4
Obudziliśmy się rano.
Kurwa rano 13 po południu no ale chuj nam sie dopiero dzień zaczyna co nie?
Jak wstałam to poszłam do toalety cała zaspana i wsumie to umyłam twarz i zęby i załatwilam swoje potrzeby po czym oczywiście umyłam rączki i wyszłam z łazienki.
Weszłam do mojej sypialni gdzie spotkał mnie widok tego przyjeba co spał
Patrzyłam na tego debila rozjebanego na całe łóżko stojąc przed nim i nagle mój jakże bardzo trzeźwy łeb wpadł na dopierdolony pomysł
Złapałam go za nogi i spierdoliłam go z łóżka. Pierdolony chyba tone waży ale warto było nic mu sie nie stało raczej no co najwyżej będzie miał parę siniaków ale to tam szczegół więc w dupie z nim.
Wracając
Pierdolnął a on jak poparzony sie obudził i usiadł.
-Ała no posrało cie idiotko chcesz mnie zabić czy co
-być może ale to po koncercie oskarka
-ty sie serio w nim zabujałaś
-życie bywa ciężkie co nie?
-no. A tera kurwo pomóż mi wstać a nie stoisz zdjęcia mi robisz i sie dusisz ze śmiechu. Chociaż fajnie by bylo jakbys sie udusiła. Spokój by był.
- spierdalaj.
-to mnie podnieś kurwa.
-nie.
-tak.
-nie spierdalaj.
-napewno?
-tak.
Ten chuj jebany w tym momęcie mnie wypierdolił. Stracilam równowage i spadlam na niego XD
-chuju jebany
- no co tam
- kurwa gówno tam
-gdzie
-w piździe kurwa
-ale gdzie kurwa
-jak kurwa
-no powiedzialaś kurwa to sie pytam gdzir chociaż nie narazie to jedna na mnie leży
-weź sie pierdol
-co z tobą? Z chęcią XD
-nienawidze cie
-ja ciebie też....kurwo
-weź kurwa nie wiem zajeb sie
-nie
-czemu mi to robisz
-nie wiem bo lubie cie wkurwiać
-weź sie udław
- czym
-chujem twojego ojca
-EJ po starych sie nie jedzie
-i kto to mówi
- dobra spierdalaj
-to zejdź ze mnie
-OK
-OK.
Zeszłam z niego po jakże tragicznym upadku
(Chyba moim życiowym bo sie zadaje z tym zjebańcem mimo że znam go niecały dzień pamiętajmy o tym)
I poszłam do kuchni wkońcu coś zjeść po czym 5 minut później zjawił się w niej też kamil. Co mnie troche podkurwiło bo stał obok mnie i patrzył mi się na ręce a ja tego wręcz nienawidze zwłaszcza jak gotuje.
-co tam gotujesz dobrego
-gówno nie patrz mi sie na ręce bo ci nimi przyjebe
-jezu co tak agresywnie kobieto i weź sie szykuj jak zjesz bo zara 17 a my mamy o 20 oskarka oglądać
-dobra dobra dam rade zdąże na luzie
- mam nadzieje.
-no to miej.
-dobra ja spierdalam do siebie o 19:40 bede po ciebie
- czemu spierdalasz
-bo też musze sie przebrać umyć i ogólnie naszykować geniuszko
-a fakty przydałoby ci sie bo jebiesz
-dzięki.
-nie ma za co.
-dobra to siema ruro.
-no nara jebany pojebie.
No i zostałam sama i przypomniało mi sie że mam tosty w tosterze więc
Poszłam do kuchni je wyciągnąć. Naszczęście nie były jeszcze spalone i jadalne także jest dobrze.
Jak pojadłam to poszłam sie umyć ubrać i nałożyć makijaż dzisiaj postawiłam na niebieskie krótkie spodenki takie za kolana lekko i oczywiście koszulke I💙
47
I niebieską opaske.
A jeżeli chodzi o makijaż to zrobiłam sobie niebieskie kreski razem z cieniami i wziełam zwykły przeźroczysty błyszczyk. Akurat jak skończyłam się szykować to kamil przyjechał więc ubrałam do tego jeszcze jordany wzięłam też niebieską saszetke i wyszłam z domu zamykając go po czym skierowałam się po schodach do wyjścia z bloku i poszłam do kamila.
W aucie przywitaliśmy się zrobiliśmy lekką wymiane zdań a reszte drogi siedzieliśmy cicho.
Jak byliśmy na miejscu wysiedliśmy z auta a kamil mi dał jakąś specjalną opaske aby wejść na vipy i inne chuje
-to co lets go młoda
-spierdalaj żadna młoda
- no to chuj no to stara jak ci nie pasuje
-jezu mów tysia i bedzie git
-dobrze nie bij.
