💜~3~💜
Wypadło na to, że usiadłem z Kamilem. To był po prostu czysty przypadek, że tak wyszło..
No nie..?
~-~-~-~-~-~-~-~-~
Gdy tak siedzieliśmy w samolocie już na miejscach, trochę pogadaliśmy.
Wymieniliśmy dużo zdań, dużo słów.
Siedziałem po stronie okna więc gdy rozmowa ucichła, bo mój przyjaciel zasnął, zacząłem patrzeć w okno i zastanawiać się nad niektórymi rzeczami.
Trochę czasu minęło.
W między czasie założyłem słuchawki i słuchałem randomowych piosenek na spotify.
Po pewnym czasie Kamil się obudził..
~-~-~-~-~-~-~-~-~
E - Ewron/K - Kamil
N - Nexe/Kr - Krystian
~-~-~-~-~-~-~-~-~
E - Coś cię przygnębiło?
N - .. Nie..? A po co pytasz?
E - Bo zauważyłem, że patrzysz się w szybę i słuchasz najwidoczniej jakichś smętów.
N - Nie, nie ważne..
E - Wiesz jaki jestem, ale umiem wykryć gdy mój przyjaciel mnie okłamuję. Więc.. O co chodzi?
N - L-lepiej abym nie mówił - powiedział
E - Nie rób nic na siłę, ale pamiętaj - mi zawsze możesz się wygadać. Jesteśmy przyjaciółmi. Tak?
N - Tak.. Dzięki.
E - Spoko..
N - Jak będziemy na miejscu to może ci opowiem jak będziemy sami.
E - Jasne, ale pamiętaj, że nie musisz.
Time Skip
Gdy już byliśmy na miejscu (dokładniej to na lotnisku), wzięliśmy bagaże i popędziliśmy do naszych domków.
Minęło kilka/kilkanaście minut, aż dotarliśmy na miejsce, w którym mieliśmy nocować.
Jeszcze przed wejściem do naszych domów i rozgoszczenia się w nich, Cubix jeszcze nam powiedział, kto z kim jest w pokoju.
Była ogłaszana lista:
Nr. 1 - Mandzio, Skkf, Zebo,
Nr. 2 - Ewron, Thorek, Nexe
Nr. 3 - Navcia, Mamiko, Naya
Nr. 4 - Mitrix, Vgz, Qki
Nr. 5 - Zaha, Nojracht, Bremu
... I tak dalej
Minęło kilka minut, poszliśmy do naszych domków się rozpakować.
Time Skip, po rozpakowaniu
Chciałem pogadać jeszcze z chłopakami, ale byłem tak zmęczony, że położyłem się i poszedłem spać.
Gdy się obudziłem, zastała mnie ciekawa niespodzianka
Pomimo, że była 2 nad ranem, było przygotowane śniadanie.
Nie wiem kto je zrobił bo wszyscy spali.
Ale koło talerza z kanapkami leżała karteczka, na której było napisane:
"Dobrego śniadanka Shibo"
Po tym wiedziałem, że to dla mnie, ale nie wiedziałem od kogo.
Nie przejmowałem się tym zbytnio, po prostu wziąłem talerz i zacząłem jeść przepyszne kanapki.
Time Skip (Sorki że tak ciągle :c)
Gdy już zjadłem kanapki, poszedłem umyć zęby.
Po umyciu ząbków Widepeepohappy nie wiedziałem zbytnio, co robić.
Miał być to odpoczynek od tego ciągłego streamowania, lecz jednak nie wiedziałem co robić, nudziłem się.
Po chwili byłem w wielkim szoku, ponieważ była 13, a ewron się obudził! Tak, dobrze słyszycie!
N - Ale że ty już nie śpisz?
E - Nie śpię od jakiejś dobrej godziny i nie mogę zasnąć, więc wstałem.
N - Hmm.. No spoko,
Pomyślałem, że to może on zrobił mi tą kanapkę?
Ale nadal zbytnio nie ingerowałem, bo nawet jeżeli zrobił mi tą kanapkę, to po prostu jak przyjaciel przyjacielowi I TYLE.
Trochę się nudziliśmy..
~-~-~-~-~-~-~
E - Ewron/K - Kamil
T - Thorek/S - Staś
N - Nexe/Kr - Krystian
~-~-~-~-~-~-~
E - Dobra chłopaki robimy coś bo trochę się nudzę
N - No możemy coś pomyśleć
T - A co byś chciał robić?
E - Nie wiem no nudzi mi się..
N - Dobra zamiast tak marudzić to mam pomysł
E, T - Ta, jaki?
N - Zróbmy imprezę, przydałby nam się taki odskok od rzeczywistości~
E - Dobry pomysł! A kiedy i w jakim domku?
N - To w sumie zależy kto ma największy domek.
T - Z czego co wiem to Yoshi (Yoshi, Kuba, Multi) mają największy domek z wszystkich. Może do nich pójdziemy?
E - Jeżeli się zgodzą to tak. Po za tym się nie dziwie, że to oni mają ten największy. Ego Kuby musiało się gdzieś zmieścić no nie - zaśmiał się chłopak
Wszyscy nagle zaczęli się śmiać.
Było wesoło..
Tak mijał nam czas przez najbliższe 10 minut.
Miałem zamiar napisać do innych, że niedługo impreza, ale jeszcze przed tym zadzwoniłem do Yoshiego.
Y - Halo, siema..?
N - Siema, mam pytanie
Y - Ta? O co chodzi?
N - Moglibyśmy urządzić u was imprezę?
Y - Ym, czemu akurat u nas?
N - Wiesz, macie jako jedyni tak duży dom!
Y - Hmmm, no dobra. Ale pod jednym warunkiem..
N - Ta?
Y - Ja tego na pewno nie będę sprzątał i nie wiem kto to zrobi.
N - Dobra znajdę kogoś i razem posprzątamy.
Y - Dobra dobra, ja muszę lecieć. Coś jeszcze? - spytał się miło
N - A no nic, też musze lecieć. Naura
Y - Nauraaa
Po chwili chłopacy, z którymi miałem pokój też wiedzieli o imprezie.
Zapomniałem wspomnieć! Impreza odbędzie się dzisiaj już o 20.
...
~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~
W następnym rozdziale
będzie już o zapowiedzianej
imprezie, wyczekujcie <3!
Słowa: 716
Pozdro 600 i czekajcie na
Kolejny rozdział!
~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~-~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top