💜~6~💜

 Przepraszam, że ten rozdział, będzie głównie się opierał na tym, że Kamil i Krystian będą blisko, że będą się bronić i wypierać, że nie są w związku, ale ten rozdział, będzie prowadził do czegoś większego. Nie ważne XD miłego czytania <3


POV NEXE


Obudziłem się wtulony w tors chłopaka.
Trochę się zaczerwieniłem odsuwając się od Kamila.
Kamil to mój najlepszy przyjaciel, z którym jestem bardzo blisko, ale nie wiem, czy Kamil był by zadowolony jeżelibym leżał z nim sam na sam w łóżku przytulając się..
Na samą tą myśl jeszcze bardziej się zaczerwieniłem.
Gdy tak leżałem i rozmyślałem nad niektórymi sprawami, a dokładniej relacją pomiędzy mną a Kamilem, chłopak mi przerwał.
Obudził się i zaczął coś mówić..
Nie mogłem się skupić, więc nic nie zrozumiałem..

E - Krystian! - pomachał ręka przed moimi oczami

N - Y-y tak? - spytałem zdezorientowany

E - Słuchasz mnie?

N - Sorki, zamyśliłem się

E - Było widać - zaśmiał się

Zaczął miziać moje włosy.
Nie wiem co jest z jego ręką, ale zacząłem być coraz bardziej senny.

N - Twoja ręka jest magiczna - powiedziałem senny

E - Hah, jak chcesz mogę przestać

N - Spokojnie, nie przeszkadza mi to - uspokoiłem chłopaka

Byłem coraz bardziej senny.
Szczerze, chciałem zobaczyć co Kamil by zrobił gdybym zasnął.
Więc, zacząłem udawać że zasypiam.
Kamil chyba wziął koc.
Przykrył nas nim.
Strasznie trudno było mi udawać że śpię, bo ten ulaniec przytulił się do mojego torsu.
Prawie bym się wydał, bo trudno było się nie rumienić..
No ale jak można się na niego złościć, skoro jest taki słodki.
Dopiero teraz zrozumiałem, co powiedziałem (w myślach)..
Mój przyjaciel mnie przytula jakbyśmy byli w związku i jeszcze mówię że on jest słodki, pojebane trochę.
Nie wiem co mi odwaliło, ale postanowiłem że mocniej przytulę się do niego.
Ja już sam nie wiem czy my jesteśmy przyjaciółmi czy parą nie wiedząc o tym..
Udawałem nadal że śpię.
Nie wiem, czy my czasami nic nie piliśmy.
I to tak serio.
Balem się trochę że do czegoś dojdzie, ale ufam Kamilowi i wiem że by nie zrobił mi krzywdy, także po prostu dalej się z nim przytulałem.
Trochę to było dziwne..
Postanowiłem że udam ze się budzę (idziesz spać na 5 minut, to jest zrozumiałe czyż nie).
Tutaj też jestem ciekawy jak zareaguje.
Powoli udawałem ze się budzę.
Otworzyłem szerzej oczy i ujrzałem Kamilka który po prostu się do mnie przytula jakby nie było to nic nadzwyczajnego.

E - Widzę że się obudziłeś

E - Jeżeli mam się odsunąć, to mów.

Nic nie odpowiedziałem po prostu się mocniej do niego przytuliłem.
Nie jest to chyba nic złego.
Przynajmniej tak mi się wydaje.
Kamil znowu położył swoją rękę na moje włosy i znów mi je mizial.
Nie wiem co jest z nim nie tak ale on ma taki przyjemny dotyk..
Sięgnąłem po telefon, gdy go już złapałem, postanowiłem że znowu się przytulę do Kamilka.
Był taki powiedzmy, puszysty.
Niby ulaniec a jednak.

Włączyłem discorda i przeglądałem wiadomości na naszym prywatnym serwerze discord DYMY SMP.
Z czego co widziałem, Kamil także się przyglądał, trochę mi, a trochę temu co robię i razem ze mną przeglądał discorda.
Popatrzyłem się na chwile na niego, od razu odwrócił wzrok. Słodziak.. Japierdole znowu te zjebane myśli..

N - Hah - zaśmiałem się.

E - O co ci chodzi?

N - To było po prostu śmieszne jak od razu odwróciłeś wzrok.

E - Hah, sorki.

N - Spoko, rozumiem.

Ponownie popatrzyłem się na jego twarz. Nie wiem, po Prostu Kamil jest taki słodki, że nie da się na niego nie patrzeć.

E - Hmm..?

N - Nic, nic. - Odwróciłem wzrok i zacząłem dalej przeglądać discorda.

Zauważyłem że Mandzio coś napisał na temat jakiegoś wyjazdu.
Nie przeczytałem do końca, od razu napisałem że ja nie jadę.
Po tamtym wypadku, przez który byłem w szpitalu, jakoś nie chce mi się DALEJ wyjeżdżać.

E - Czemu nie jedziesz?

N - Po tamtym wypadku jakoś nie chce mi się nigdzie wyjeżdżać.

E - Rozumiem..

Kamil także wyjął swój telefon.
Dostałem powiadomienie.
On też coś napisał na discordzie..

EWROON
Na mnie nie liczcie, ja nie jadę.

N - Czemu nie jedziesz?

E - Tak po prostu

N - Ale ty wiesz że ci nie wierzę?

E - Mhmm..

N - A więc, czemu nie jedziesz?

E - Nie chce Cię tu zostawiać sam, może Thorek ci coś zrobić - powiedział trochę ciszej bym nie usłyszał, ale i tak usłyszałem.