-nie bije. Wogóle o której oskar wchodzi?
-za pół godziny aczkolwiek możemy go odwiedzić chyba
-chcesz sie wpierdolić na backstage?
- no a czemu nie?
-ochrona nas wpierdoli stary
- ma sie znajomości co nie?
-jesteś pojebany
-wiem o tym
-to dobrze
Przepychaliśmy się przez tłum z jakieś 15 minut ale udało nam sie dotrzeć do bramek pod sceną gdzie kamilexior rozmawiał z ochroną po czym nas na ludzie jeden typ wpuścił.
-no to co szukamy twojego przyszłego męża
-bez przesady dobra?
-o jezu nie obrazaj sie księżna
- nie obrażam mamo
-nie jestem twoją matką
-ale tak sie czasem zachowujesz
-wiem.
-to dobrze.
Gadaliśmy sobie i szliśmy aż wkońcu trafiliśmy na jakby taki nie wiem namiocik czy inny chuj wiecie o co chodzi który był przeznaczony dla okiego.
Kamil i ja ładnie staneliśmy przed wejsciem gdzie kamil sie odezwał
-jest tu kto?
-jest a co potrzeba?
Wyłoniła się jakaś dziewczyna z pomieszczenia co mnie zszokowało lekko ale stwierdziłam że to nikt ważny pewnie moze jakaś styliska czy coś chociaż w to wątpie.
-jest może oskar? Zapytał kamil a ja dalej stałam obsrana w gacie i sie nie odzywałam
-jest dajcie chwile. Kochanie ktoś do ciebie.
JAK kurwa kochanie...
On ma dziewczyne? Od kiedy? Co mnie omineło? Serce zaczęło mnie kłuć a łzy napłyneły do oczu lecz ani jedna nie poleciała. Kamil chyba zauważył co sie dzieje bo złapał mnie za ręke. Co on kurwa kombinuje.
-kto ta- nie zdążył zapytać oskar bo mnie zobaczył
-ooo tysia jak miło cie widzieć
Powiedział do mnie i się przytulił co mnie zmusiło do puszczenia ręki kamila
-hej okiś co tam u ciebie
-wszystko git
Powiedział i mnie puścił
-a wogóle to moja dziewczyna ola
(Nie miałam kurwa pomysłu dobra?)
-miło poznać
Odpowiedziałam. A ona się do mnie uśmiechneła i podała mi dłoń
Też to zrobiłam żeby nie wyjść na pizde zadufaną w sobie
Mam nadzieje że bynajmniej im się układa...
-a to kto?
Zapytał oskar patrzący się na kamila
I za nim zdążyłam odpowiedzieć kamil mnie wyprzedził
-kamil wsumie to kamilexior pracuje dla michała i jestem chłopakiem tysi miło mi cie poznać
A ja o mało co nie pierdolnełam z szoku
Ale starałam się zachować spokój i nie dać po sobie poznać zdziwienia i tylko przytaknełam...
-przepraszam was ale musze skończyć się szykować i ogarniać wszystko żeby wypaść jak najlepiej wiecie o co chodzi mam nadzieje ze zobaczymy sie jeszcze jak coś to jesteśmy w kontakcie tyśka.
-tak tak...
Powiedziałam dalej w szoku i wziełam szybko kamila za ręke i szybkim krokiem szłam przed siebie ciągnąc go za sobą aż jak odpowiednio się oddaliliśmy zaczełam...
-coś ty kurwa odjebał
- co kurwa chciałem ci pomóc
- mówiąc że jesteś moim chłopakiem pojebało cie kamil?
Masz dziewczyne dzbanie jebany
-no może troche i fun fact już jej nie mam bo dziwka ze mną zerwała i kolejny fun fact to była kurwa ona.
-jaka kurwa ona
-ta co tera siedzi u oskarka i pewnie robi mu loda
-co ty pierdolisz...
- no kurwa pierdole.
-japierdole ale dziwka jebana
-no co nie XD
-NO
-dobra kurwa plan jest taki spotkamy sie z nimi ty se okiełznasz oskarka a ja sie zajme tamtą suką
-nie ma szans. I tak zaraz pewnie poleci do innego
-wsumie
-no nie przejmuj sie znajdzie sie lepsza
-ta kurwa zostane gejem i poderwe michała
-nie ma opcji oświadczył sie zuzie zresztą sam wiesz
-no wiem a ciebie nie wezme bo kochasz oskarka
-no przykro mi
- no mi też
-ale pomoge ci kamil luzuj
-dobra dobra chodź bo za 5 minut wchodzi
-ide ide...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top