Znajdę cię choć by na końcu świata
Jack pov
Po wczorajszych wydarzeniach nie mogłem zasnąć. Intrygowała mnie pewna dziewczyna, a mianowicie Julia. Ta dziewczyna ma charakter nie da sobą pomiatać a do tego jest mądra nie tak jak moja matka Harley. Wziąłem do ręki telefon spojrzałem na wyświetlacz, o matko już szósta rano więc postanowiłem się przejść. Zarzuciłem na siebie najzwyklejszą bluzę z kapturem i dresowe spodnie. Wziąłem telefon i wyszedłem.
Julia pov
O szóstej postanowiłam sobie pobiegać Jerome jeszcze spał więc szybko ubrałam się w swój strój do biegania wzięłam słuchawki i wyszłam z domu. Włączyłam piosenkę Melani Martinez Tag you're it i zaczęłam biegać
**************skip time*************
Biegałam godzinę gdy skończyłam postanowiłam iść do parku, na moje szczęście nikogo nie było. Zmieniłam muzykę na Mad hatter spacerowałam i śpiewałam jednocześnie. Po upływie pół godziny
postanowiłam już wracać. Moja farba na włosach zaczęła już pomału schodzić i jestem pewna, że jak dzisiaj umyje głowę całkiem zejdzie. Wracając do domu poczułam zapach który pamiętam z dzieciństwa, więc postanowiłam zrobić bratu naleśniki według przepisu mamy. Rozmyślając odwróciłam głowę i zauważyłam gościa z baru który postawił mi drinka i natychmiast przyśpieszyłam kroku.
Jack pov
Gdy tak szedłem parkiem zobaczyłem ją. Julie. Po cichu szedłem za nią na bezpieczną odległość oczywiście. Nagle dziewczyna odwróciła się i zwiększyła tempo więc ja bez problemu ją dogoniłem i złapałem.
- Puść mnie!
- Nie złotko
- Puszczaj ty niedorozwinięty gnojku- nie wytrzymałem i walnąłem ją w głowę tak, że dziewczyna zemdlała. Szlag nie tak to miało wyglądać, wyjąłem komórkę i zadzwoniłem do Frosta. Poprosiłem go żeby przyjechał moim czarnym lamborghini galardo, ja natomiast wziąłem ją na ręce i czekałem. Po pięciu minutach przyjechał Frost. Julie położyłem na tylne siedzenia a sam usiadłem z przodu. Gdy jechaliśmy Frost zaczął mnie wypytywać
- Kto to jest i czemu jest nieprzytomna?
- To jest Julia moja emm.. Przyszła dziewczyna. Długa historia z tą nieprzytomnością
- Mamy czas Jack więc, co się stało?
I wtedy opowiedziałem mu całą historie
- Masz tak samo słabe nerwy jak twój ojciec Jack wiesz? Na twoim miejscu starałbym się to opanować, bo jeśli tego nie opanujesz ona nie będzie darzyć cię sympatią ani zaufaniem
- Dzięki Frost jesteś spoko, tylko weź nic nie mów Jokerowi okej?
-Ja mu nic nie powiem ale obawiam się, że on sam dojdzie do wniosku, że coś jest nie tak.
Gdy dojechaliśmy do mojego domu wziąłem moją Julie i zaniosłem ją do mojego pokoju niezauważony.
Jerome pov
Obudziłem się o dziewiątej i od razu wyczułem, że coś jest nie tak. Zszedłem na dół pusto, zapukałem do pokoju mojej sis i tam też pusto. Więc jak piorun ubrałem się i zadzwoniłem do moich ludzi. Wziąłem zdjęcie z naszego dzieciństwa i wpatrywałem się w rozweseloną blond włosom małą dziewczynkę.
Nie martw się znajdę cię choć by na końcu świata i zabije tego kto ci to zrobił, obiecuje ci to księżniczko.
Włożyłem zdjęcie do kieszeni i zacząłem się szykować do spotkania z moimi ludźmi, które odbędzie się za pół godziny.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top