Rozdział 53(2 rozdział 2 części)
Dedykuje ten rozdział @hamaditoshio,@wikiXD2001,@olszak123,@kingafertsch,@MAliNasKA,@insiakowa,@Eto3333,@kamilatanska52,@magda1797,@zuska123,@Ivay-chan,@muzalove789,@dunialovemi,@agnieszkarembiasz,@bookshark18,@BloodyMargaret,@jolamilon,@Dominika1515,za to,że czytacie tego bloga i jesteście wiernymi czytelniczkami :3
Zaczął się do mnie niebezpiecznie zbliżać.O cholera jasna...
Odsunęłam się od niego,a Nataniel dziwnie rozłożył ramiona.Zmarszczyłam brwi o co mu chodzi? Cofnęłam się o kilka kroków,ale kiedy chciałam uciec,niespodziewanie mnie objął i zaczął płakać.Zszokowana nie mogłam się ruszysz,odruchowo zaczęłam go klepać lekko po plecach,żeby się uspokoił.Spytałam:
-Wszystko z tobą w porządku?spojrzał na mnie czerwonymi od łkania oczami,pociągnął nosem i z urywanym głosem powiedział:
-Dziewczyna,która ze mną wczoraj spała(uprawiała seks) powiedziała o tym swojemu bratu,a on chce się na mnie zemścić,nie wiem co robić-smutno opuścił głowę,zrobiło mi się trochę go żal,ale nie sądziłam,że badboy będzie mi się wypłakiwać na ramieniu.Czyżby on się bał? Aż zachciało mi się śmiać,ale chwilowo się potrzymałam i z poważnym głosem odpowiedziałam:
-Sorry,nie mogę Ci pomóc-wydawało mi się,że przez chwilę było widać w jego oczach skruchę i prośbę? Nie,tylko mi się wydawało,kiedy miałam już sobie iść złapał mnie za nadgarstek i poraz drugi mnie przytulił.Chciałam się wyrwać,ale usłyszałam jego błagalny ton:
-Proszę Nicole pomóż mi proszę-westchnęłam,ja i te moje dobre serce.Zwrószyłam ramiona mówiąc:
-Dobra,pomogę,ale mam jeden warunek-Nataniel ponaglił mnie gestem ręki bym mówiła dalej-masz mnie nie przytulać oraz będziesz się trzymał ode mnie z daleka co najmniej na 3 metry-chłopak zmarszczył brwi,przewrócił oczami no proszę wrócił dupek -.- ,wtedy powiedział:
-O rany,warunki proste,dobra zgadzam się,ale co masz zamiar zrobić-uśmiechnęłam się przebiegle i odpowiedziałam tajemniczo:
-Niedługo się przekonasz-porzegnałam się z nim i pobiegłam do domu,żeby porozmawiać chwilę z Gracenem.Wbiegłam do mieszkania zdyszana,pewnie wyglądałam jakby mnie ktoś gonił -.- .Kiedy chciałam podejść do lodówki wziąść jakieś picie,nagle ktoś złapał mnie w talii.Wystraszona pisnęłam,ale kiedy zauważyłam kolorową bluzę z kapturem odrazu zorientowałam się,że to tylko Gracen.Uśmiechnął się do mnie i powiedział:
-Ni coś nie tak wyglądałaś jakbyś się przestraszyła-posłałam mu mordercze spojrzenie,chłopak podniósł ręce w geście kapitulacji.Zaśmiałam się na tą reakcję,ale kiedy chciałam go szybko pocałować w policzek,spryciasz odwrócił się tak,żebym dała mu całusa w usta.Gracen miał chyba inne plany,bo zaczął mnie namiętnie całować,aż jęknęłam cicho.Skończyliśmy,kiedy zabrakło nam tchu,za to go uwielbiam umie mi poprawić humor w każdej sytuacji.A no tak rodzice byli trochę zaskoczeni,że wyjechałam nic im nie mówiąc,ale byli wyrozumiali jak powiedziałam im,że musiałam wyjechać,bo mój chłopak dostał tam pracę i coś tam jeszcze wymyśliłam,żeby nie zorientowali się,że coś tu nie gra.Dobrze,że za miesiąc kończe 18 lat,wtedy przynajmniej nie będę sie martwić tym,że bedą sie za bardzo przejmować.Dopiero teraz przypomniało mi sie co chciałam powiedzieć Gracenowi:
-Gracen muszę Ci coś powiedzieć-chłopak kiwnął głową,wtedy zaczęłam mu wytłumaczać plan.
Na drugim końcu miasta:
Nil Cov.
Dopiero przyleciałem,a już się zgubiłem.Brawo dla mnie -.-.Strasznie się zdenerwowałem jak się okazało,że muszę wyjechać z kraju.No ludzie to,że jestem w cholernym niebezpieczeństwie nie znaczy,że muszę wiać jak jakiś tchusz.Westchnąłem i wszedłem do autobusu,który miał mnie zawieść do mojego tymczasowego lokum.Ciekawe co u Nicole? Dawno z nią nie rozmawiałem,może za mną teskni? Nagle zobaczyłem za oknem znajomą sylwetkę zaskoczony przyglądnąłem się dokładniej tak to Nicole.Kiedy chciałem jej pokiwać,zobaczyłem,że przydbiega do niej jakiś chłopak i o kurwa całuję w usta.Że co????! Otworzyłem szeroko buzię z szoku,ona znalazła sobie chłopaka?! O kurwa mać....
CDN
~~~***
Hejo jednak odzyskałam wenę więc o to rozdział.Heh jak widać Nil się dowiedział o Gracenie,nieźle wkurzony jest, :3 Ciekawe co z tego wyniknie jak się spotkają.Zastanawiacie się pewnie jaki to jest plan,który wymyśliła Ni i o co chodziło z tym Natanielem? Tego dowiecie się w następnym rozdziale.To do nexta.:3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top