Rozdział 32
Ladybuug: jedziemy, jedziemy, jedziemyyyy
Ladybuug: na plażę, na plażę, jedziemyyyy
Ladybuug: jedziemy, jedziemy, jedziemyyyy
Ladybuug: za chwile Chata mego zjemy!
Chat_Noir_A: to kanibalizm! Kanibalu ty!
Ladybuug: lol, no i co z tego
Ladybuug: a poza tym, nie jesteś człowiekiem
Chat_Noir_A: a kim? :o
Ladybuug: człowiekiem!!!
Chat_Noir_A: no to kurde jestem tym człowiekiem czy nie? XDD
Ladybuug: no nie, jesteś kotełem
Chat_Noir_A: aha
Chat_Noir_A: i tak zabraniam jedzenia mnie ;b
Achaś: dobry kotkowy
Ladybuug: O, elo Achaś
Ladybuug: ŁELKOM W NASZE WERI SKROMNE PROGI!
Achaś: a no hey ^^
Achaś: potem rozdam autografy
Chat_Noir_A: ja nie chcę
Ladybuug: cri, a to dlaczego?
Chat_Noir_A: bo nie.
Achaś: JAK ŚMIESZ
Achaś: JAK CIĘ POLEJĘ OLEJEM, TO ZOBACZYSZ!
Ladybuug: i wrzucimy go do studni, by znowu był Alicją w krainie Czarów!
Ladybuug: tak, jak kiedyś, z dziewczynami...
Achaś: 😒
Ladybuug: ...i Achasiem
Achaś: 🙌🙌🙌
***
Ciąg dalszy tej rozowy w następnym rozdziale, cri
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top