9

Ból..
Wewnątrz rozciągająca się myśl ze znowu..
Znów nie odzywa się.. i traktuje jakbym była nikim..
Znów zniknął..

Moje serce po raz kolejny przeszywa nóż..
Zrobiony z moich uczuć i jego obojętności..
Czy to kiedykolwiek się skończy..

Teraz jesteśmy dla siebie niczym a jeszcze trzy tygodnie temu pragnął mojej obecności..

Jestem pusta wewnątrz, próbując wyłączyć emocje.
Moje serce rozdziela się na milin części.
Które spadają na podłogę.
Oczy zamykają się w próżni, bez sensu dalszego istnienia..

Nie wiem co czuje on.
Czy jest zadowolony ze znów wygrał.
Wygrał to, że leżę złamana na łóżku..

Moje oczy nie płaczą..
Ale serce tak..

Kilka dni później na korytarzu w szkole..
Stałeś ubrany w garnitur..
I powiedziałeś mi "Cześć"
Uśmiechnięty patrząc w moje oczy..
A ja spuściłam wzrok..
I odeszłam..

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top