Akademia.
Pov. Naruto ( time skip o pięć lat do momentu zakończenia Akademii a naruto opanował do perfekcji sharingana dzięki pomocy kuramy a sauke dowiedział się o kuramie . Przeczytajcie informacje na samym dole ważne ! ).
- Wstawaj braciszku . - Powiedział zaspany Sasuke trząsając mną .
- Pięć minut . - Powiedziałem pół przytomny .
- Wstawaj bo dzisiaj zakończenie w akademii i zrobiłem Ramen . - Powiedział Sasuke a ja dosłownie wyskoczyłem rozbudzony z łóżka .
- Ramen ! - krzyknąłem kiedy wyskoczyłem z łóżka .
- Wiedziałem że to zadziała ubieraj się skoczymy do budki z ramen nie chce mi się dzisiaj robić śniadania . - Powiedział mój brat a ja ubrałem się cały na czarno wraz z bluzą z mojego klanu ucicha a Sasuke dokładnie tak samo się ubrał .
- Idziemy ? - spytałem braciszka a ten kiwnął głową i wyszliśmy z głównego budynku klanu ucicha i skierowaliśmy w stronę budki z ramenem pod nazwą ichiraku .
- Dzień dobry . - Powiedzieliśmy razem i usiedliśmy na krzesłach .
- O witajcie kogo wiedzę mojego ulubieńca i jego brata . - Powiedział Teuchi .
- Najwyraźniej po proszę to co zwykle i to samo dla braciszka . - Powiedziałem z uśmiechem .
- Już się robi . - Powiedział Teuchi i odwrócił się i zaczął robić ramen .
- O cześć Naruto i Sasuke . - Powiedziała Ayame kiedy weszła do kuchni .
- Cześć ayame jak tam u ciebie . - Powiedziałem wraz z Sasuke w tej samej chwili .
- Dobrze ciężko uwierzyć to już pięć lat od kiedy jesteście rodzeństwem . - Powiedziała po chwili Ayame z ramenem .
- Prawda a jakby wczoraj się spotkaliśmy . - Powiedziałem i się zaśmialiśmy .
- Prawda a to już pięć lat . - Powiedziałem sasuke i czochrając mi włosy .
- Przestań bo się spóźnimy . - Powiedziałem stanowczo .
- Fakt . - Przyznał Sasuke i szybko zjedliśmy śniadanie .
- dziękuję za posiłek . - Powiedzieliśmy w zapłaciłem odpowiednia sumę pieniędzy .
- Przyjdzie znów . - Powiedziała ayame wraz z ojcem .
- Z pewnością najlepszy ramen kiedykolwiek w życiu jadłem ! . - Powiedziałem na tyle głośno żeby mnie usłyszeli po chwili byliśmy w klasie .
- Sasuke-kun ! . - Wy piszczały dziewczyny kiedy weszliśmy do klasy .
- Rany dlaczego nie mogę mieć powodzenia u dziewczyn jak ty . - szepnąłem lekko podenerwowany .
- Spoko braciszku byś miał ich dość po pięciu minutach . - Powiedział na ucho .
- Może masz rację . - Powiedziałem normalnie .
- Sasuke-kun usiądziesz ze mną ? - spytała sakura .
- Nie usiądę z bratem - odparł krótko i usiedliśmy razem przy ja przy oknie a on obok mnie .
- Ale dlaczego zawsze z nim siedzisz ! - krzyknęły wszystkie dziewczyny .
- Bo jesteście dla niego z byt natrętne . - Powiedziałem na tyle głośno żeby wszyscy usłyszeli .
- A skąd możesz to wiedzieć ! - wykrzyczały wszystkie dziewczyny razem .
- Bo sam jemu to powiedziałem . - Odparł mój brat i w tedy wszedł sensei iruka a dziewczyny usiadły na swoje miejsca .
- Będę was wyczytywał i będzie musieli stworzyć klona cienia . - Powiedział Iruka patrząc na klasę .
- Na pierwszy ogień sasuke ucicha. - Powiedział Iruka i wstał Sasuke i poszedł na środek klasy .
- Możesz zacząć . - Powiedział Iruka a sasuke zrobił idealnego klona cienia .
- Dobrze sasuke to twój ochraniacz . - Powiedział Iruka a sasuke zabrał ochraniacz i usiadł na swoje miejsce .
- Nieźle brat . - Powiedziałem z uśmiechem .
- Naruto ucicha. - Powiedział Iruka i wyszedłem na środek sali i zrobiłem marterialnego klona .
- Naruto to jest prawdziwy klon ? . - Spytał kiedy przez przypadek dotknął klona .
- Tak bo mam za dużo czakry inny by mi się nie udał . - Odpowiedziałem .
- Dobrze to twój ochraniacz . - Powiedział Iruka i dając mi ochraniacz a po tym usiadłem przy ławce
- Dobrze teraz . - Powiedział Iruka .
