9
Obudziło mnie szturchanie w ramię. Ocknąłem się natrafiając na twarz siostry. Wtedy dostrzegłem także, że zasnąłem w miejscu, gdzie siedziałem, czyli w kącie.
ㅡ Wszystko w porządku? Dlaczego tutaj jest taki bałagan? Miałeś włamanie?
ㅡ Nie. Sam to zrobiłem. ㅡ Spuściłem głowę.
ㅡ Dlaczego?
ㅡ Miałem powód. Nie musisz wiedzieć. ㅡ Odparłem wstając na równe nogi słysząc jak strzelają mi stawy.
ㅡ Ale to nienormalne, że cały pokój wywróciłeś do góry nogami. Jimin co jest?
ㅡ Nie mogę ci powiedzieć. Nie mogę.
ㅡ Chim. Jestem twoją siostrą. Zrozumiem wszystko.
ㅡ Tego akurat nie. Po co przyszłaś?
ㅡ Wczoraj wybiegłeś tak szybko, więc to ja przyszłam do ciebie. Ale nie zmieniaj tematu. Co się stało?
ㅡ Nic.
ㅡ Jimin powiedz mi.
ㅡ Nie musisz wiedzieć! Przestań mnie zmuszać.
ㅡ Muszę, bo nie możesz tego trzymać w sobie. Co jeszcze zdemolujesz? Co?
ㅡ Po prostu nie dociekaj.
ㅡ Błagam Jimin. Dobra. Dzwonię do rodziców.
ㅡ Nie. Ani mi się waż.
ㅡ To co? ㅡ Warknęła wyjmując telefon. Zestresowany patrzyłem na nią. Jeśli wezwie rodziców będzie koniec.
ㅡ Czemu jesteś taka ciekawska? To moje życie i moje sprawy!
ㅡ Chcę ci tylko pomóc. Zmieniłeś się. Coś z tobą nie tak, więc proszę cię powiedz mi.
ㅡ To naprawdę nic ważnego i... ㅡ Urwałem, gdy wybrała numer. ㅡ Dobra! Ale się rozłącz. ㅡ Poprosiłem co zrobiła. Próbowałem wymyśleć jakąś bujdę, ale na szybko nie potrafiłem. ㅡ Ja...
ㅡ Co się dzieje?
ㅡ Zerwałem z chłopakiem. ㅡ Szepnąłem uciekając wzrokiem. Musiałem skłamać. Nie mogłem jej powiedzieć prawdy i tak skrzywdzić. Nie miałem odwagi.
ㅡ Zerwałeś? To ty się z kimś spotykałeś? I ja nic nie wiem?
ㅡ Chciałem go przedstawić w odpowiednim czasie, ale... Ale nie wyszło.
ㅡ Co ci zrobił?
ㅡ Zdradził mnie. ㅡ Skłamałem kolejny raz.
ㅡ Oh Chimmy.. ㅡ Przytuliła mnie. ㅡ Skoro zdemolowałeś pokój musiało ci bardzo zależeć.
ㅡ Bardzo. ㅡ Wyszlochałem chowając twarz w jej zagłębieniu szyi.
ㅡ Zapomnij o tym dupku. Nie jest pępkiem świata. Jest mnóstwo innych facetów i lepszych niż on. Będę z tobą Jimin i cię wspierać.
ㅡ Dziękuję.
ㅡ Ogarniemy tu trochę, hm?
ㅡ Sam to zrobię. Nie przemęczaj się.
ㅡ Przestań. Nie traktuj mnie w ten sposób. ㅡ Mruknęła podnosząc lampę, a potem szafkę. Westchnąłem pomagając jej. Już kilkanaście minut później wszystko było posprzątane.
ㅡ Dziękuję. Możesz już iść. Chciałbym pobyć sam.
ㅡ Teraz tym bardziej nie możesz być sam. Będziesz myślał o tym dupku i zadręczał się myślami. Chodź do mnie zanocujesz, wypijesz coś z Jungkookiem, bo ja nie mogę. Proszę..
ㅡ Hee ja naprawdę...
ㅡ Proszę Chim. ㅡ Zrobiła urocze oczka, które raz dwa roztapiały moje serce.
ㅡ Yh no dobrze.
ㅡ Super. W takim razie spakuj się, a ja napiszę Kookowi, że będziesz spał. ㅡ Rzekła wychodząc z pokoju. Westchnąłem podchodząc do szafy, z której wyjąłem torbę. Spakowałem ubrania na jutro i potrzebne kosmetyki. Gotowy poszedłem do siostry. ㅡ Jedziemy.
***
ㅡ Nie muszę ci pokazywać, gdzie jest pokój gościnny.
