Nadszedł 2005 rok.Dowiedziałam się o tym , że Michale Jackson został oskarżony o molestowanie nieletnich  i toczy się teraz proces.Pamiętam  jak wychodził z sądu  ukryty pod  parasolką , elegancko ubrany  , w okularach przeciwsłonecznych oraz  to jak w angielskiej stacji mówiono o jego procesie. Pokazywano tylko rysunki i inscenizacje , żadna kamera nie dotarła w miejsce gdzie to wszystko się toczyło.Po jakimś czasie usłyszałam , że Jackson został uniewinniony i prawie byłam wściekła. jak usłyszałam słowa moich rodziców ,,Jak pedofil mógł zostać uniewinniony? Pewnie dlatego , że ma kasę” moja odpowiedz była krótka nie znacie człowieka a oceniacie nie ma dowodów został uniewiniony czyli nic nie zrobił i koniec kropka. Wiem ,że rodzice nie rozumieli mojej miłośći do tego człowieka ale został moim idolem i od tego roku moim jedynym zadaniem było by spełnic marzenie i być na jego koncercie.juz za 3 lata bede pełnoletnia i spełnie swoje marzenie.
PS:Następny rozdział bedzie troche innym tematem napisze wam kim jest dla mnie Michael.Oraz czy udało mi się spełnić marzenie