Minęło kilka miesięcy od kiedy mam swój bilet na koncert,wszystko już przygotowałam hotel, bilet na samolot. Od tej chwili żyje tylko tą chwilą. Michael jest ciąż w mojej głowie i ta chwila gdy wchodzi na scene i śpiewa prze to nie mogę się skupic na innych rzeczach a przeciesz za miesiąc koncze szkołe. W koncu wzięłam się w garść musze skonczyć szkołe z dobrymi ocenami jeżeli chcę pójść na studia. Więc ostatni miesiąc miałam pełne roboty uczyłam się ,przygotowywałam układ taneczny do piosenki Michaela Liberian Girl który miałam zaprezentować na koniec szkoły. Wieczorami zyłam chwilą koncertu i piosenkami Michaela. W koncu naszedł 10 czerwiec koniec roku zaprezentowałam układ taneczny wyszedł dobrze dyrektorka była zachwycona a ja dumna z siebie udało mi się skonczyc szkole na dobrym poziomie.
Od chwili mogłam juz spokojnie życ chwilą gdy zobacze Michaela,jego piosenki były ze mną wszedzie a ja zaczełam od liczać dni do mojego marzenia. 1...2...3...4...5.....
Jeszcze dzis przed północą postaram się dodać kolejny rozdział