124

Ja: *chodzi po domu koło północy wściekła na tatę*
Tata: ej, co to jest? Czyżby foch? *atakuje mnie i próbuje łaskotać*
Ja: *broni się, ale nie bije, żeby nie było awantury*
Tata(tryb tatuś nauczyciel): Hej! Kartkówka z biologii w poniedziałek!
Ja(nadal wściekła): ATP - adenozynotrójfosforan!
Tata: Pięknie, szóstka!

Co z tego, że ATP to było rok temu i tylko dodatkowe zagadnienie? Jeden z tych super uczniów, absolwent mojej gimby, zabłysnął ostatnio, bo umiał rozwinąć skrót ATP. Tatuś jest dumny, że ja też umiem 😎

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top