ㅡ Wiem. ㅡ Westchnąłem cały zestresowany idąc na górę do odpowiedniego pokoju. Wszedłem do środka rzucając torbę na krzesło, a sam usiadłem na łóżku patrząc tępo w ścianę. Ciekawiło mnie jak skończy się dzisiejszy wieczór. Będzie dobrze czy jakiś skandal? Jedno jest pewne... Bałem się i to cholernie. Podskoczyłem słysząc pukanie, a po chwili do środka wszedł starszy. Odwróciłem wzrok czując jak serce przyspiesza.
ㅡ Hee kazała z tobą porozmawiać. Jak facet z facetem. Zerwałeś z chłopakiem, tak? ㅡ Spytał głupio zamykając za sobą drzwi. Nie czekając wstałem przytulając go. ㅡ Przepraszam. To przeze mnie.
ㅡ Nie musisz. To też moja wina.
ㅡ Będzie dobrze, Chim. Znajdziesz sobie kogoś innego, lepszego i..
ㅡ I nie żonatego.
ㅡ Racja. ㅡ Zaśmiał się lekko. ㅡ Ale zawsze będę cię kochał i wspierał. Pamiętaj o tym. Mimo że łączyło nas tak wiele nie bój się prosić o pomoc. Dobrze?
ㅡ Przepraszam cię z całego serca. ㅡ Zacząłem płakać wtulając się w niego.
ㅡ Jimin nie musisz. Naprawdę. Spędzimy miło wieczór. Wspólnie. Pooglądamy coś, ponieważ musisz wyjść z dołka.
ㅡ Najgorsze jest to, że ty musisz ukrywać swój ból. ㅡ Szepnąłem kładąc dłoń na jego policzku. ㅡ By Hee nie widziała.
ㅡ Jakoś daje radę. Nie martw się o mnie. ㅡ Chwycił moją dłoń całując ją. ㅡ Kocham cię, Jiminnie. ㅡ Szepnął mi do ucha również je całując
ㅡ Ja ciebie mocniej.
ㅡ Odpocznij. Powiem jej, że poszedłeś spać.
ㅡ W porządku. ㅡ Spuściłem głowę, lecz chłopak podniósł mój podbródek wpijając mi się w usta.
ㅡ Przepraszam. Ten ostatni raz musiałem. ㅡ Rzekł odrywając się, a następnie wyszedł z pokoju. Zasłoniłem okna kładąc się na łóżku próbując zasnąć. Sen przyszedł dopiero po jakimś czasie.
*
Nastał wieczór, gdzie szykowaliśmy wszystko do seansu filmowego. Czekałem na popcorn patrząc na żarówkę w mikrofali.
ㅡ Jiminnie przypala się. ㅡ Powiedziała siostra, która szykowała herbaty. Ocknąłem się wyłączając urządzenie wyjmując papierowy woreczek z zawartością.
ㅡ Aish. ㅡ Syknąłem, gdy się oparzyłem upuszczając woreczek na podłogę.
ㅡ Wszystko w porządku? ㅡ Usłyszałem męski głos. ㅡ Pokaż. ㅡ Powiedział chwytając moją rękę patrząc na palec. ㅡ Nic nie ma. Spokojnie. ㅡ Uśmiechnąłem się odsuwając, a następnie podniósł popcorn wsypując go do miski. Zarumieniłem się spuszczając głowę. Jak mam się w tej sytuacji odkochać?
ㅡ Co mam jeszcze robić?
ㅡ Wybierz film. Tylko nie horror..może jakąś komedię? Albo dramę? ㅡ Zastanowiła się kobieta. ㅡ Sam wybierz.
ㅡ Byś potem mnie nie zabiła za to co włączyłem.
ㅡ Aby raz braciszku. ㅡ Zaśmiała się. Westchnąłem idąc do salonu siadając na kanapie i chwytając pilot. Włączyłem telewizor szukając odpowiedniego gatunku filmu.
ㅡ Nie to. ㅡ Mruknął straszy, który nie wiadomo skąd przyszedł. ㅡ Nie lubię tego.
ㅡ To najlepsza drama.
ㅡ Ale mi nie przypadła do gustu. Możesz zmienić?
ㅡ Jasne. ㅡ Westchnąłem ciężko. Po chwili poczułem muśnięcie na policzku, a po tym chłopak uciekł do kuchni. Mimowolnie się uśmiechnąłem łapiąc za to miejsce. Nie powinienem na to pozwalać, ale wiem, że w ten sposób czułem się lepiej. ㅡ Mam film! ㅡ Krzyknąłem, a po kilku chwilach przyszło małżeństwo siadając po moich dwóch stronach.
ㅡ Chim ty wiesz co lubię. ㅡ Powiedziała radośnie siostra widząc, że włączyłem jej ulubioną dramę. ㅡ No nic. Cicho bądźcie.
*
****************
05.08.23
Hejka
Jak wam się podoba?
Miłego dnia 💖
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top