- Ja idę spać obudź mnie jak będzie po wszystkim . - Powiedziałem sasuke kiedy położyłem głowę na ławce .
- Dobra dobra noc . - Powiedział Sasuke a ja usnąłem .
Time skip .
- Wstawaj Naruto ! - krzyknął Iruka a ja się prawie użyłem ognia amaterasu .
- Kurwa bym pana zabił . - Powiedziałem kiedy uspokoiłem oddech .
- Jak to !? - Krzyknął zdziwiony i przerażony Iruka .
- Mam taki tik kiedy coś mnie przestraszy . - Wyjaśniłem jemu .
- Dobra skoro już nie śpisz i mnie nie zabiłeś to drużyna siódma sakura haruno , sasuke uchicha i Natuo ucicha .- Powiedział Iruka a ja z sasuke minę jakby mieli nas skazać wyrok którym była egzekucja .
- Nie robić mi takich min czekać na swoich senseiów to wszyscy a was zostawiłem na koniec . - Powiedział Iruka i wyszedł z klasy.
- Gorzej nie mogliśmy trafić . - Powiedział wkurzony Sasuke .
- Zgodzę się z tobą braciszku . - Powiedziałem załamany .
- Wiecie że ja was słyszę . - Powiedziała sakura .
- Tak i mam to gdzieś ubódźcie mnie kiedy przyjdzie . - Powiedziałem i położyłem się znów spać i to kamiennym snem .
Pov. Sasuke
- On tak zawsze ? - spytała mnie sakura .
- Tak nie raz muszę wylać zimną wodę na niego albo powiedzieć że ramen na śniadanie to od razu go obudzi . - Powiedziałem i zaśmiałem się .
- Na serio ? - spytała mnie zdziwiona z nie do wierzeniem sakura .
- Tak i dobranoc . - Powiedziałem i poszedł za przykładem Naruto .
- Ja nie mogę ! . - powiedziała wkurzona sakura .
Pov naruto .
time skip .
- Hej ! . - Usłyszałem krzyk sakury i wyskoczyłem jak po parzony tak samo zrobił Sasuke .
- Co się stało ? - spytałem przecierając oczy .
- Skoro nie śpicie to spotkanie na dachu . - Powiedział Kiedy zobaczyłem obecność gościa około dwudziestu lat z szarymi włosami i zniknął w kłębach dymu .
- Dobra chodźmy . - Powiedziałem i poszliśmy na dach szkoły a tam był ten srebno włosy czytający książkę.
- Usiądźcie i się mi przestawcie ja zacznę . - Powiedział srebno włosy i siedliśmy na tyłkach .
- Nazywam się kakashi hatake co lubię to nie po wino was interesować a co do marzeń nigdy się nad tym nie zastanawiałem . - Powiedział Kakashi .
- Tylko do wiedzieliśmy się jak ma na imię . - Powiedizała sakura szeptem .
- Dobra teraz ty blondi . - Powiedział i wskazał na mnie .
- Naruto ucicha moim celem jest być najsilniejszym ninja na świecie i zemścić się za śmierć moich przybranych rodziców . - Powiedziałem a każdy nie licząc sasuke był zdziwiony .
- Dobrze teraz ty . - Powiedział i wskazał na Sasuke .
- Sasuke ucicha ten sam cel co mój brat . - Odparł Sasuke bez uczuć .
- Dobra teraz ty wata cukrowa . - Powiedział Kakashi i wybuchłem śmiechem wraz z sasuke i kakashim i dodatkowo Kurama a sakura była wściekła .
- Sakura Haruno moim celem czy też marzeniem od teraz jest zemsta za przezwanie mnie watą cukrową . - Powiedział wściekła Saskura .
- Dobrze wiedzę że każdy ma inny charakter jutro macie być o siódmej rano na polu treningowym nurmer siedem a i nie jedźcie śniadania bo zwymiotujecie to wszystko - Powiedział Kakashi i zniknął w kłębach dymu .
- Dobra idziemy brat ? - spytałem Sasuke kiedy wstałem i podałem jemu rękę .
- Pewnie .- Powiedział i skorzystał z pomocy .
- Ale kupmy watę cukrową po drodze . - Powiedział i zaczęliśmy biec bo sakura zaczęła nas gonić zamiarem zabicia kiedy był koniec dachu skoczyliśmy na sąsiedni budynek .
- Zabiję was ! - krzyknęła wkurwiona sakura cała czerwona sakura ze złości .
- Powodzenia wato cukrowa ! . - krzyknąłem a ona się wycofała .
- Dobre a teraz idźmy . - Powiedział Sasuke.
- Zabiję was . - Usłyszeliśmy krzyk i zobaczyliśmy jak sakura skacze z dachu a my znowu zaczęliśmy biec tym razem ze strachem na twarzach .
