16

Bixnka: Śpisz? ಥ_ಥ

Bixnka: Nie śpij!

Bixnka: Proszę :c

Bixnka: Kooookie~~

Bixnka: Jeongguk!

Koxkie97: Czemu mnie dajesz mi spać?

Koxkie97: Co tak bardzo ważnego się dzieje? ಠ_ಠ

Bixnka: Aaa...już nieważne ¯\(ツ)/¯

Bixnka: Przepraszam. Możesz iść dalej spać!

Koxkie97: Jak już nie dałaś mi spać, to napisz co chciałaś

Bixnka: Nieważne!

Koxkie97: Na pewno?

Bixnka: Tak!

Koxkie97: To idę dalej spać 👋

~*~

Nudząc się, przeglądałam telewizję. Usłyszałam dzwonek do drzwi, więc pokierowałam się, aby otworzyć. Myślałam, że przyszła mama, lecz ujrzałam jakiegoś starszego pana. Miał brązowe włosy, a także kilka piegów na twarzy.

- Bianka? - zapytał od razu.

Patrzyłam na niego ze zdezorientowaniem.

- Przepraszam to chyba jakaś pomyłka- skłamałam.

Zamknęłam mu drzwi przed nosem i wzięłam głęboki oddech. Starając się zapomnieć o tej sytuacji, wróciłam do mojej poprzedniej pozycji. Szukałam czegoś ciekawego do obejrzenia, jednak w oczy rzuciła mi się jakaś gala rozdania nagród. Chciałam przewinąć dalej, ale na ekranie ujrzałam znajomą twarz. Tylko co Jeongguk tam robił? Zaciekawiona zaczęłam oglądać dalej, ponieważ chciałam się dowiedzieć więcej.

Gdy dowiedziałam się wystarczająco dużo, chwyciłam za swój telefon.

Bixnka: Czemu ja się prędzej nie zorientowałam!? |ಠ﹏ಠ|

Bixnka: Moja mamke jest waszą fanką, a ja ciebie nie rozpoznałam.

Bixnka: Moja pamięć umarła [*]

Bixnka: Ogólnie, to kiedy miałeś mi zamiar o tym powiedzieć? ):

Czekając na jakąkolwiek odpowiedź od chłopaka, usłyszałam kroki w domu. Gwałtowne wstałam z kanapy i spojrzałam w tamą część mieszkania. Na szczęście była to tylko mama.

- Coś ty taka wystraszona? - zauważyła.

- Jakiś pan przyszedł do nas i nie wiem skąd znał moje imię - odpowiedziałam, a rodzicielka zbladła.

- Coś się stało? - dopytałam, a ona zaprzeczyła ruchem głowy.

Spojrzała na mnie, po czym ruszyła do góry po schodach. Chciałam za nią ruszyć, ale zatrzymał mnie dźwięk powiadomień.

Koxkie97: Przepraszam

Koxkie97: Bałem się, że ty też będziesz się ze mną przyjaźnić tylko ze względu na sławę etc.

Koxkie97: Jednak jesteś inna

Koxkie97: Miałem Ci to powiedzieć, jednak sama się prędzej domyśliłaś.

Bixnka: Rozumiem

Bixnka: Chyba ten fakt nie popsuje naszych relacji?

Koxkie97: Oczywiście, że nie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top