1# Początek Problemów

Norimi
Chłopak o czarnych włosach i wyjątkowo niebieskich oczach nie tylko niebieskich jego oczy był inne jedno było zielone a drugie niebieskie. Ubierał sie zazwyczaj na czarno i jakieś straszne dodatki, nie był groźny bardziej był słodki i miły a wygląd to tylko wygląd nie przedstawia środka. Miał tylko dwie przyjaciółki  miał bo jedna zgineła w nieszczęśliwym wypadku. Druga ma na imie Amelia jej styl ubierania jest zupełnie inny chodzi w słodkich ciuchach wiecie misie i inne gwiadzki, serduszka. Amelia jest bardzo miłą osobą i nawet jak jest w sklepie i nie dadzą jej tyle ile powinni reszty nie zwraca na to uwagi. Jest taką promienną chmurką w środku pochmurnych chmur. Ale to nie jest opowieść dla dzieci zaznacznijmy tą powaloną  historie

-To pierwszy dzień w szkole od tego wypadku... Tęsknie za Amber była wspaniałą osobą - Szybko sie spakowałem przebrałem i wybiegłem do szkoły. Jeździłem rowerem mój motor sie zepsuł niestety
Gdy tylko wszedłem do szkoły zobaczyłem Amelie która jak zwykle podbiegała do mnie i przytulała, uwielbiam sie przytulać - Cześć Ami - powiedziałem z uśmiechem
-Cześć Alex - powiedziała chichocząc po nosem. Wiedziała że sie wkurzę bo nie lubiłem swojego imienia nawet w szkole mam zapisane Norimi Simons. Dlaczego go nie lubiłem to was nie powinno obchodzić może kiedyś sie dowiedziecie - Miałaś tak na mnie nie mówić wiesz że tego nie lubie - powiedziałem wywracając oczami. Wtedy podeszła do nas Victoria dziewczyna naszej Kawai girl - hej Viki mogła byś zabrać tą małą tulisie? - Viki jak zwykle wybuchła śmiechem a  Ami ją przytuliła i pocałowała - słodka z was para - powiedziałem idądz do mojej szafki

Na pierwszej lekcji była matma tak ukochany przedmiot prawie każdego. Oczywiście nie słuchałem w połowie nawet przysnołem i to nie był dobry pomysł- Norimi! -obudziłem sie ze snu i popatrzałem na drzącą sie na mnie nauczycielke Matematyki- Nie śpie przecież - powiedziałem podnosząc sie ze stolika- Już mnie nie interesuje czy ty śpisz na lekcji ale jest Apel więc sie rusz - Powiedziała wychodząc z klasy, wstałem i wyszedłem z klasy kierując sie w strone sali Apelowej- strasznie tu cicho i ponuro? Nikogo tu nie ma? -Gdy tylko dotarłem na miejsce zobaczyłem całą szkołe ale.. Jakby nie żywą - Co tu sie odpierdala?! - uciekałem korytarzami już wiedziałem że to sen ale nie potrafiłem sie obudzić gdyby nie głupi pomysł Ami - Wstawaj idioto - uderzyła mnie książką w głowe po czym sie obudziłem- Boże Ami żyjesz  wreszcie to trwało wieczność - powiedziałem trzęsąc sie jak galaretk. Ami zauważyła to i przytuliła mnie - już spokojnie to był tylko kolejny sen... - powiedziała nieco z niepokojem, Sen? Znowu? Co ze mną nie tak? Boże czemu znów mnie to prześladuje zostaw mnie kurwo jedna - już już wszystko jest okej co teraz ci sie śniło? -powiedała dalej mnie przytulając- szkolny hol, sala apelowa, czas w miejscu ja ja nie chce... Prosze..- dalej majaczyłem byłem cały roztrzęsiony Ami zaprowadziła mnie do pielęgniarki.

Norimi obudź sie - powiedziała moja mama Mama? Otworzyłem oczy i zobaczyłem sufit ale sufit szpitalny?! - M-mamo? Gdzie ja jestem...- mama złapała mnie za ręke - spokojnie kochanie wszystko już dobrze... - spojrzałem na nią ona.. Ona płakała. Rozglądałem sie co mi jest i znalazłem powód - Mamo ja.. To mnie opentało.. - powiedziałem próbując to wyjaśnić ale... Nie mogłem tamta umowa zabraniała KURWA zachciało mi sie podpisywać umowe z djabłem- Co opentało? Kochanie twoje ręce są pocięte - zaczęła znów płakać- Mamo proszę uwież że nie chciałem wszystko jest dobrze... Zapytaj Ami..- Ami patrzyła wtedy z boku nie obejmuje jej ta umowa. prawda? Oby - Pytałam sie Ami... Ona powiedziała że umowa obowiązuje ciebie i...

Dzwonek do drzwi- Kochanie przyszła Ami i Amber - Już schodze. Szybko zbiegłem i zobaczyłem dziewczyny to już dziś - Hejka chodźcie na góre- powiedziałem i czałą trujką pobiegliśmy do mojego pokoju - dziewczyn musicie mi doradzić w czym mam pujść - tak to moja pierwsza randka kiedy ja rozmyślałem Amber a ona wyjęła już mój strój- W to idealne - była to biała koszula oraz czarna bluzka. Beżowe spodnie z łańcuchami i czarny pasek- No jest ok-
Przebrałem sie i udaliśmy sie na miejsce spotkania umówiliśmy sie że dziewczyny na miejscu pójdą a ja udam sie z dziewczyną na randke - Pa dziewczyn- pożegnałem je i nagle wpadłem na coś a raczej na kogoś to-

---------------------------------------------------------
Mam nadziej że spodoba wam sie moja pierwsza książka wiem że mogą być błędy ortograficzne za co przepraszam, ale mam nadzieję że i tak wam sie spodoba. Miłego dnia kochani albo wieczoru <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top