💜~23~💜
POV NEXE
Obudziłem się sam pomiędzy czteroma ścianami w dość małym pomieszczeniu na podłodze.
Pokój był cały ciemny i tajemniczy.
Zacząłem się rozglądać jak wygląda pomieszczenie, czy może kiedykolwiek tu byłem.
Coraz bardziej wydawało mi się te pomieszczenie mniejsze i ciaśniejsze.
Siedziałem tak na podłodze i przyglądałem się pustym ścianą.
Nagle usłyszałem ciche skrzypienie.
Odwróciłem się i ujrzałem, że drzwi od pokoju, których wcześniej tam nie było, się uchyliły.
- Jest tu ktoś? - Spytałem zdezorientowany
(...)
Nie dostałem żadnej odpowiedzi.
Siedziałem tak i nadal przyglądałem się pokojowi.
Drzwi coraz bardziej się otwierały.
W pewnym momencie drzwi były na tyle uchylone, że zauważyłem stojącą w nich postać.
- Kim jesteś? -
- Zemstą.. - Usłyszałem cicho zza pleców
Odruchowo odwróciłem się.
- Kamil..? -
- Co ci się stało? - Spytałem spokojny
- Uciekaj.. -
- Zemsta przyszła.. - Powiedział po czym zakrył sobie twarz rękoma.
- Spokojnie.. - Próbowałem uspokoić chłopaka.
Powoli przybliżyłem się do Kamila.
Miałem zamiar go uspokoić, przytulić, lecz zamiast tego dostałem czymś twardym i metalowym w głowę..
Widok przed oczami zaczął mi się rozmazywać..
(...)
Nagle się obudziłem.
Ujrzałem duży, przyjemny pokój..
Koło mnie spał błękitnooki brunet, który najwidoczniej był strasznie zmęczony, bo spał jak zabity.
Przytuliłem się od tyłu do chłopaka.
Poczułem jego ciepłe ciało.. (? XD)
Zauważyłem, że chłopak się chyba budzi.
Kamil odwrócił się w moją stronę i wtulił się we mnie.
Od razu poczułem się bezpieczniej i zupełnie zapomniałem o wcześniejszym śnie.
- Czemu nie śpisz..? - Spytał cicho zaspanym głosem.
Musiał przypomnieć..
- Miałem dziwny sen.. - Odparłem.
- Rozumiem. - Powiedział po czym bardziej wtulił się we mnie.
Lekko się uśmiechnąłem i zamknąłem oczy.
Próbowałem zasnąć, lecz prześladowała mnie myśl..
Myśl czy zemsta na prawdę wróci..
Czy może policja nas znajdzie i będzie coś podejrzewać?
Już sam nie wiem co o tym myśleć.
- Czemu nie idziesz spać? - spytał mnie brunet przechodząc do siadu
Także przeszedłem do pozycji siedzącej.
- Nie mogę.. -
- Ten sen był taki dziwny.. -
- A o co w nim chodziło? - Spytał brunet
- Na początku byłem w jakimś małym i ciasnym pomieszczeniu - odparłem
- Otworzyły się drzwi a za nimi stała jakaś postać -
- Gdy się spytałem kto to, ty zza moich pleców powiedziałeś, że to zemsta -
- I, że mam uciekać.. - Powiedziałem po czym odwróciłem wzrok od chłopaka.
- Spokojnie.. To tylko sen. - Błękitnooki próbował mnie uspokoić.
Wstałem wolno z łóżka i zacząłem chodzić po pokoju.
- No właśnie - powiedziałem trochę odważniej
- Ale co jeżeli zemsta na prawdę przyjdzie? -
- Co jeżeli, przyjedzie policja i odkryje, że to my go.. - zatrzymałem się..
- Wiesz -
- Nie przejmuj się tym teraz.. - Powiedział po czym wstał wolno z łózka i podszedł do mnie, po czym przytulił mnie szczelnie.
Oddałem uścisk.
Jako iż Kamil był trochę niższy ode mnie, miałem przed sobą jego puszyste włosy.
Jedną ręką miziałem jego włosów a drugą "przytulałem" Kamila.
- Wszystko będzie dobrze - Powiedział błękitnooki
- Tsa.. Mam nadzieje. - Odparłem cicho.
- Chodź się położyć i spróbuj zasnąć.. -
- Dobrze :3 - Odparłem po czym położyłem się na łóżku.
Po chwili Kamil zrobił to samo.
Położył się koło mnie, wtuliłem się w niego, po czym ponownie przeniosłem się w krainę snu.
POV EWRON
Gdy Krystian zasnął wtulony we mnie, także zamknąłem oczy a po chwili przeniosłem się w krainę snu.
Nawet nie zauważyłem kiedy, pojawiłem się w dość pędzącym aucie.
Zauważyłem koło siebie Krystiana.
- Co się dzieje? - spytałem spokojnie
- Gonią nas psy - odpowiedział także z spokojem w głosie.
- Uh-, właśnie widzę - powiedziałem patrząc w przepełnione blaskiem prawe lusterko.