N - Oj ewruś, ewruś, za bardzo się martwisz - powiedziałem przytulając się mocniej do chłopaka. 

Kamil nic mi nie odpowiedział, po prostu także się do mnie mocniej przytulił.
Dostałem powiadomienie, nie chętnie sprawdziłem telefon.

xTh0rek
Jak tam u was Ewron, nadal nexe śpi u ciebie w domu? Nadal zachowujecie się jak w związku? Może coś pomiędzy wami zaszło? Jak tam Krystian z Julką?

@EWROON@2iqNexe

EWROON
Daj nam spokój debilu.

xTh0rek
Japierdole obrońca Krystiana się znalazł XD

2iqNexe
"obrońca Krystiana się znalazł" Trochę jak w jakimś przedszkolu. Weź wymyśl lepsze argumenty bo trochę żal to czytać XDDD

 xMandzio
Chłopaki, o co chodzi?

xTh0rek

Może to ich spytaj, niech Ci powiedzą o swoim ukrytym związku.

EWROON
Ty jakiś upośledzony jesteś? Jaki kurwa ukryty związek.

2iqNexe
Jaki do huja  związek?

 xTh0rek
Myślicie, że nie wiem, że Krystian śpi u Ciebie Ewron już któryś dzień? Pamiętasz Krystian, jak rozmawialiśmy a Ewron do ciebie podszedł i powiedział do ciebie NEXSIAK plus, przytulił Cię od tyłu? Wcale nie widać po waszym zachowaniu że jesteście w związku.

2iqNexe
NOSZ KURWA DEBILU, NIE JESTEŚMY W ZWIĄZKU
 
EWROON
To, że on u mnie śpi i to, że spędzamy dużo czasu ze sobą i jesteśmy ze sobą blisko nie oznacza że jesteśmy w związku.


xTh0rek rozpoczął rozmowę wideo

Debil dzwoni, odebrałem.
Niestety, ale wbiło dużo osób do rozmowy, a niektórzy nawet mieli streamy..

N - Czego chcesz?

T - Gdzie jest Ewron, powinien także dołączyć do rozmowy, jest zamieszany w to.

N - Leży koło mnie, więc można powiedzieć że jest w rozmowie.

T - Chce dostać potwierdzenie, nie wierze ci.

E - Jesteś głupi czy głupi?

T - Nic z podanych, łatwo z tobą

E - Dobra czego chcesz, było tak fajnie, tak miło, można było se w spokoju poleżeć, mam nadzieję że to coś ważnego że dzwonisz a nie jakieś hujostwo przez które tylko tracimy czas.

T - Dobrze, a więc tak, czy w końcu się przyznacie ze jesteście w związku?

Jakim kurwa do jebanej matki diablesa związku - powiedzieliśmy w tym samym czasie

Mimo że atmosfera była nie zbyt miła to nie obyło się bez gadania o tym, że żyjemy w symulacji.

E - NO WALONA SYMULACJA

N - JUŻ KOLEJNY RAZ.

E - NO WŁAŚNIE EJ - śmialiśmy się

M(andzio) - a może my czegoś serio nie wiemy?

E - Kurwa, nie jesteśmy w związku.

T - To dlaczego dzisiaj się przytulaliście w łóżku.

E - CZEKAJ KURWA BO NIE ZROZUMIAŁEM.

N - CZY TY NAS PODGLĄDASZ?

T - Może tak, może nie.

T - Ale i tak już to oznacza, że się przytulaliście w łóżku, a wasi widzowie już to wiedzą, nie jedna osoba w tej rozmowie ma streama.

E - Wyjebane w to, przyznałeś się że nas podglądałeś, dzwonię na policję i w huju to mam co zrobisz.

T - Nie dzwon, chcesz aby wasze zdjęcia jak się przytulacie, a w tym wasze twarze, zostały ukazane w internecie?

N - Kolejny dowód na to, że nas podglądasz, dodatkowo mi grozisz, brałeś coś przed tą rozmową?

T - Nic nie brałem

E - Pewnie blancior gigancior był

N - Hah takk.

T - Dobra to jak, dzwonicie na policję czy nie?

E - Jasne że dzwonimy.

Nagle na mój i Kamila numer telefonu przyszedł SMS z nieznanego numeru.
Było w tym SMSie umieszczone zdjęcie gdzie ja i Kamil się przytulamy..
Japierdole jak to zajebiście wyglądało..
Ale nie teraz o tym.

E - Czy ty kurwa udajesz?

T - A co takiego zrobiłem?

E - Wysłałeś mi na mój numer telefonu zdjęcie jak się z Krystianem przytulamy w łóżku, jesteś jebnięty jakiś..

T - Oj, czyli przyznajesz że pomiędzy wami coś zaszło?

N - Debilu kurwa czego nie rozumiesz? Tak, przytulaliśmy się w łóżku, ale do niczego więcej nie doszło. Nie możemy jak przyjaciele się przytulać?

T - Przyjaciele.. To ciekawe

Y(oshi) - To jesteście w końcu razem czy nie?

Nie jesteśmy - powiedziałem z Kamilem w tym samym czasie

Y - O ja dupia - zaśmiał się

E - Dobra zamknij mordę, nie zapomnę o tym że współpracujesz z tym idiotą.

T - Z jakim idiotą?

