Rozdział XIV
Chciałam wrócić do domu, ale postanowiłam zostać do końca. Przecież został jeszcze Adrien.
Gdy Jake - model, sława, celebryta (mniejsza od Adriena, rzecz jasna) - miał wyjść z wybiegu, zatrzymał się.
Spojrzał na mnie i puścił mi oczko.
Pomyślił o mruganiu, a teraz mruga. Biedak.
Przyszła pora na Adriena. Uniosłam komórkę, przygotowując się do zrobienia zdjęcia. Nagle wyszedł ON.
Zatkało mnie. Miał na sobie MÓJ STRÓJ. Wyglądał w nim bosko. Chciałam już piszczeć z radości, gdy nagle..
-Ten strój zaprojektowała Marinette Dupain-Cheng - zapraszam Cię serdecznie na wybieg, Marinette!
Moje policzki nabrały koloru piwonii. Ja? Mam wyjść na scenę? Mam stać obok ADRIENA? To chyba sen..
Powoli wyszłam z rzędu i skierowałam się w stronę wybiegu.
Ukradkiem zauważyłam Chloe, która wręcz kipiała ze złości. Wyglądała śmiesznie.
Gdy znalazłam się na wybiegu, uniosłam rękę i delikatnie pomachałam. Trzeba było przyznać, że wyglądałam na zawstydzoną.
Adrien, powtarzam ADRIEN złapał mnie za rękę i razem ze mną wyszedł ze sceny.
To było cudowne.
Gdy zostaliśmy sami on delikatnie pocałował mnie w policzek.
-Dobra robota. - powiedział, a potem ruszył w stronę wyjścia.
Stałam tam jak głupia przez kilka minut.
Dopiero po 3 minutach ocknęłam się.
Zauroczona podeszłam do drzwi wyjściowych.
-Proszę, proszę, proszę.. - usłyszałam za plecami.
Instynktownie się odwróciłam i zobaczyłam Lalkę Barbie ala naklejkę - Chloe.
-Marinette Dupain-Cheng.. -powiedziała ze złością w głosie - słyszałam, że Adrien wywołał cię na scenę..
Kto tego nie słyszał?
-..i powiem ci, że jsteś arogancką suką. Miałaś zaprojektować strój dla Jake'a Smith'a, a nie Adriena!
Skąd ta przylepka o tym wiedziała?
-Skąd wiesz?
Chloe zaniemówiła.
-Em..Nic nie muszę ci mówić.
-Chloe..
Patrzyłam się na dziewczynę z lekkim zdenerwowaniem. W co ona gra?
-HA! Idiotka! Jeszcze się nie domyśliłaś!? Miałaś robić kreacje dla Adriena, nie dla Jake'a! Ale poprosiłam tatusia, by ktoś inny zrobił strój dla Adiego!
-Nie rozumiem..Dostałam list z informacją, że projektuję strój dla Jake'a.
-Bo miałaś robić. Ale Adrien poprosił, by strój dla niego robiła Marinette Dupain-Cheng..Ble...
Adrien mnie znał?
-Nie wiem, co Adrien widział w tym projekcie..Nie wiem, co widział w tobie, Dupain-Cheng..Uwierz mi, zapłacisz za to. - prychnęła Chloe.
Dziewczyna popchnęła mnie i wyszła z budynku.
Co za żmija.
~*~
Wróciłam do domu.Oczywiście, znając moją mamę, zaczęła się o wszystko pytać.
Gdy już skończyła, ruszyłam na górę. Było już późno, więc postanowiłam położyć się już do łóżka.
-Dobranoc Adrien - powiedziałam do zdjęcia Agreste'a.
***
Żaden chłopak nie będzie równie piękny jak Adrien (no chyba że ten niżej)
Adrien i ten koleś nie mają sobe równych. <3
Chociaż..nie, Adrien ala Kłapouszek wygrywa wszystko.
Ten chłopak spada na drugie miejsce.
Ale i tak jest śliczny.
@TikkietPlagg @Marcysia70 Dlaczego was tak lubię? 😂 Pozdrowienia! 💗
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top