#86
Przez kolejne 3 dni leżałam w łóżku i nie ruszałam się ani na krok. Jungkook tak się o mnie martwił, że nawet nie wychodziłam z pokoju. Po tych koszmarnych 3 dniach wróciłam do normalnej siebie i stwierdziliśmy, że wrócimy do domu. Spakowani wyruszyliśmy w stronę Seulu.
-Amber, co ci się śniło, gdy mnie nie było?- zapytał Jungkook
-Kiedy?
-Jak byłaś z moją mamą w domu?
-Sakura.- odparłam cicho
-To coś poważnego?
-Nie, nic takiego.- skłamałam
-Mam nadzieję, że mnie nie okłamujesz.
-Oczywiście, że nie.
Kiedy wróciliśmy do domu weszliśmy do mojego mieszkania, a w nim zobaczyliśmy BTS.
-Cześć!- krzyknęli razem
-Co tu robicie?- zapytałam zdziwiona
-Przyszliśmy was przywitać i złożyć życzenia.- odparł Jimin
-Jak tam wolne, kiedy możemy zostać wujkami?- spytał V, a ja i Jungkook spojrzeliśmy na siebie zdziwieni
-No nie mówcie, że nie spaliście ze sobą?- zapytał Suga
-Spaliśmy, ale dziecka nigdy nie będzie.- odparłam
-Czemu?- dopytywał RM, po jego pytaniu posmutniałam, Jungkook zobaczył to i przytulił mnie
-Możemy o tym nie rozmawiać?- poprosił Jeon
-Nie, Kookie, oni i tak się o tym dowiedzą. Chłopaki ja nie mogę mieć dzieci.- powiedziałam, a wszyscy posmutnieli i przytulili mnie
-Amber, ja przepraszam. Nie powinienem pytać.- odparł NamJoon
-Nic się nie stało. I tak byście się dowiedzieli. To kiedy zaczynamy zajęcia?
-Jakie zajęcia?- zapytał J-Hope
-No taneczne to, że jestem dziewczyną Jungkooka nie oznacza, że przestanę być waszym choreografem.
-A kiedy chcesz?- zapytał Jin
-Możemy nawet jutro.
-To ustalone, przyjdziemy po ciebie o 9:30. Zgoda?- spytał Jimin
-Jasne.
Kiedy skończyliśmy rozmawiać chłopcy wrócili do swojego domu. Byłam tak zmęczona, że tylko zjadłam, wykąpałam się i poszłam od razu spać.
Obudziłam się o 9. Kurczę mam pół godziny aż przyjdą chłopaki. Aby nie marnować czasu od razu poszłam się przebrać. Założyłam:
Kiedy byłam już gotowa poszłam do kuchni i szybko przygotowałam sobie coś do jedzenia, pozmywałam i byłam gotowa. Kilka minut później drzwi się otworzyły, a w nich stali BTS.
-Mówiłam, żebyś nie otwierał sam moich drzwi.- powiedziałam przytulając Jungkooka
-Ciebie też miło widzieć. Znowu założyłaś takie wysokie buty. Po co?- zapytał Jungkook
-Żebyś mnie złapał jak będę upadała. Lubię jak mnie nosisz.- odparłam
-Ach tak.- odparł i wziął mnie na ręce
-Co robisz?!- krzyknęłam
-Biorę moją księżniczkę na ręce i zabieram do auta.
-Mogę iść sama.
-Ale lubisz jak cię noszę.
Kiedy już dojechaliśmy do wytwórni wysiedliśmy i udaliśmy się do naszej sali. Poćwiczyliśmy bardzo intensywnie, a kiedy zrobiło się już późno chłopaki stwierdzili, że wrócą już do domu. Ja jednak zostałam w BigHit, bo chciałam trochę poćwiczyć sama więc zostałam na jeszcze trochę. Kiedy już mi się znudziło zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z budynku. Kiedy byłam już na zewnątrz zobaczyłam, że przede mną stoi jakiś wan, a po chwili poczułam jak ktoś łapie mnie od tyłu i przykłada do ust chusteczkę. Starałam się wyrwać, ale nic to nie dało, bo napastnicy byli silniejsi ode mnie. Już przez mgłę widziałam jak jeden z nich zabiera mnie do tego auta. Później nastała ciemność.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top