E - NOSZ KURWA Z TOBĄ

E - TO Z TOBĄ WSPOPRACUJE

E - MAM DOŚĆ TEJ JEBANEJ ROZMOWY

N - Daj nam spokój.. - powiedziałem i miałem się rozłączać, gdy jednak Mandzio wyrzucił Thorka z rozmowy.

M - grubo..

N - Mhmmm..

E - Coś chcesz do jedzenia, bo zamawiam - powiedział wstając z łóżka

N - Czekaj Łukasz, Możesz zamówić nam pizze jakąś i będzie git.

N - Już jestem

 M - A więc? Jesteście razem?

N - Nie nie jesteśmy.. Okej?

M - No nie wiem..

N - Co ty gadasz?

M - Widać po was że coś jest nie tak..

N - Mhmm.. - rozłączyłem się i zadzwoniłem na pv do mandzia.

N - Może i się przytulamy, chronimy jak najważniejsza osobę, chodzimy za rękę, ale nie jesteśmy razem, okej?

M - No okej, okej.. - powiedział lekko zmartwiony

N - Coś się stało?

M - Bo ja ten..

N - Nie mów że masz streama

M - No właśnie jest problem bo..

N - Udajesz?

N - JAPIERDOLE

Rozłączyłem się jak najszybciej.

N - Kamil mamy tak jakby przejebane - powiedziałem do chłopaka

E - Co dojebałeś? - zaśmiał się

N - Yyy no..

N - Rozmawiałem z mandziem o naszych relacjach, które są bardzo dobre, aż za dobre

E - Okej i w czym problem w takim razie? - spytał zaciekawiony

N - Bo on miał streama

E - Udajesz?

N - Przepraszam.. - od razu posmutniałem

Położyłem się na drugi bok, tak by patrzeć się w ścianę, wziąłem telefon do ręki i włączyłem discorda.
Wszedłem na pv Mandzia.

2iqNexe
Nic się nie stało

xMandzio
Na pewno?

2iqNexe
Tak


xMandzio rozpoczął rozmowę.

Odebrałem.

N - Tak?

M - Nexe słyszę ze coś jest nie tak

N - Mhmm..

N - Pewnie znowu masz nie wyciszonego streama i mnie słychać, no nie?

M - No tak jakoś wyszło.

N - Dobrze, a więc widzowie, jeżeli ktoś z was jest także moim widzem, to wiedzcie że przez najbliższe kilka tygodni nie będzie streamów.

N - Mam dość tych jebanych wiadomości na streamie.

N - OO ALE JESTEŚCIE SŁODCY, JESTEŚCIE W ZWIĄZKU? - powiedziałem słodkim ale ironicznym głosem

N - Odjebcie się od naszego życia prywatnego i tyle, huj wam do tego z kim się spotykamy.

N - Jeżeli by było coś pomiędzy nami pewnie byśmy o tym się wypowiedzieli bardziej.

N - Ale jak na razie dajcie nam po prostu  spokój.

N - Z góry dziękuję..

Poczułem ciężar na materacu i że ktoś się do mnie przytula od tyłu, było to pewne to jest to Kamil więc tylko się uśmiechnąłem.

M - Możesz włączyć kamerę?

N - Po co?

M - Lepiej mi się z tobą rozmawia jak widzę twoją twarz.

N - Mhmm.. I tak widzowie już widzieli moją twarz więc jebac.

Położyłem się na plecy, lekko i trochę dziwnie przytuliłem także Kamila.
Włączyłem kamerkę tak by nie było go widać, bo Kamil jeszcze nie pokazał twarzy w internecie.

M - O dzięki.

N - Więc?

M - Jak z tym wyjazdem, jedziecie czy nie?

N - Dlaczego od razu w liczbie mnogiej?

M - Bo zgadując jakbyś miał jechać przyjechał by z tobą Kamil - uśmiechnąłem się

N - No okej, ale nie wiemy czy będziemy jechać.

M - Masz dużo czasu by się zdecydować, bo wyjazd dopiero za tydzień.

N - No dobrze. Jeszcze o tym pomyślę.

M - A tak w ogóle jak u Kamila? Czemu od dłuższego czasu nie streamuje?

E - Dużo się dzieje ostatnio w moim życiu i zrobiłem sobie po prostu przerwę. Ale to też trochę wina tych wszystkich wiadomości od widzów na temat relacji mojej z Krystiankiem - wtrącił się

M - Krystiankiem?

N - Tak, co w tym dziwnego?

M - Nie pozwalasz tak do siebie mówić..

N - I co z tego? Dacie nam w końcu spokój?

M - No dobrze, dobrze

M - Wyciszę się na chwilę na streamie...

M - Już..

N - Więc?

M - Od kilku minut widać na twojej klatce piersiowej rękę, a nie jest to twoja ręka.

N - NOSZ KURWA

N - Jebnę się zaraz

M - Odcis~

E - Wiesz, że mamy przejebane?

N - Nie no kurwa ty ulańcu czy ty serio odciszyłeś streama?

M - Taa..

N - Yh, okej.. 

N - Przeczytasz mi jakieś wiadomości z chatu? 

M - Jasne.. 

M - YEP 

M - Trochę wysyłają linki do shotów że streama gdzie widać tą rękę.. 

M - Nie no jak oni nie są razem to ja juz nic nie rozumiem XD 

M - YEP 

M - No i reszta wiadomości to spam emotek YEP

N - Japierdole nawet u ciebie...

N - Chat, zajmijcie się swoim życiem.

M - Dobra nie ważne, tak w ogóle chciałbyś do mnie pójść na taki ALA podcast?

