18.

melsna: Jak tam konkurs na projekt?

lamardy: Nawet okej. Jestem z siebie bardzo zadowolona-67 miejsce :)

melsna: To był sarkazm?

lamardy: Nie! Gdzie ty żyjesz? Przecież jestem w pierwszej setce!!! I to na tysiące uczestników!

melnsa: Aha, okej.

lamardy: Czy to była kropka nienawiści!?

melnsa: Nie no skąd

lamardy: Z klawiatury?

melnsa: Trafne spostrzeżenie

melnsa: 0:1 dla ciebie ;(

lamardy: Chyba raczej 0:64828839919274 dla mnie, Kiciusiu :*

melnsa: "Kiciusiu"?

lamardy: Yep. Chyba, że wolisz np. Koteczku, Kocurku, Kiciu lub Kotełku.

melnsa: To "np." nie było tam potrzebne

lamardy: Nie martw się, mam jeszcze wiele pomysłów...

melnsa: Właśnie się martwię

lamardy: Nie martw się. Będzie dobrze, Kotulku :*

melnsa: Ugh

lamardy: Wymyśliłbyś własny tekst, a nie moich używał

melnsa: Może nie umiem, tak? Może jestem upośledzony umysłowo i mnie ranisz!

lamardy: Na pewno jesteś upośledzony umysłowo, Kotulku

melnsa: Ugh

lamardy: Ty kupo kłaków, przestań!

melnsa: Ugh

melsna: Ugh

melsna: Ugh

melsna: Ugh

melsna: Ugh

melnsa: To brzmi trochę jak rap

lamardy: Ja pieprzę

melnsa: Kogo!?

lamardy: Na pewno nie ciebie

melnsa: Uff

lamardy: UFF

melsna: Co za ulga

lamardy: Kamień z serca

melsna: A nawet skała

lamardy: Albo głaz

melsna: Jacy zgodni jesteśmy

lamardy: To dziwne

melsna: Oj bez przesady

lamardy: Ja nie przesadzam, Kochanieńki

melnsa: :*

lamardy: fu

melsna: Przyjacielski pocałunek w policzek, pamiętasz?

lamardy: Tak, ale to tak jakbyś pocałował babcię

melnsa: CO!? Jaką babcię!?

lamardy: Napisałam "Kochanieńki", bo udawałam taką typową babcię, a ty wysłałeś całującą buźkę -_-

melnsa: Jak nie ma młodych, trzeba brać i stare

lamardy: Ugh

○○○

Hej Kochani! :*

Bardzo przepraszam, że dawno nic nie wstawiałam, ale musiałam wynosić wszystko z mojego pokoju. -_- Myślę, że większość z Was wie ile jest pracy przed, w trakcie i po remoncie.

Do tego dochodzi jeszcze szkoła i ostatnie w tym roku sprawdziany (ostatnie-jak to pięknie brzmi <3), na które trochę się trzeba pouczyć (trochę to dla mnie naprawdę wiele xD).

Dlatego ostatnio kompletnie nie mam głowy do pisania, chyba sami rozumiecie. Wiem, że pewnie czekacie na rozdziały i jeszcze wbijacie mi ponad 2k wyświetleń (aajdjaodjagusfjJdbjekxbgdhshwhxj!!!!!!!!!!!! Jak to się stanęło!? :D), a ja nic nie wstawiam, ale mam nadzieję, że mnie rozumiecie. Ja Was też rozumiem, bo sama jestem czytelnikiem i wiem jak to jest, dlatego postaram się coś wstawić w przyszłym tygodniu :)

To chyba (aż xD) tyle, bardzo Wam dziękuję i życzę miłego weekendu ;)

~bakizomo

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top