#82
Kiedy już zjedliśmy, Jungkook zapłacił. Poszliśmy jeszcze na plażę, osiedliśmy na piasku i wtulona w niego słuchałam szumu fal. Kookie głaskał mnie po głowie i uśmiechał się jakby miał coś jeszcze zaplanowane na moje urodziny. Następnie skierował się w stronę hotelu. Wysiedliśmy z auta i pojechaliśmy windą na odpowiednie piętro, gdy tam byliśmy Kookie otworzył drzwi i wszedł wciągając mnie do środka za rękę.
Szybko zamknął drzwi i przycisnął mnie do nich. Zaczął namiętnie całować moje usta i już po chwili jego ręce błądził po moim ciele. Jedną rękę wsunął pod sukienkę i trzymał mnie za udo, a drugą włożył w moje włosy. Następnie jego druga ręka równie znalazła się na mojej nodze. Trzymał mnie za uda więc oplotłam jego biodra nogami. Chłopak widząc, że już trzymam się zaczął kierować się w stronę sypialni. Zatrzymał się jednak przy sofie i położył mnie na niej. Ściągnął ze mnie bluzę i sam zrobił to samo. Po chwili ponownie kierował się do sypialni, po omacku znalazł klamkę i otworzył drzwi, gdy już byliśmy w środku i przycisnął mnie do nich. Ściągnęłam nogi z niego i już po chwili stałam o własnych siłach. Zaczął powoli rozpinać zamek od sukienki, sukienka spadła w dół, a ja stałam w samej bieliźnie, żeby nie być jedyną zaczęłam rozpinać guziki od koszuli Jungkooka, jednak nie doszłam do końca, bo wziął mnie na ręce i położył na łóżku, zawisł nade mną i całował mnie wszędzie gdzie tylko mógł.
Jednak zatrzymał się przy moich ustach i zaczął je namiętnie całować, po chwili nasze języki toczyły nieustanną walkę o dominację. Nie miałam już siły i Jungkook wygrał, teraz mógł swobodnie sprawdzać moje podniebienie. Jednak ja zabrałam się za to co wcześniej robiłam, dokańczałam rozpinanie koszuli, kiedy już skończyłam Jungkook podniósł się i rzucił ją gdzieś w kąt, wtedy to ja pochyliłam się nad nim i zaczęłam całować jego brzuch, językiem kreśliłam różne kształty i pozostawiłam po sobie kilka soczystych malinek. Moja chwila nie trwała długo, bo chłopak podniósł się do siadu i wbił się w moje usta, rękoma błądził po plecach, nagle rozpiął biustonosz i ściągnął go ze mnie rzucając na drugi koniec pokoju. Odsunął się i wpatrywał się z tym samym uśmiechem co za pierwszym razem. Pochylił się nade mną i pocałował przelotnie moje usta, później schodził coraz niżej, szyja, obojczyk, teraz dotarł do biustu. W tym miejscu zatrzymał się na dłuższą chwilę. Zaczął delikatnie gładzić je, jednak zabrał jedną rękę i zaczął całować miejsce w którym wcześniej była, jeździł językiem po całej piersi i zostawiał po sobie mokre ślady śliny.
Następnie odsunął się i zmienił stronę, aby nie zostawić drugiej bez opieki. Ponownie robiąc to samo. Prawą ręką, która spoczywała na lewej piersi zaczął delikatnie ugniatać i ściskać. Po jego zachowaniu zaczęłam cicho wzdychać z zadowolenia. Chłopakowi widocznie się to spodobało, bo uśmiechnął się i dalej robił to co wcześniej. Kiedy już skończył mogliśmy przejść do kolejnej rzeczy, mianowicie dalej miał na sobie spodnie. Obróciłam się tak, że teraz to ja leżałam na nim, zaczęłam całować jego usta, tak jak on schodziłam coraz niżej, doszłam do jego rozporka, zaczęłam rozpinać spodnie, po chwili już nie miał ich na sobie. Bokserek pozbyłam się razem ze spodniami. Nie dał mi się nawet pobawić, bo już znalazł się nade mną.
-Kochanie, dziś wszystko dla ciebie.- szepnął mi do ucha i przygryzł jego płatek
-Nie dasz mi się nawet pobawić?- zapytałam całując go
-Kiedy indziej.- odparł i zaczął ponownie całował moje usta, składając na nich to delikatnie i przelotnie jak i namiętne i długie pocałunki
Jego ręce wylądowały na moich pośladkach i teraz je lekko ściskał. Kiedy zobaczył, że podoba mi się to co robi ścisnął je mocniej, przez co głośno jęknęłam. Chłopak jedną rękę przeniósł na moje udo i teraz je delikatnie gładził. Językiem zjechał wzdłuż mostka i dojechał do mojej bielizny, ominął ją i zszedł z pocałunkami do moich ud, całował je zostawiając po sobie ślady śliny, jedną rękę wciąż trzymał na moich pośladkach, a drugą się podtrzymywał. Kiedy już mu się to znudziło zaczął odginać materiał i po sekundzie pozbawił mnie go.
Odsunął się i przyglądał mi się uważnie, przygryzając dolną wargę w taki seksowny i podniecający sposób. Jego wzrok wydawał się inny, jakby dziś był bardziej podniecony niż za pierwszym razem. Po chwili chłopak był już przy moich biodrach, nachylił się lekko i wsadził we mnie jeden palec, na początku zabolało, ale po chwili czułam tylko rozkosz, która wydobywała się z moich ust, Jungkook za każdym razem uśmiechał się, aby jeszcze bardzie mnie podniecić zaczął całować moje piersi już któryś raz w przeciągu tego wieczoru. Przygryzał je i lizał, kiedy widział, że już się przyzwyczaiłam wsunął jeszcze dwa palce i przejechał językiem do mojego podbrzusza. Palce zastąpił czymś innym, językiem. Delikatnie i na początku powoli poruszał językiem co sprawiało, że coraz bardziej było mi gorąco.
Jungkook słysząc moje jęki zatkał mi buzię swoimi ustami. Po chwili zaczął we mnie wchodzić. Moment później oddałam się przyjemności, którą mi dawał, jęcząc cicho. Ustami wodził po moim ciele co tylko potęgowało doznania. Po chwili zwiększył tempo co doprowadzało mnie do szaleństwa. Oplotłam nogami jego biodra przyciskając go do siebie. Kiedy byliśmy już blisko chłopak jeszcze bardziej przyspieszył, a po sekundzie niesamowite ciepło. Gdy oboje doszliśmy Jungkook położył się obok mnie. Przytulił do siebie i nakrył kołdrą.
-Wszystkiego najlepszego.- szepnął mi do ucha
-Dziękuję.- pocałowałam go w policzek i odwróciłam się do niego tyłem
Po chwili poczułam jak jego ręce są oplecione wokół mojej tali, złapałam za nie i położyłam wyżej, na moim biuście. Jungkook od razu zaczął je delikatnie masować. Po chwili zasnęłam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top