N - Okej.

M - Jak chcesz to możesz wziąć ze sobą Kamila

N - Chyba przyjść z nim, a nie wziąć, Kamil to nie rzecz. - popatrzyłem się na twarz Kamila i się uśmiechnąłem

Ponownie popatrzyłem się na discorda.

M - Sami sobie tylko pogarszacie sytuację.

N - Przepraszam bardzo jak niby? To że się chronimy to źle o nas znaczy? Nieźle.

M - No nie nie, ale wiesz jak to chat odbierze

N - Już się powoli przyzwyczajam że chat na twitchu taki jest więc..

M - No spoko, to jak, przyjdziesz?

N - Okej.

M - A no i wszystko będzie na żywo. KEKW podcast na żywo

N - Okej..

N - A mam pytanie.

M - No?

N - Bo jeżeli bym chciał przyjść z Kamilem, no a on jeszcze nie pokazał twarzy.

M - No to jedynie będzie siedział za kamera tak by go nie było widać i będzie miał oddzielny mikrofon.

N - Okej.

Nie wiem co mi jest, przytuliłem się jedną ręką w tors chłopaka, była to ręka w której trzymałem telefon z włączonym discordem.
Było widać mnie, ale też było widać że się do kogoś przytulam.
Już jebać te wszystkie shoty.. Chcę po prostu odpocząć i mam wyjebane na zdanie innych. To moje życie, czyż nie?

M - Ale~

N - Tak wiem i mam na to wyjebane jak zareagują widzowie.

Mocniej przytuliłem się do Kamilka i uśmiechnąłem się.

M - Nieźle się tam u was dzieje.

N - Nawet ty?

M - Hah no sorki, ale słodko się na to patrzy.

N - Mhmm..

E - Nie chce się wtrącać, ale coś jeszcze?

M - No mam jeszcze jedną sprawę do nexe, a co?

E - Nie nic, po prostu trochę nam~

N - Przeszkadzasz, chcieliśmy sobie po odpoczywać a się tylko tu wkurwiamy.

M - Jak chcesz, mogę o tym później z tobą porozmawiać.

N - Nie no pogadajmy już teraz, i tak mam zjebany humor.

M - A więc tak.. Dzisiaj o 19 będę miał taką mini domówkę.

M - I zapraszam was.

N - A kto będzie, albo kto jest zaproszony?

M - Zaproszeni są: Ty, Ewron, Ja, Zaha, diabeuu i Thorek.

N - Nie będzie nas.

E - Czemu, ja bym pojechał.

N - Pamiętasz co nam zrobił Thorek? Mam dość jego.

E - Ahh no tak. Nie będzie nas.

M - Mogę sprawić, by go nie było.

N - Jakbyś mógł by było zajebiście.

M - No dobrze, więc go nie będzie, przyjedziecie?

Popatrzyłem się na Kamila, a ten się tylko uśmiechnął. Także się uśmiechnąłem
Ponownie popatrzyłem się na discorda.

N - Przyjedziemy.

M - Okej, ja już będę musiał kończyć, bo mam streama i wiesz..

N - Jasne, to cześć!

M - Siema!

E - EOO

Rozłączyłem się i mocno przytuliłem się do Kamilka po czym wstałem.

E - Gdzie idziesz?

N - Będę się zbierał do siebie. - widziałem jak jego twarz posmutniała.

E - No dobrze..

N - Ale będziemy mogli się spotykać.

E - Mhmm.. - wstał i zamknął mnie w mocnym uścisku.

Odwzajemniłem uścisk. Trochę przykro mi było, że muszę wyjeżdżać.
Fajnie mi się spędza czas z Kamilkiem.
No ale zawsze coś musi mieć koniec.

N - To ja już będę jechał.. - także posmutniałem

E - Dobrze, jak coś to dzwoń - powiedział puszczając mnie z uścisku.

N - Dobrze..

Otworzyłem drzwi i już miałem wychodzić, ale Kamil złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do siebie. Przytulił mnie jeszcze mocniej. Oddałem przytulasa.
Dostałem SMS.

N - Poczekaj. - powiedziałem patrząc na telefon.

N - NO CHYBA ONI UDAJĄ.. - powiedziałem załamany

E - Coś się stało? - spytał się mnie

N - ZAJEBALI MI MIESZKANIE - oznajmiłem wkurzony i załamany.

Przytuliłem się do Kamila i lekko wypłakiwałem mu się w ramię.

E - Spokojnie, będzie dobrze.

N - Nie będzie, gdzie mam teraz mieszkać?! - spytałem przez łzy.

E - Wieszzz.. Wpadłem na pewien pomysł.. - zrozumiałem o co mu chodzi

N - Na prawdę?

E - Takk..

N - Dziękuję!! - powiedziałem mocniej przytulając się do Kamila.

N - Pojedziesz ze mną po rzeczy z mieszkania?

E - Jasne, teraz?

N - Ta

E - Okej.

Wziąłem klucze i jakieś dokumenty.
Ubrałem kurtkę i czekałem na Kamila.

E - Gotowy.

N - Okej, Chodź do samochodu.

Wyszliśmy z mieszkania i poszliśmy w stronę samochodu. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do mojego domu. Weszliśmy do mieszkania i od razu zaczęliśmy mnie pakować.
Gdy już spakowaliśmy wszystko, oprócz niektórych mebli czy komputera, poszliśmy spakować pudła do auta.
Ledwo się zmieściło.
Musimy jeszcze wrócić po komputer.

Po przeprowadzce.

