Jak pasty spędziły święta i Sylwestra w 2017/2018
Święta
Równo o 19 Slenderman zwołał wszystkich do salonu gdzie był już nakryty stół. Oczywiście jakt to niektórzy mówili "Slender nic nie mówił, że na 19" i wszyscy byli w swoich codziennych ubraniach.
Slendi wkurwił się, wygonił wszystkich karząc przygotować się na 20.
** 20:00**
Na całe szczęście (prawie) wszyscy wzięli słowa Operatora do serca i przyszli w miarę przyzwoicie ubrani.
*Kolacja*
Po podzieleniu się opłatkiem (gdzie większość życzeń była typu:
" Szczęścia i zdrowia w tym roku")
zaczęło się "kto nawali więcej na talerz". Oczywiście Slenderman przewidział to i zamiast 12 potraw przygotował 32 potrawy. Kiedy wszyscy zostali już ogarnięci (a szczególnie Jeff) wszyscy w miarę spokojnie zjedli to co nałożyli na talerze.
Zwierzaki oczywiście też dostały swoje porcje.
Sakura- smażony karp
Grinny Cat- potrawka z karpia
Ezra (to ten nowy kot) - karp na parze
Smile Dog- schabowy z karpia (wybaczcie... Musiałam x'D)
Tajga (wilczyca Bloody Hope)- jako jedyna zwykłe mięso
Seed Eater- E.J dał mu czyjeś nerki, serce, mózg i wątrobę.
Po zjedzeniu kolacji wigilijnej przyszedł czas na wyczekiwane przez wszystkich prezęty. Ben robił za pomocnika świętego Mikołaja, a samym Mikołajem był... Jeff.
Prezęty:
Raira- telefon
Toby- gofrownica
Masky- nowa kurtka
Hoodie- pistolety
Bloody Hope- kilka sztyletów, nóż i naszyjnik
Jeff- naprawdę spory nóż O-O
Liu- nowy szalik
Ben- kolejny tablet i słuchawki do kolekcji oraz nowa gra na konsole
E.Jack- słoik na nerki
L.Jack- dziwny biały proszek(͡° ͜ʖ ͡°)
L.Jill- płyn do polerowania piły
Jason- szkicownik do projektowania ubrań
Candy- fioletowe dildo(͡° ͜ʖ ͡°)
Candy Cane- "cukierki"(͡° ͜ʖ ͡°)
Off- karton podarunkowy z Durex'a
Anielka- Baaardzo dużo Yaoi(͡° ͜ʖ ͡°)
Hania- onesie jednorożca
Karo- nową piłę łańcuchową
Victor- cztery butelki wina
Dylan- całe pudło pornoli
Helenka- sztaluga i zestaw pędzli
Puppeter- jego portret narysowany węglem oprawiony w ramkę
Xvirus- nową bluzę
Domino- nowy zestaw kart
As- również zestaw ostrych kart
Sally- miś rozmiaru Toby'ego
Lazari- to samo co Sally
Trenderman- zestaw igieł i nici
Splendorman- gigantyczną piłkę do skakania
Slenderman- naprawdę spory zestaw książek
Sam- również książki
Reszta dziewczyn z rezydencji- kosmetyki bo chłopaki są bardzo rozgarnięci i dzień przed świętami biegali po sklepach.
Zwierzaki oczywiście też miały swoje upominki:
Koty- wielki drapak zajmujący prawie całą ścianę w pokoju Rairy
Smile Dog- wielką kość którą i tak zakopie gdzieś w ogrodzie
Tajga- piękną, czarną obroże z kolcami
Seed Eater- głęboką misję na jego przysmaki
Kiedy pasty zachwycały się swoimi prezętami Slender oświadczył, że też ma prezęt ale dla wszystkich.
Wszyscy zaciekawieni zeszli za Operatorem do piwnicy i ujrzeli TO...
Za niebieskimi drzwiami, poziom niżej od pracowni Jasona znajdowała się ogromna sala do imprez. Wewnątrz było wszystko co było potrzebne do najlepszej imprezy na świecie! Ale punktem kulminacyjnym było to co znajdowało się za szerokimi, drewnianymi drzwiami, a mianowicie basen! Wielki basen. Miał szklany dach przez który idealnie było widać nocne niebo.
Oprucz basenu znajdowało się tu jeszcze naprawdę duże jacuzzi, barek z sokami i drinkami, zjeżdżalnia i dmuchane zabawki do kąpieli.
**00:00**
O północy wszyscy poszli na pasterkę... Chwila! Nie ta bajka.
Kiedy reszta świata spała lub była na pasterce pasty chlały na basenie. Według wszystkich to były najlepsze święta bożego narodzenia. No...może oprucz Slendera i Bena, bo Jeff go prawie utopił. Drugi raz.
Sylwester
Slenderman postanowił, że na sylwestra wywiezie wszystkich do hotelu... W sąsiednim kontynencie. Ponieważ po bożym narodzeniu wiedział jedno... Trzeba uszczelnić ściany dźwiękoszczelne w piwnicy!
Creepypasty zatrzymały się w gigantycznym hotelu prowadzonym przez pewną demonicę. Na całe szczęście był on w samym sercu zaśnieżonego lasu więc chyba nikt nie powinien mieć pretensji.
Hotel posiadał ponad pięć pięter oraz piwnicę. Wyposażony i urządzony bardzo nowocześnie. Wszystkie Creepypasty dostały swoje pokoje po pięć osób.
Po zakwaterowaniu zaczęło się sprintowanie po korytarzach i głośne darcie mordy. Kiedy już każdy obczaił gdzie kto ma pokój wszyscy skupili się na przygotowaniach na sylwestra.
**23:00**
Demoniczna służba dosłownie miała urwanie głowy (i nie tylko głowy (͡° ͜ʖ ͡°)) Albowiem dlatego, że Raira, Karo i Hania dorwały się do fontanny z czekoladą. Wrzuciły Bena do fontanny, ożeniły Bloody Hope ze ścianą, zesfatały Jeff'a i Liu i prawie zgwałciły Dylana.
Kiedy jedyna w miarę opanowana tam istota czyli Trenderman ogarnął sytuację wszyscy w miarę grzecznie usiedli do stołu.
**00:00**
Dokładnie w środku nocy wszyscy wyszli na podwórko i zaczął się pokaz fajerwerków. Na ich nie szczęście policja zainteresowała się fajerwerkami ze środka lasu i niezwłocznie przyjechali zbadać sprawę.
Powiem jedno... To był BARDZO krwawy nowy rok.
Wybaczcie, że tak późno :,). Wena poszła w las ale postaram się napisać jeszcze dwa lub trzy rozdziały do walentynek ;).
~Bayo!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top