#18
Wydawało mi się, że jest trochę zdziwiony moim zachowaniem, ale odwzajemnił gest. Kiedy go puściłam uśmiechnął się szeroko po czym pocałował mnie w czoło.
-Dlaczego mnie wczoraj pocałowałeś?- zapytałam kiedy odsunął się na bezpieczną odległość
-Wczoraj? A tak, zrobiłem to bo cię kocham! Czy zostaniesz moją dziewczyną?- powiedział jednocześnie klękając przy mnie
-Tak, kocham cię.- nagle wstał i mocno mnie przytulił, odsunął się i pocałował mnie delikatnie w usta
-To co teraz porobimy?- zapytał
-Mam do ciebie pewne pytanie. Skąd znałeś kod do domu?- byłam naprawdę zdziwiona tym jak on wczoraj wszedł
-Byłem u twojego ojca, rozmawiałem z nim i podał mi go.
-Jak to rozmawiałeś z ojcem? Skąd wiesz kim on jest?- byłam naprawdę wystraszona
-Dowiedziałem się przez przypadek, ale tylko ja o tym wiem. Nie powiedziałem tego nikomu. Nie musisz się martwić.- odetchnęłam z ulgą
-Dziękuję Jungkook, że zatrzymałeś to dla siebie. A teraz możesz na chwilę wyjść, bo chcę się przebrać?
-Jasne poczekam w kuchni i zrobię coś do jedzenia, zejdź za pół godziny. Zgoda?
-Jasne.- pocałowałam go jeszcze zanim wyszedł
Wstałam z łóżka zaraz po tym jak mój chłopak opuścił pokój. Najpierw skierowałam się do łazienki. Już dobrze się czułam. Potem poszłam do garderoby i założyłam:
Poczekałam jeszcze chwilę zanim Jungkook po mnie nie przyszedł, złapał mnie za rękę i kazał zamknąć oczy. Oczywiście posłuchałam go. Chłopak prowadził mnie do jadalni. Nagle kazał otworzyć oczy i zobaczyłam coś wspaniałego.
Jungkook sam przygotował dla nas jedzenie. Zobaczyłam idealnie zastawiony stół, były kanapki, tosty, naleśniki a nawet świeże, pokrojone owoce, kawa, herbata, woda i sok. Wszystko wyglądało przepięknie aż szkoda było go zjeść. Jeon wskalał mi gdzie mam usiąść. Siedzieliśmy naprzeciwko siebie.
-Smakuje ci?- nagle zapytał uśmiechając się do mnie
-Tak, jest wspaniałe, nie wierzę, że tak dobrze gotujesz.
-Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz.- powiedział z podejrzanym uśmiechem- Co chcesz później robić kochanie?- czy on właśnie nazwał mnie kochanie?
-Może obejrzymy jakiś film?- zaproponowałam
-Jasne, a teraz jedz.
Po skończonym posiłku wstałam i wzięłam brudne naczynia aby je umyć. Kiedy zaczęłam zmywać poczułam, że ktoś łapie mnie w talii i mocno ściska. Wiedziałam jednak, że to nie kto inny jak Jungkook.
-Co ty robisz?- zapytałam śmiejąc się
-Nic takiego, tylko przytulam moją dziewczynę.- odpowiedział po czym pocałował mnie w policzek
-To może wybierzesz jakiś film?- zaproponowałam
-Jasne, zaraz do mnie przyjdź.
-Dobrze.- skończyłam zmywać, zrobiłam nam popcorn i wzięłam picie ze sobą, wchodząc zobaczyłam, że Jungkook na mnie już czeka.
-To jaki film oglądamy?- zapytałam siadając obok niego
-Komedię. Może być?- zapytał przybliżając się
-Jasne, z tobą mogę oglądać wszystko.
-Nawet horrory?
-Jeśli tylko będziesz mnie przytulał.
Zaczęliśmy oglądać film, przytuliłam się do Kookiego i tak przesiedziałam cały film. Kiedy się skończył chciałam coś powiedzieć, ale zobaczyłam, że Kookie zasnął. Wyglądał tak uroczo jak spał. Nie miałam serca go budzić. Jeszcze bardziej wtuliłam się w niego i ja też zasnęłam. Obudziłam się jakoś o piętnastej kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam jak Jungkookie przygląda się mi z uwagą.
-Coś jest ze mną nie tak?- zapytałam
-Nie! Wszystko jest doskonale, patrzyłem się na moją piękną księżniczkę.- powiedział a ja czułam jak moje poliki stają się gorące
-Możesz tak nie mówić, bo się rumienię.- zakryłam twarz rękoma
-Wyglądasz jeszcze śliczniej gdy się rumienisz.- pocałował mnie w czoło
-Jest już trzecia, chłopaki się o ciebie nie martwią?- zmieniłam temat
-Pewnie martwią, ale to nie jest ważne.- stwierdził
-JK musisz wracać już do domu, mam jeszcze prośbę. Możesz nie mówić chłopakom, że jesteśmy razem?
-Ale dlaczego?
-Bo muszę najpierw to sama przetrawić.
-Dobrze, dla ciebie zrobię wszystko.- pocałował mnie jeszcze raz i wstał kierują cię do wyjścia rzucił jeszcze- Będziesz jutro w studiu?
-Tak, pewnie. Już jest ze mną dobrze. To do jutra.
-Pa skarbie.
Kiedy drzwi się zamknęły wstałam i zaczęła zbierać wszystko. To był wspaniały dzień. Nie wiedziałam, że będę w stanie kogoś jeszcze pokochać. Ale moje życie jest coraz ciekawsze.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top