Po rozpakowaniu tego wszystkiego byłem taki zmęczony.
Rzuciłem się na łóżko i zamknąłem oczy.
Wiem że bym nie zasnął, ale chciałem odpocząć.

E - Aż tak jesteś zmęczony? - zaśmiał się

N - Taa - też się zaśmiałem.

Kamil także się położył koło mnie.

N - Jeszcze dzisiaj ta domówka..

E - Taa, może tam odpoczniesz.

N - Racjaa

E - I żeby nie było, ja dziś nie pije.

N - Też, nie chce aby nie wiadomo co się odwaliło.

E - A właśnie, która jest godzina?

N - 17:30..

E - Już?!

E - Musimy się przygotować na 19! - powiedział wstając z łóżka.

N - Spokojnie, mamy 1.5 h na przygotowanie się.

E - TYLKO 1.5 H.. - zaśmialiśmy się

N - Aa, Kamilek?

E - Tak?

N - Mogę wziąć jakąś bluzę twoją?

E - Jasneee, a ja mogę wziąć jakąś twoją?

N - Jasne, że tak

Podszedłem do jego szafy i wybrałem jakąś bluzę.
To samo zrobił Kamil.
Wyglądał w mojej bluzie tak słodko.
Gdy już się przebrałem poszedłem do kuchni by zrobić tosty.
Po chwili tosty były już gotowe.

N - Kamilek, gotowe tosty!

E - Już idę.

Gdy Kamil przyszedł podałem mu porcję tostów.
Zjedliśmy je. Potem poszliśmy umyć zęby.
 
18:45

N - Chodź Kamilek, musimy już jechać.

E - Już już.

Wyszliśmy z mieszkania i poszliśmy w stronę samochodu.
Gdy do niego wsiedliśmy od razu pojechaliśmy do mandzia by się nie spóźnić.
Po chwili byliśmy na miejscu.
Wyszliśmy z samochodu i weszliśmy do bloku.
Zapukaliśmy do mieszkania Mandzia.

F(akiś) - Witam, Wy to?

N - Jesteśmy przyjaciółmi mandzia, ja jestem nexe.

E - A ja jestem Ewron.

F - Okej, wchodźcie.

F - Kochanie, goście do ciebie!

M - Oo siema - przybił z nami piątkę.

M - Jesteście pierwsi.

E - Widzisz, dobrze że ogarnęliśmy się godzinę przed imprezą - zaśmiał się

N - Ta hah - też się zaśmiałem

M - Fakis, zostawisz nas samych na chwilę?

F - Okej to ja pójdę po przekąski. - powiedziała odchodząc od nas

M - Więc?

N - Co więc?

M - Jesteście razem? 


N - Nosz kurwa idioto, nie, nie jesteśmy razem.

M - No Dobrze dobrze..



Zaczęło się zbierać więcej osób.
Dobrze, że mandzio zaprosił taką małą ilość ludzi.
Gdy już wszyscy byli rozmawialiśmy o różnych rzeczach itd.

M - Idę po piwo, kto chce?

Ja - odpowiedzieli wszyscy oprócz mnie i Kamila.

M - Okej zaraz wrócę.

Ktoś zapukał do drzwi.

Nie czekaliśmy już na nikogo bo każdy kto był zaproszony już był tutaj.
Obawiałem się najgorszego..

M - Otworze!

Nagle, przez drzwi wszedł Thorek.

Tak jak siedziałem pomiędzy zahą i diabeuem, od razu poszedłem usiąść koło Kamila.
Bałem się jak zareagują na to, ale bardziej się boję że Thorek zrobi krzywdę Kamilowi.

N - Czego tu chcesz?

T - Przyszedłem po Kamila

N - Zostaw go w spokoju, on nie jest nikogo własnością, a tym bardziej twoją.

Thorek do mnie podszedł i dał mi z liścia.
Nie dam sobą tak pomiatać.
Wstałem z kanapy i także mu dałem z liścia.

 N - Oj Thoruś, nie dam sobą tak pomiatać.

Za to on walnął mi w brzuch.
Bolało strasznie, lecz się nie poddałem.
Oddałem mu 2 razy mocniej.

N - Spierdalaj stąd.

T - Jeszcze mi się uda, Kamil będzie mój.

 N - Zobaczymy.

Ponownie usiadłem koło Kamila na kanapie a ten się do mnie tylko przytulił od tyłu.

N - Wyjdź stąd.

M - Thorek, wyjdź.

T - Dobrze, wyjdę, ale wiedzcie że to nie koniec - powiedział wychodząc z mieszkania.

 Z(aha) - Co tu się właśnie odwaliło?

E - Szkoda słów na niego.

N - Po prostu debil nas śledzi, psychopata i tyle.

D(iabeuu) - Powinniście to gdzieś zgłosić w takim razie.

N - Chcieliśmy, ale zaszantażował nas.

D - W jaki sposób?

N - Gdybyśmy zadzwonili na policję by opublikował zdjęcie w internecie, na którym widać - zaciąłem się.

Nie wiem czy mówić im, że na tym zdjęciu widać mnie i Kamila leżących na łóżku, przytulających się.

N - Nie ważne - powiedziałem zakłopotany

D - Zacząłeś, to dokończ.

Siedziałem i zastanawiałem co zrobić.
Niby dużo osób wie co było na tym zdjęciu, bo powiedziałem o tym publicznie na streamie Mandzia, no ale jak ktoś nie wie, to niech nie wie.

