5.
melnsa: hej
melnsa: jesteś?
melnsa: Mar?
melnsa: napisz
melnsa: proszę
melnsa: no dobra
melnsa: pewnie jesteś zajęta
melnsa: w takim razie popiszę sobie tutaj sam
melnsa: choć to idiotyczne
melnsa: ale w sumie i tak masz mnie za idiotę
melnsa: którym chyba jestem
melnsa: tak sądzę
melnsa: dziś moja samoocena spadła na minus nieskończoność
melnsa: ale co ja na to poradzę?
melnsa: no właśnie
melnsa: nic
melnsa: dobrze, że nie odpisujesz, Mar. W sumie to dziwię się, że w ogóle ze mną pisałaś
melnsa: ja bym ze sobą nie chciał pisać
melnsa: chociaż właśnie to robię
melnsa: jestem idiotą
melnsa: który się nad sobą użala
melnsa: nie dość, że piszę sam ze sobą to jeszcze bez najmniejszego sensu
melnsa: wyłączam czat
melnsa: pa, Mar
***
lamardy: Kocie!
lamardy: Co jest!?
lamardy: Odpisz mi!
lamardy: Błagam!
lamardy: Martwię się!
lamardy: Przepraszam, że wtedy nie odpisywałam...
lamardy: Ale miałam doła...
lamardy: I przepraszam, że byłam dla ciebie chamska...
lamardy: Myślę, że teraz będzie inaczej...
lamardy: Że będę milsza...
lamardy: Postaram się...
lamardy: Obiecuję...
lamardy: Zależy mi na Tobie, Kocie...
●●●
Elo!
Wiem, że taki krótki gniot, ale chociaż jeden musi być poważny ;( Jak będzie dziś 5☆ to wstawię następny :) (To wcale nie jest szantaż, ani nic takiego xD)
Do następnego :*
PS: Bardzo Wam dziękuję, że to czytacie, gwiazdkujecie i komentujecie <3 Jestem taka happy! :* (pewnie ta informacja nie była Wam potrzebna do życia...)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top