Rozdział 105(5 rozdział 3 części)

Oczami Kate:
Weszłam do klasy zadyszana. Przeprosiłam za spóźnienie po czym usiadłam obok Amy,która bujała w obłokach. Spytałam:
-O czym tak myślisz?-moja siostra nie odpowiedziała,zmarszczyłam brwi. Zamachałam jej przed oczami:
-Ziemia do Amy-spojrzała się na mnie z wypiekami na twarzy,uśmiechnęłam się:
-Ktoś tu się zakochał-odwróciła wzrok rumieniąc się jeszcze bardziej. Nigdy nie widziałam jej w takim stanie,ten kto skradł jej serce musi być naprawdę wyjątkowy. Lekcje jak zwykle były nudne.Jak można się uczyć, jak przez cały czas słuchało się o ukochanym swojej siostry co było ważniejsze od szkoły. Dziwne było to,że wygląd tego gościa za bardzo przypominał tego chłopaka z wcześniej(tego pojawiającego się z nikąd xD). Czuje,że coś jest nie tak, tylko jeszcze nie wiem do końca co?
Z perspektywy Salomona:
Obserwowałem z ukrycie bliźniaczki,kiedy zobaczyłem uśmiech Katie poczułem jakieś dziwne ukłucie w sercu.Uniosłem jedną brew zainteresowany podsłuchałem ich rozmowe:
-Ten chłopak jest niesamowity i taki przystojny-Amy była bardzo szczęśliwa z tego powodu,ale kiedy zmrużyłem oczy zdałem sobie sprawe,że gadają o kimś kogo nieznam:
-Jak ma na imię ten przystojniak?
-Simon-poczułem silny dreszcz przechodzący wzdłuż moich pleców. Skądś kojarze to imię,nagle Katie spojrzała dokładnie w miejsce gdzie się ukrywałem. Jak ona..potrząsnąłem głową,wtedy usłyszałem :
-Możesz już przestać się ukrywać Salomon-westchnąłem,dziewczyna ma talent. Wyszedłem zza rogu,ze złośliwym uśmieszkiem na twarzy,ukłoniłem się mówiąc:
-Skąd wiedziałaś,że to ja?-Katie zachowała zimną krew,odpowiadając:
-A dlaczego światło świeci?-westchnąłem,cholera dobra jest. Chyba dopiero teraz Amy mnie zauważyła po odskoczyła jak oparzona.Zaśmiałem się pod nosem,bo wyglądało to bardzo zabawnie. Po chwili turlaliśmy się z Katie na podłodze ze śmiechu,dziewczyna patrzyła się na nas tak jakby wyrosły nam dwie głowy. Wtej samej chwili usłyszałem zza plecami:
-Witaj Salomon-odwróciłem się,przede mną stał Simon,który patrzył się na mnie morderczym wzrokiem. Już wiem skąd go znam on jest przecież..
CDN
Hehe uwielbiam tak kończyć rozdziały xD dobra to do nexta.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top