N - Nie chce mówić - powiedziałem zawstydzony sytuacją

Kamil się tylko na mnie popatrzył i uśmiechnął.

D - Chłopaki?

E - Hm?

D - Co to za uśmieszki

Nie no nie mogę - Powiedziałem w tym samym czasie co Kamil

Inni nas nie zrozumieli, ale my zaczęliśmy się śmiać. 
Walona symulacja.

M - Dobra, gramy w coś? Oglądamy netflixa?

Z - Możemy obejrzeć film jakiś, kto za?

N - Jestem za!- odparłem

D - Też

E - Jak wy, to ja też.

Ustaliliśmy, że obejrzymy jakiś film. Nie zapamiętałem tytułu. Ale jakiś z nutką horroru.
Na moje, film nie był straszny, tylko obrzydliwy. Jakoś nie chciało mi się oglądać dalej tego.

N - Zaraz wrócę 

Poszedłem do łazienki bez jakiegoś większego powodu. Stałem tak przed umywalką i wpatrywałem się w lustro. Nagle za moimi plecami pojawiła się jakaś postać, chyba z tego filmu. 
Miała nóż w ręce. 
Coś gadała, ale nie dało się jej zrozumieć. Przyłożyła nóż do mojego gardła. Czułem jak mnie szarpała.

Obudziłem się, z głową oparta na ramieniu Kamila. Dobrze, że to był tylko sen. 

E - Wszystko Okej? - wyszeptał

N - Tak, po prostu trochę zmęczony jestem.

E - Jak coś to śmiało możesz iść spać.

N - Dzięki Kamil.. - tak jak powiedział tak zrobiłem.

Byłem strasznie zmęczony więc ponownie oparłem się o Kamilka i zasnąłem. Po dłuższej chwili obudziło mnie lekkie szarpnięcie.

N - Hmm?

E - Gramy w butelkę, dołączasz się? - spytał (Tak, musiałam dodać grę w butelkę jak w większości fanfików B))

N - Jasne.

Usiedliśmy się w kółku, mandzio zaczął kręcić butelką.
Wiedziałem, że jeżeli wypadnie na mnie, lub Kamila, będziemy mieli przejebane, bo będą ponownie te zwalone pytania czy wyzwania.
Na początku został wylosowany Zaha, a potem Diabeuu. Było fajnie, dopóki nie zostałem wylosowany.

D - Nexe!

D - Pytanie czy wyzwanie?

N - Pytanie

D - A więc, co było na tamtym zdjęciu?

N - Ulany jesteś?

D - Hah nie - zaśmiał się

N - Nie powiem - uśmiechnąłem się szyderczo.

D - Czyli chcesz karę?

N - Karę?

M - Tak, jeżeli nie chcesz zrobić zadania, musisz dostać karę.

N - Jaka niby kara?

D - Musisz.. Hm.. Wyzerować piwo.

Zastanawiałem się co zrobić, obiecałem, że nie będę nic pić.

N - A mogę jakąś inną karę?

D - Nie chcesz wyzerować piwa? Wszystko okej?

N - Wszystko okej, po prostu nie chce dziś nic pić.

D -  Uh no dobra.

D - Ktoś ma pomysł na jakąś karę?

M - Możee.. - Cały plan wyszeptał Diabeuukowi na ucho."

D - Dobry pomysł

N - A więc?

D - Przez całą imprezę, jak będziemy gdzieś siedzieć, czy na kanapie, czy przy stole, czy nawet teraz na podłodze, musisz siedzieć na kolanach Kamila.

N - Mhmm - podszedłem do Kamila i usiadłem mu na kolana a ten tylko objął mnie rękoma bym nie spadł.

D - Ale że tak szybko? Nic nie gadałeś, że ten pomysł jest niedorzeczny?

N - Kamil to mój bliski przyjaciel więc, jakoś nie jest dla mnie to dziwne, bym siedział mu na kolanach.

M - Czekaj, "Jakoś nie jest dla mnie to dziwne, bym siedział mu na kolanach", czyli to nie jest pierwsza taka sytuacja? Uhuhu.

N - Dobra zamknij mordę.. - powiedziałem lekko zażenowany.

Graliśmy dalej, lecz niestety ten ulaniec - mandzio, wylosował tym razem Kamila. Już się przygotowałem, że będzie to coś zjebanego.

E - Dobra, miejmy to za sobą, jakie zadanie mam?

M - Czyli wybierasz wyzwanie, tak?

N - Japierdole mamy przejebane - wyszeptałem mu do ucha

E - A mogę jednak pytanie?

M - Wybrałeś już wyzwanie, następnym razem - zaśmiał się

E - Kurw-

M - Macie się pocałować, tu i teraz. W usta.

Zażenowałem się jeszcze bardziej. Schowałem swoją twarz w ręce.

N - Wiedziałem że odjebiesz jakieś wyzwanie - powiedziałem.

E - Ty udajesz?

M - Nie - uśmiechnął się szeroko.

Z - Nie musicie tego robić tutaj

M - Muszą!

E - O OKEJ NIE MUSIMY TO SIEMA - zaśmiał się, łapiąc mój nadgarstek i ciągnąć mnie do toalety.

E - Debile - powiedział wchodząc do toalety

N - Po co ty mnie tu zaciągnąłeś?

E - Nie wiem, nie chce robić tego wyzwania, bez twojej zgody.

N - Rozumiem..

Usłyszałem kroki do łazienki, szybko zamknąłem drzwi na klucz i pokazałem rękoma, że Kamil ma być cicho.