- Kurwa są zbyt blisko, przyspiesz! - wykrzyczałem
Tak jak powiedziałem, Krystian tak zrobił.
Przyśpieszył..
Asfalt był suchy, gdy jechaliśmy na nim z taką prędkością jak teraz, po nas zostawały tylko ślady opon..
Jechaliśmy tak, omijając wszystkie auta i inne przeszkody.
Nie spodziewaliśmy się tego - zza rogu wyjechał policyjny radiowóz.
Wjechał w prost boku samochodu..
Wjechał centralnie w Krystiana..
Auto zaczęło dynamicznie skręcać, hamować i przyspieszać..
Zaczęło mi się kręcić w głowie, nie mogłem pozbierać myśli.
Głowa mnie bolała, nie pozwalała racjonalnie myśleć..
Widziałem, jak Krystian zemdlał.
Szybko złapałem za kierownicę i zacząłem próbować zatrzymać auto.
Z moim *trzydziesto-letnim* doświadczeniem było to jedno z prostszych zadań.. (kto wie ten wie
Zatrzymałem auto i zacząłem ruszać Krystianem..
- Krystian? - spytałem cicho
- Kurwa, Krystian! - wydarłem się
- Obudź się! -
(...)
Nie dostałem żadnej odpowiedzi od chłopaka.
- KURWA PROSZĘ -
(...)
Obudziłem się..
Zauważyłem śpiącego koło mnie chłopaka.
Szybko wstałem z łóżka i podbiegłem do biurka z komputerem.
Włączyłem urządzenie i czekałem aż się rozgrzeje.
- Co ty robisz? - spytał chłopak przecierając rękoma oczy.
- Sorki jeżeli Cię obudziłem - przeprosiłem.
- Miałem dziwny sen.. -
- I po prostu muszę coś sprawdzić. -
- Spoko, rozumiem - powiedział poprawiając się na łóżku.
Popatrzyłem na ekran komputera, wychodziło na to że już się rozgrzał.
Włączyłem przeglądarkę (najlepsza przeglądarka gamingowa opera gx pozdro 600) i zacząłem przeglądać różne rzeczy..
***
- Ooo.. -
- Hm? - cicho "spytał"
- Chcesz jechać do Los Angeles? -
- Po co? -
- Boję się, że Zemsta wróci.. - odparłem cicho
- Też miałeś taki dziwny sen o zemście? - Spytał
- Tsaa, policja nas goniła i tak dalej.. -
-Rozumiem, możemy wyjechać jak coś. -
- Okej, ale to dopiero za tydzień mamy wylot. -
- Oo to mamy przynajmniej dużo czasu na spakowanie się czy coś. -
- Nom -
- Dobraaa, chodź spaćć... -
- Nie chce mi się noo -
- Dobra walić, nie wiem jak ty ale ja idę spać.. -
- Ta, ta, beze mnie nie zaśniesz Hah - zaśmiałem się.
- Jeszcze zobaczysz, że dam radę zasnąć bez Ciebie! -
- Okej, czekam Hah - Po tych słowach odwróciłem się ponownie w stronę komputera i włączyłem minecrafta a w tle discorda.
Postanowiłem wejść na serwer dymy smp, może ktoś będzie.
Bladii joined the game.
- Osz kurw- - Szybko wyszedłem z gry
- Coś się stało? - spytał cicho.
- Taa, zapomniałem, że jesteśmy u bladiego i na jego koncie wbiłem na dymy smp hah - zaśmiałem się
- A tak po za tym, mówiłem że beze mnie nie zaśniesz! - jeszcze głośniej się zaśmiałem.
- Dobra we tam - powiedział zakrywając sobie twarz poduszką.
- Weź się nie obrażaj eyy -
- Haloo - powiedziałem odchodząc od komputera
Podszedłem do łóżka i położyłem się na nim koło bruneta..
(Kocham jak Kamil mówi do kogoś bubulek więc tutaj tez tak będzie c:)
- No weź bubulek - powiedziałem biorąc poduszkę z jego twarzy
- Nie nazywaj mnie takk -
- Kto jest moim bubulkiem? - powiedziałem słodkim głosem
- Kurwa, weź -
- Aww, mój bubulek się wkurzył (uwu) -
- A w mordę chcesz? -
- Od Ciebie? Zawsze -
- A, spierdalaj - powiedział kładąc się na drugi bok -
Zaśmiałem się cicho i przytuliłem Krystiana od tyłu.
Nawet nie zauważyłem kiedy, Krystian usiadł na mnie okrakiem.
- I nie uciekniesz, es? - powiedział
- Nie wiem jak Tobie, ale mi miło sobie tak leżeć - powiedziałem uśmiechając się szyderczo
I w tym momencie, do pokoju wszedł...
~~
~Słów: 1049 ~ Oczywiście bez końcowego pierdolenia autora ~
Hujowy ten rozdział, tyle powiem ;-;
Nie podoba mi się bo zbyt dużo się w nim nie działo d;
nvm, idę odpoczywać na trampolinie
:3
NIE CZYTAŁAM OD POCZĄTKU DO KOŃCA WIEC MOZE BYC COŚ BEZ SENSU EO
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top