Rozdział 1

"Muzyka łagodzi obyczaje"-ten cytat nie jest prawdą,wszystko co mówią na ten temat to kłamstwo.Skąd to wiem? Zaprzyjaźniłam się z muzyką,bez niej nikogo bym nie miała.Mieszkam w akademiku,moim jedynym zajęciem poza lekcjami jest słuchanie jej dzień w dzień bez przerwy,nie pamiętam bym kiedykolwiek zdjęła słuchawki,czy z kimś normalnie pogadała.Aż do dzisiejszego dnia:

Szłam korytarzem,jak zwykle słuchając mojego ulubionego zespołu,nagle ktoś mnie popchnął zdziwiona zachwiałam się,kiedy byłam już prawie na podłodze.Poczułam czyjeś raniona oplatające moją talię,szybko odskoczyłam i nawet się nie oglądając pobiegłam przez siebie.Kiedy usłyszałam jak ktoś krzyczy:

-Nie ma za co !!!-zmarszczyłam brwi,skądś znałam ten głos tylko nie pamiętam z kąd.Już spokojna poszłam do mojego pokoju ignorując to,że musze iść na lekcje.Po chwili usłyszałam cichy szept,wyłączyłam piosenkę i wsłuchiwałam się,nagle rozległ się głośny wrzask.Zdenerwowana pobiegłam w stronę,gdzie dobiegał. To co zobaczyłam obrzydziło mnie...
CDN

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #muzyka