💜~2~💜

Nexe prowadził spokojnie streama... 

- Chat chyba koniec streamka.

Na chacie wylało się wiele biblethumpów..

Nexe postanowił ze jednak te 10-30 minut będzie jeszcze miał streamka.
Po 5 minutach na chacie ewron napisał "dc" i nexe już wiedział, że ma wejść na kanał głosowy na discordzie - tak też zrobił.
Gdy dołączył na kanał ewron zaczął marudzić o jakichś rzeczach związanych z serwerem, chwilę tak dyskutowali.
Po chwili bo jakby nie inaczej zaczęli się wyzywać od szmat i debili.
Było śmiesznie, ale sytuacja zaszła za daleko tak bardzo, że ewron w pewnym momencie się rozłączył.
Nexe zdziwiony ale także trochę wkurzony wszedł na streama Ewrona i usłyszał, że ten gada o nim wyzywając go.
Znalazła się oczywiście "konfidentura", która od razu wszystko wygadała ewronowi.
Przez dłuższy czas nic ciekawego się nie działo, dopiero później gdy nexe kończył streama ewron napisał do niego że chce o czymś porozmawiać.
Można się łatwo było domyśleć o co chodziło.




Po chwili chłopacy siedzieli już razem na kanale.
 
                                                     Pov nexe 

E - Ale, że stream sniping?
N - Było nie wychodzić w środku dyskusji z kanału!
E - Dobrze dobrze księżniczko~ - powiedział Ewron swoim głosem
N - Jezu weź przestań,
E - Bo?..
N - Dobra słuchaj, nie chce mi się z tobą rozmawiać
E - To już twój problem
N - Ta?.. - chłopak się rozłączył

Co on sobie myśli? Nie mam czasu na jakąś dyskusję, która nie będzie miała końca!

                                                        Time skip 2 h

 Był już wieczór, byłem na prawdę zmęczony więc poszedłem do swojego pokoju, wyjąłem ubrania z szafy i się przebrałem.
Położyłem się i miałem już zasypiać, lecz nagle dostałem powiadomienie.
Ktoś napisał sms na numer telefonu..

 ? - siema
N - Kim jesteś?
? - Kamil, coś ci to mówi?
N - Yh dobra ewron czego chcesz spać idę
E - Chce wyjaśnić tą dyskusję
N - Ale nie ma co wyjaśniać, po prostu ja stream snajpowałem [Od autorki: nie pamiętam jak się piszę sorki :c]
E - Ale po co?
N - No bo kłóciliśmy się i wyzywaliśmy się, a ty się rozłączyłeś, nie wiedziałem o co chodzi.

Ewron ucichł..

N - Halo?
..

E - A no nie wiem, uznałem że nie ma sensu prowadzić dalej tej dyskusji, nie miała ona sensu.


Ewron skłamał, po prostu trudno było mu przyznać, że ostatnie słowa w tej kłótni go nie wiedząc czemu zabolały.

N - Y Okej?
N - Dobra ja lece bo cubix coś chce, napisał na discordzie
E - Okej, to nara
N - naura


Wszedłem na discorda i zobaczyłem wiadomość:

Cubix 23:32:
"Witam, razem z resztą administracji kwadratowej masakry postanowiliśmy zrobić wyjazd do LA. Nie macie zbytnio dużo czasu bo już jutro o 16:30 każdy musi być na podanym lotnisku. Będziemy tam około miesiąca. Pokoje będą trzy osobowe, a miejsca w samolocie dwu osobowe. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania niech piszę śmiało."

Pomyślałem, że napiszę do Thorka i Ewrona czy by chcieli mieć razem pokój, w końcu to z nimi mam najlepszy kontakt z osób z KM.


                                            Time skip 10 minut

Jak się okazało Ewron i Thorek sie zgodzili, mamy razem pokój. 

                                         Następny dzień, 15:02


Spałem spokojnie, ale po chwili obudził mnie dźwięk telefonu. 
Ktoś dzwonił. 
Byłem tak zaspany, że nie zauważyłem, która jest godzina, po prostu od razu odebrałem telefon..

N - Halo..? - powiedziałem zaspanym głosem 
E - Halo? Nexe? Już 15, spałeś? 
N - Japierdole serio, nie zdążę się umyć nawet. 
E - Hah, no jest jak jest 
N - to ja idę się spakować i coś zjeść 
E - Spoko spoko, nie zajmuję ci więcej czasu. 
N - no, no to siema E - siema 


 Od razu poszedłem się pakować bo wiedziałem że mogę nie zdążyć na czas.
 
                                              Time skip 1h (16:00)
  
 Gdy już się spakowałem szybko wybiegłem z domu i wsiadłem w samochód.
 Do lotniska miałem 15 minut.
 Gdy już dojechałem była 16:17. 
Zauważyłem ewrona więc podbiegłem i zacząłem rozmowę.

N - S-siema.. - powiedziałem zdyszany 
E - Co ci jest? 
N - To była walka z czasem 
E - Haha właśnie widzę, jaki zdyszany jesteś. 
N - Nawet śniadania nie zjadłem 
E - Może dasz radę się najeść samolotowym żarciem hah 
N - Dobra utkaj tam - zaśmiałem się


 Minęło kilka minut i wszyscy się zeszli.
Wszystko zostało ponownie wyjaśnione, ile osobowe są pokoje i tak dalej..
Gdy mieliśmy wsiąść do samolotu w ostatniej chwili pomyślałem, z kim usiąść.
Trochę jak na szkolnej wycieczce. Wypadło na to, że usiadłem z Kamilem.
To był po prostu czysty przypadek, że tak wyszło..

No nie..?

~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~

Za wszelkie błędy przepraszam jeszcze raz!


Ciekawe co się dalej stanie T v T


Btw to jest tu 761 słów

Zaczynam pisać już teraz kolejny rozdział, więc czekajcie na więcej! <3

Pozdro <3

~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~ 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top