M - Żyjecie tam jeszcze? - wykrzyczał zza drzwi

N - Nie nie żyjemy DE DWUKROPEK - także wykrzyczałem

Z - To my wam nie przeszkadzamy! - powiedział odchodząc od drzwi

N - Japierdole jacy debile 

E - Ta 

Po chwili mądrej rozmowy (czyli gadaniu o tym czemu istnieje symulacja) wyszliśmy z łazienki.

M - Zadanie wykonane?

N - Nie - uśmiechnąłem się szeroko

Z - To dlaczego tak wbiegliście do łazienki?

E - A czemu nie?

M - Okej, Zaha, czyli coś pomiędzy nimi było.

E - Wy udajecie?

N - Dołączam się do pytania.

Z - Nie :)

N - Mhm.. - Sprawdziłem godzinę w telefonie, wybijała 24

N - Mandzio, jeżeli to nie problem, mogę się gdzieś położyć czy coś? Spać mi się trochę chcę..

M - Jasne, w tamtym pokoju jest podwójne łóżko więc razem z Kamilkiem się zmieścisz.

N - Haha ale śmieszne - powiedziałem ironicznie i skierowałem się do pokoju.

Położyłem się na łóżku, jeszcze za nim zasnąłem wyjąłem telefon. Przeglądałem różne rzeczy.
Zobaczyłem wiadomość Thorka na discordzie, na pv.

xTh0rek
Miło się tam bawicie beze mnie

2iqNexe
Daj nam spokój, proszę.

xTh0rek
Jeżeli dostanę swojego Ewrona, ty dostaniesz spokój. Deal?

2iqNexe
Nie ma opcji, on tylko na tym ucierpi, nie chce go wykorzystywać dla swojego dobra.

xTh0rek
Czemu niby miał by ucierpieć?

2iqNexe
Ty wiesz czemu. Nie dam ci już więcej skrzywdzić Kamila.

xTh0rek
Jeszcze się przekonamy, czy ucierpi czy nie.

2iqNexe
Masz go zostawić w spokoju.

xTh0rek
Nie zostawię w spokoju, ani Ciebie, ani Jego. 

2iqNexe
A przyjebać ci?

xTh0rek
Śmieszny jesteś. Nie chce Cię straszyć, ale wiem, że właśnie leżysz sobie w pokoju z dwuosobowym łóżku, w domu mandzia przeglądając discorda.

2iqNexe
Skąd to niby wiesz?

xTh0rek
Mam swoje sposoby.

2iqNexe
Czyli mnie podglądasz, spoko.

xTh0rek
Czemu Kamil nie chciał cię pocałować?

2iqNexe
Nie twój interes.

xTh0rek
Czyli taka sytuacja miała miejsce, że on miał cię pocałować, ale tego nie zrobił?

Nie odpowiedziałem już Thorkowi, odłożyłem telefon i tak leżałem, myśląc nad niektórymi sprawami. Wróciłem do chłopaków, przecież ten psychopata nadal może mnie podglądać.

E - Wróciłeś?

N - Gdyby nie Thorek pewnie bym został..

E - On tu jest?! - powiedział zmartwiony

N - Nie nie, ale chłop nas podgląda, trochę dziwnie jest spać jak ktoś się na Ciebie patrzy. - powiedziałem siadając koło Kamila.

N - Masz - podałem mu telefon z włączoną prywatną rozmową z Thorkiem.

M - Czekaj, czyli on nawet teraz może nas podglądać?

N - Ta..

E - Następnym razem jeżeli będzie do Ciebie pisał zawołaj mnie.

N - Mhmm..

N - Zaraz wrócę

Wstałem i poszedłem po koc. Jestem zmęczony, ale na pewno nie pójdę spać TAM, samemu. Wole być w wokół innych, przynajmniej nic mi się nie stanie..
Gdy już wziąłem koc, wróciłem do chłopaków i ponownie usiadłem się koło Kamila. Przykryłem się kocem i oparłem się o Kamila. Zamknąłem oczy i poszedłem spać.

POV EWRON

E - Co robimy z Thorkiem?

M - Nie wiem, ale trzeba to gdzieś zgłosić.

Z - Nadal Krystian nie powiedział, co było na tym zdjęciu. Jeżeli się nie dowiemy, a to zgłosimy, to możemy mieć problem u Nexe, nie wiadomo jak zareaguje..

E - Ja wiem co tam było.. Nie chciałbym, aby te zdjęcie, trafiło do sieci. Byśmy byli męczeni przez widzów, byśmy nie mieli życia w internecie. - tłumaczyłem

D - Co w końcu było na tym zdjęciu?

E - Dobra, powiem wam, lecz nie możecie nikomu o tym powiedzieć. I nie przerywajcie mi.

E - Sytuacja wygląda tak, że ja z Krystianem jesteśmy blisko, ale jesteśmy przyjaciółmi więc spokojnie.

E - No i po prostu, Thorek nam zrobił zdjęcie gdy się przytulaliśmy w łóżku.. - powiedziałem zażenowany

E - Ja wiem, że to dziwnie brzmi, okej?

D - Bardzo dziwnie brzmi..

M - Już rozumiemy czemu nie chcecie aby te zdjęcie trafiło do sieci.

Z - Ale musimy to zgłosić..

E - Wiem..

Nagle usłyszeliśmy powiadomienie z telefonu Krystiana.
Wiem, że Krystian by się nie obraził, więc wziąłem jego telefon i to sprawdziłem.

xTh0rek [DISCORD]
To jak? Taka sytuacja miała miejsce czy nie?

