7.

melnsa: Jest już lepiej?

lamardy: W sensie?

melnsa: Wiesz już w kim jesteś zakochana?

lamardy: Miło, że pytasz, ale nie

melnsa: Oh, okej

melnsa: Może zmieńmy temat

melnsa: Opowiedz coś o sobie

melnsa: Jeśli chcesz oczywiście

lamardy: Już myślałam, że zaproponujesz, abyśmy zagrali w 20 pytań, jak w tych wszystkich romantycznych fanfikach...

melnsa: Zagramy w 20 pytań?

lamardy: ugh

lamardy: No okej

lamardy: Zaczynaj

melnsa: 1. Chodzisz do liceum?

lamardy: Tak, a ty?

melnsa: Ja też. Masz jakieś zwierzę?

lamardy: Nie. Masz rodzeństwo?

melnsa: Niestety nie, a ty?

lamardy: Ja też. Czasami chciałabym je mieć, ale jak słyszę opowieści innych to mi się odechciewa

melnsa: Ja tam bym chciał

melnsa: Może miałbym w domu towarzystwo

lamardy: A rodzice?

melnsa: Mieszkam z ojcem, który ciągle pracuje

lamardy: Rozumiem

melnsa: Trudno to zrozumieć

lamardy: Nie wątpię. Mój kolega z klasy ma podobną sytuację

melnsa: A jak jest u ciebie?

lamardy: U mnie raczej okej. Moi są kochani, ale czasami potrafią być strasznie wkurzający

melnsa: I tak ci zazdroszczę

lamardy: Twój ojciec na pewno cię kocha

lamardy: Na swój sposób

melnsa: Wiem, ale i tak wolałbym mieć normalnych rodziców

lamardy: Wiesz co? Czasami jak jestem z jakiegoś powodu smutna, myślę sobie, że wiele osób ma dużo gorzej. I to na prawdę pomaga

lamardy: Przynajmniej mi

melnsa: Dziękuję, Mar

melnsa: Już jest lepiej

●●●
Hej,

Taki nijaki ten rozdział ;d Może wstawię dziś jeszcze jeden, ale nie na 100%.

I jeszcze raz chce Wam podziękować za tyle wyświetleń, gwiazdek i komentarzy :* Strasznie się z każdego/każdej cieszę :)

To by było na tyle.
Do następnego ♡

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top