Rozdział XXXV
Chat_Noir_A: Nette!
Chat_Noir_A: Co się dzieje?
Chat_Noir_A: odezwij się, proszę
Chat_Noir_A: martwię się
Chat_Noir_A: nie udawaj niedostępnej!
Chat_Noir_A: przecież..
Chat_Noir_A: błagam, powiedz coś
***
Marinette była biała jak ściana. Nie zauważyła, że Chat jej odpisywał. Była zbyt zszokowana. Dlaczego Chloe tak ją ośmieszyła..?
Dopiero po paru minutach mogła dać oznaki życia.
***
Ladybuug: Kłapouszku!
Ladybuug: boję się
Chat_Noir_A: nie nazywaj mnie tak
Chat_Noir_A: będzie dobrze
Ladybuug: tak strasznie chciałabym cię przytulić..
Chat_Noir_A: przyjdzie na to czas, My Lady
Chat_Noir_A: btw. pierwszy raz powiedziałaś coś miłego!
Ladybuug: chyba tak :)
Ladybuug: wiesz co?
Ladybuug: po rozmowie z Tobą czuję się dużo lepiej
Chat_Noir_A: wiadomo ;)
Ladybuug: nie przechwalaj się, to miała być piękna scena -,-
Ladybuug: ale
Ladybuug: dziękuję
Ladybuug: za wszystko
Chat_Noir_A: ♥
Ladybuug: czekaj
Chat_Noir_A: teraz to ty psujesz piękną scenę!
Ladybuug: dostałam SMS'a od kogoś innego
Chat_Noir_A: mam być zazdrosny?
Ladybuug: nie wiem..?
Ladybuug: sprawdzę, niedługo wrócę
***
Marinette kliknęła na dostanego SMS'a.
***
Numer zastrzeżony: Myślisz, że odbierzesz mi Adriena? Hmm? Grubo się mylisz, szmato. Ja już wygrałam. A te plakaty? To dopiero początek..
***
-Jakiego Adriena?- zastanawiała się Marinette.
Postanowiła zawiadomić o tym Kłapouszka.
***
Ladybuug: Chat, chroń mnie! *zakrywa się za Kłapouszkiem*
Chat_Noir_A: o co chodzi?
Ladybuug: Ta wiadomość..
Chat_Noir_A: kontynuuj
Ladybuug: prześlę ci screena.
SCREEN
Chat_Noir_A: O.O
Chat_Noir_A: jeju..
***
Chat pocieszy. Jesteś smutny? Idź do Chata.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top