Wszedłem w powiadomienie i zobaczyłem wcześniejszą ich rozmowę.

2iqNexe
Nie musisz tego wiedzieć :)

xTh0rek
Dobra Kamil, wiem że to ty, a nie Nexe :)

Nie dajesz mi innego wyboru, opublikuje te zdjęcie za niecałą minutę. Miłego <3

E - Kurwa.. 

M - Coś się stało?

E - Nie mamy już życia w internecie..

Z - Czy on..

E - Tak, opublikuje zaraz tę zdjęcie.

2iqNexe rozpoczął rozmowę wideo

E - Nie rób tego.

T - Za późno. - rozłączył się

Każdy z nas dostał w tym samym czasie powiadomienie.
To było to zdjęcie. Załamałem się wewnętrznie. Każdy teraz będą myśleć że jesteśmy w związku. Każdy będzie się o to pytać.

2iqNexe
Poważny jesteś kurwa?

xTh0rek
A jak myślisz?

2iqNexe
Gdzie jesteś?

xTh0rek
Za oknem :)

Wstałem i podszedłem do okna. Przez rolety zauważyłem tego debila, a on się tylko do mnie uśmiechnął. Trochę się przestraszyłem, nie wiem do czego jeszcze jest zdolny. Wróciłem do Krystiana i usiadłem się koło niego. Przytuliłem się do niego gdy ten spał. Walić, że obserwowali nas chłopaki. Ważniejsze jest teraz co się dalej stanie z Thorkiem..
Odłożyłem telefon Krystiana nadal przytulając się do niego. Nie chciałbym, aby coś mu się stało, więc przez tą całą domówkę będę go obserwować.

E - My będziemy już jechać - Nie zauważyłem, że Krystian się budzi

N - Już? - powiedział zaspanym głosem

E - Tak, chodzi o Thorka, nie chce spać w miejscu gdzie ktoś mnie podgląda. 

N - Ale on się domyśli że wróciliśmy do domu.

E - I dlatego jest problem..

E - Ale mam już pomysł.

M - Rozumiem, jak chcecie to jedzcie.. Dajcie znać jak dojedziecie.

E - Jasne.

E - To my już będziemy się zbierać. - wstałem i zacząłem brać wszystkie swoje jak i Krystiana rzeczy

M - Jak dojedziecie to napiszcie. Chcemy wiedzieć, że żyjecie - zaśmiał się

E - Dobrze, dobrze mamo - także się zaśmiałem

N - Idziemy? - spytał

E - Tak tak, To Cześć chłopaki! - pożegnałem się

N - Siema!

M - Cześć!

Wyszliśmy z mieszkania i poszliśmy w stronę auta. Weszliśmy do samochodu.

E - Pojedź do ***, wynajmiemy tam jakieś mieszkanie w hotelu.

N - Mam nadzieje, że tym razem Thorek nas nie będzie podglądał

E - Tsa..

Więc pojechaliśmy. Gdy byliśmy już na miejscu wyszliśmy z samochodu i weszliśmy do hotelu.
Gdy już ogarneliśmy sprawę z recepcją, poszliśmy do mieszkania. Mimo że mieszkaliśmy na 6 piętrze to i tak patrzyłem co jakiś czas na okna.. Ale wracając, gdy weszliśmy do naszego mieszkania położyłem się od razu na łóżko. Nie chciało mi się iść myć, po za tym nie mam żadnych ubrań na przebranie tak samo jak Krystian. Po chwili poczułem ciężar na materacu, to był Krystian.

E - Hejj <3 - przywitałem się

N - Cześć..

E - Coś się stało?

N - Boję się, że Thorek coś nam zrobi..

E - Spokojnie - powiedziałem tuląc się do chłopaka

N - Mhmm..

Nic ciekawego potem się nie działo, najwidoczniej Thorek dał nam spokój, albo nie może nas znaleźć. Nie chce na razie o nim myśleć. Po krótkim czasie zachciało mi się bardziej spać i zasnąłem wtulony w chłopaka. 





~~

Cześć!

Słów 5291 (BEZ TEGO UŁAMKA WPISU)

Ogólnie to wiem, że było dużo bliskości, dużo wypierania się, że nie są w związku, no ale najwidoczniej mam taki sposób pisania fanfików. Chce wspomnieć, bo nie wszyscy o tym wiedzą ale to jest moja pierwsza książka, nigdy wcześniej nie pisałam żadnych fanfików, wiec przepraszam jeżeli wydaję WAM się, że w tym fanfiku jest czegoś za dużo czy coś.
Wiem, że na razie ten fanfik opiera się na tym, że THOREK próbuje uprzykrzyć życie Krystianowi i Kamilowi, ale spokojnie, niedługo to się zmieni TvT.

Btw odwaliło mi xD, wczoraj o 20 zaczełam pisać ten rozdział. W kilka godzin tak o to powstał ten nowy rozdział, który ma 5291 słów także pogchamp wicowie B).

Ogólnie to jestem strasznie zmęczona, bo przez cały dzień w sumie pisałam ten rozdział, no i tak jakby em XD nie czytałam tego od początku do końca gdy już ten rozdział skończyłam, także mogą się pojawić jakieś błędy, później to przeczytam w całości, bo teraz mam dość już wszystkiego XD znowu kręgosłup będzie mnie boleć biblethump.

DOBRA SIEMA

A no i z tym no no,  to słów jest 5474

EO


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top