony w kolorach zielono-białym.Wszystko tutaj jest naprawdę przytulny wygląd.Salon składał się z białych ścian,zielonej kanapy i wielkiego plazmowego telewizora.Kuchnia była bardzo nowocześnie urządzona.Chłopak zaprowadził mnie schodami na górę,gdzie obok siebie były dwa pokoje,na drzwiach jednego z nich wisiała tabliczka z imienien Kanekiego.Srebrnowłosy otworzył drugie drzwi,a przede mną ukazał się najśliczniejszy pokój jaki w życiu widziałam.Pomieszczenie było duże,ale bardzo przytulne.Na środku pokoju stało łóżko z baldachimem,na ścianach wisiały jakieś zdjęcia,pewnie Kanekiego.Ta sypialnia różniła się od innych pokoi tym,że była w odcieniach fioletu.Weszłam do niego i pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to rzucenie się na szyję chłopaka,Kaneki chyba nie wiedział co się dzieje,bo podskoczył,ale potem odwzajemnił uścisk.Szepnęłam ciche"Dziękuje",poczym położyłam się na łóżku.O rany,ale ono miękkie.Usłyszałam tylko jak chłopak zamyka drzwi po czym nie wiedząc czemu zaczęłam skakać po łóżku.Nagle usłyszałam pukanie w okno,zdezorientowana spojrzałam tam,nagle krzyknęłam,kiedy zobaczyłam Michaela uśmiechającego się do mnie krwawym uśmiechem,a on sam był cały we krwi.Przetarłam oczy,po chwili już go nie było.Serce biło mi jak oszalałe o boże co się ze mną dzieje?
CDN
Mam nadzieję,że rozdział się podobał to do nexta :). A jak myślicie dlaczego Nicole widziała martwego Michaela?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top