- Cholera! - krzyknęliśmy a ja instynktownie użyłem sasano a sasuke w skoczył na mnie i odlecieliśmy .
- Dorwę was ! - krzyknęła sakura a ja poleciałem w stronę domu .
- Mamy szczęście że potrafisz sasano tyle powiem - Powiedział sasuke z ulgą .
- Wiem ale się szykuj bo jesteśmy nad domem . - Powiedziałem i zatrzymałem się nad dachem naszego domu .
- Co zamierzasz zrobić ? - spytał przestraszony sasuke .
- Dzeronimo . - Krzyknąłem kiedy wyłączyłem sasano i wylądowaliśmy bezpiecznie na dachu .
- Zabiję cię w końcu ! - Wykrzyczał sasuke i podniósł ręce żeby mnie zacząć dusić .
- Spokojnie a kto cię by wyszkoli pod względem szaringana nikt prócz mnie i madary ucichy nie osiągnął perfekcji w tym dojutsu lub w jakimkolwiek stopniu i jestem twoim kochanym braciszkiem . - Powiedziałem z rękami w górze .
- Dobra idziemy zjeść ramen . - Powiedział spokojnie Sasuke i opuścił ręce .
- Dobra ale tym razem dango . - Powiedziałem a sasuke aż sprawdził czy nie mam gorączki .
- Zimne co ci się stało dobrze się czujesz bo to dziwne nie chcesz ramenu ? - spytał mnie ze zdziwieniem sasuke .
- Jakoś nie mam ochoty . - Powiedziałem obojętnie .
- TY NIE MASZ OCHOTY NA RAMEN ! - Wykrzyczał Sasuke wraz z Kuramą .
- AŁ KURWA NIE WRZESZCZCIE TAK ! . - krzyknąłem łapiąc się za uszy .
- Przepraszam ale ale to jest nie normalne że ty nie chcesz ramenu . - Powiedział sasuke .
- To prawda młody . - Kurama poparł mojego brata .
- Dobra chodźmy już . - Powiedziałem i skumolowałem czakrę w stopach i zszedłem po ścianie na ziemię a sasuke też zrobił to samo .
- Na szczęście że nauczyliśmy się tego . - Powiedziałem z uśmiechem .
- Prawda do dodatkowo też powodzie i w powietrzu ale będziemy musieli wyrwać z tej dziury i polecieć do piekła . - Przypomniał sasuke nasz cel .
- Prawda musimy się w końcu stąd wyrwać . - Zgodziłem się z sasuke .
- Dobra idźcie coś zjeść może nie długo pójdziemy - Powiedział Kurama i poszliśmy do ichiraku ramen .
- Cześć . - Przywitaliśmy się znowu i usiedli gdzie ostatnio .
- Cześć już robię to co zawsze ? - spytał nas retorycznie .
- tym razem poproszę z większą porcję . - Powiedziałem a sasuke po prosił normalną porcję i od razu dałem pieniądze za jedzenie .
- Już się robi . - Powiedział Teuchi i po chwili parujący ramen był pod naszymi nosami .
- Smacznego . - Powiedzieliśmy i po chwili skończyliśmy jeść .
- Dziękujemy i do później . - Powiedzieliśmy w tym samym czasie .
- Nie ma za co do później . - Powiedział teuchi i po chwili byliśmy w domu .
- Ja idę przestudiować zwoje naszego klanu . - Powiedziałem Sasuke .
- Dobra ja idę pospacerować . - Powiedział sasuke i poszedł na dwór ja poszedłem na dół gdzie jest biblioteka klanu ucicha i zacząłem studiować zwoje za pomocą sharigana .
Time skip : było późno a dokładniej dochodziła 22 .
- Naruto idziesz bo już późno . - Powiedział sasuke ziewając a ja skończyłem studiować zwój .
- Fakt idźmy spać . - Powiedziałem i poszedłem z sasuke do naszego pokoju i się rozebraliśmy kiedy zobaczyłem gołą klatę mojego brata i nagle za takowały mnie z boczne myśli i oblał mnie rumieniec na twarzy .
- Cholera nie myśl o tym to twój brat do cholery to twój brat ! . - krzyknąłem na siebie w myślach i za snąłem ale i tak to nic nie dało bo śniłem o sasuke i to nie był zbyt przyzwoity sen .
( A naruto zaczął czuć coś więcej do sasuke nie chodzi tu o miłość jak do brata a teraz do rzucam do tego opowiadania sasanaru bo akurat mam zrobić jakieś opowiadanie sasanaru to już wszystko być może do jutra i nie spodziewajcie się rozdziałów w podziedałki nie wczśniej niż 16:00 a we wtorki środy i czwartki 14:55 a w piątki do 14:05 bo mam szkołę to wszystko na dzisiaj wasz krystiangarlicki6 : ) . )
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top