•25•
P.O.V Gavi
__________
-Co się stało Gavi?
-O Matti witaj.
-Gavi co się stało?
-To chyba nie jest dobre miejsce .
-Choć Gavi idziemy do mnie do hotelu
(zostaw go gotówka)
Poszedłem z Cashm do jego hotelu droga była trochę długa poszliśmy 23 minuty .W pokoju hotelowym postanowiłem opowiedzieć Mattiemu wszystko.Nagle Gotówka się odezwał.
-No Gavi co się stało?
-Kiedy oglądaliśmy sobie z Pedrim film Eleonora przyszła i chciała wmówić że ojciec jej dziecka jest Pedri pokazała zdjęcie ale Pedri nie ma pieprzyka pod pachą on ma pieprzyk pod kolanem .
-To przez Eleonorę?
-Nie przez Pedriego dasz mi dokończyć.
-Tak mów .
-Po tem Eleonora puściła nagranie jak Pedri mówił że miałem być jego dziwką ja z nim o to zerwałem.
Matti do mnie podszedł i mnie przytulił odwzajemnilem przytulenie (Gavi co ty odpierdalasz ) Odsunęłam się od niego ponieważ tylko przytulam się do Pedriego powyżej 10 sekund ale już się nie przytulę .
-Gavi masz gdzie spać.
-W sumie nie .
-Gavi mam dla ciebie propozycje(Gotówka co ty odpierdalasz)
-Jaką?
-Jeśli chcesz możesz ze mną lecieć do Polski na 2 tygodnie sobie to przemyśleć.
-W sumie to dobry pomysł ale ja nie ma rzeczy ogółem sam sobie bilet kupię mam piętrze na telefonie.
-Gavi zapomniałeś jak ja się nazywam :JA JESTEM MATEUSZ GOTÓWKA.
-i co z tego Matti .?
-Ja kupię ci bilet przecież i rzeczy .
-Ja mam swoje pieniądze.
-GAVIII POZWÓL MI
-Nie Matti ty już dla mnie dużo zrobiłeś.
__________
P.O.V Pedri (smutny Pedruś)
Kiedy Gavi opuścił mój dom biegłem za nim ale go zgubiłem wróciłem do domu zadzwoniłem do ludzi żeby go znaleźli ja żeby o tym nie myśleć zająłem się namierzeniem telefonu Zalewskiego .
Wypiłem 2 butelki Whisky i zaczęło mi się kręcić w głowie ponieważ przed sobą widziałem uśmiech Gaviego powiedziałem sam do siebie.
-Odzyskam cię Gavi zobaczysz w końcu będziemy razem.
Do mojego gabinetu wyszedł mój przyjaciel i prawa ręka Marko .Poznałem go przypadków kiedy jacyś debile chcieli go zabić 10 na jednego rzucili się na niego lecz mu pomogłem razem pokonaliśmy ich.Już wtedy handlowałem dragami i zabijałem ludzi Marko potrzebował pracy więc mu ją dałem.
Jest odemnie starszy bo ma 27 lat ma żonę i 2 letnią córeczkę. Jezu zazdroszczę mu ja też bym chciał mieć dzieci z Gavim ale adoptowane bo dwóch facetów nie mogą nnieć razem dziecka .Nagle Marko się odezwał.
-Mamy zalewskiego ale jest jeden problem.
-Jaki kurwa problem.
-Zalewski to wszystko wykombinował mało tego jest w zmowie z Cashem który chce wywieźć Gaviego do Polski jeśli mu się uda to już nigdy nie zobaczysz swojego ukochanego.
-Co za kurwa pojeb zginą w męczarniach wrzućcie go do piwnicy przy wiacie do ściany i pilnuje jak oka w głowie .
-A Pedri Gavi wylatuje dzisiaj o 3:00 masz masz 30 minut więc się pośpiesz i łap pudełko przyda Ci się .
-Dzienki Marko za 40 minut zadzwonię
Wybiegłem z domu w czarnym komplecie dresowy I skórzanej czarnej kurtce i jeszcze pierdolony deszcz leje .
Szybko jechałem nie obchodzi mnie to że jest ulewa i że mogę spowodować wypadek zaparkowałem samochód patrzę i widzę Gavie przed lotniskiem podbiegam do niego I zaczynam rozmowę.
-Gavi on chce cię wywieźć i sprzedać!
-Nie wierze ci!
-Masz tu dowody.
-Po co tu przyjechałeś!
-Odzyskać cię.
-Nie rób z siebie pijeba !
-Gavi tak owszem na początku cię tak traktowałem ale tylko dlatego aby nikt z moich wrogów cię skrzywdził widzisz co teraz jest ale chce teraz naprawić błędy proszę nie wyjeżdżaj jeśli to zrobisz zabiję się tu i teraz na twoich oczach.
Przyłożyłem sobie pistolet do mokrej głowy ja i Gavi jesteśmy już cali mokszy ale No cóż życie które mogę zaraz stracić.
-Pedri odłóż ten pistolet proszę!
-To zostań ze mną!
Gavi wyrwał mój pistolet I rzucił go gdzieś wziął moją twarz w swoje ręce pszycion gnął do siebie i mnie pocałował.
Całowaliśmy się bardzo namiętnie i długo deszcz padał coraz mocniej i ludzie się na nas patrzył ale to nam nie przeszkadzało.
Nagle się oderwałem od Gaviego klęknąłem na jednym kolanie z pudełeczkiem które dostałem od Marko otworzyłem je i powiedziałem.
-Pablo Gavira Gavi czy uczynisz mi największej kurwie na świecie zaszczyt i wyjdziesz za mnie ?
-Takk .
Wstałem I założyłem pierścionek na palec Gaviego po czym go pocałowałem ludzie wyszli z lotniska i bili nam brawo .Nagle się odebraliśmy od siebie przez to że nie mogliśmy powietsza zlapać.Naglw wyszeptałem do Gaviego.
-Mimo wszystko I tak będziemy razem .
Pablo to powtórzył.
-Mimo wszystko I tak będziemy razem Pedri.
Nagle szybko odwróciłem Gaviego i się skuliłem bólu dostał kulą w plecy upadłem na kolana a Gavi że mną .Gavi zaczął krzyczeć.
-Pedri nie zostawiaj mnie .
-Gavi ja nie umrę ten pistolet nie ma takiego rozmachu wezwie karetkę.
Gabi wezwał karetkę po 10 minutach przyjechała i zabrała mnie do szpitala oczywiście Pablo też jechał ze mną .
_______
I co sądzicie pogodzeniu Gaviego i Pedriego jak co spokojnie Pedriuś nie umrze .
Przepraszam za błędy ortograficzne i interpunkcyjne .
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top