Kolacja Koralmy

Kulesowa zapytała Kulenę, dlaczego chce
Poślubić "jej Koraliusza" w niedzielę.

—Koralma mi tak kazała
    I ja nic nie mam przeciwko niemu,
    Ale najchętniej bym studiowała,
    A poza tym nie wiem, czemu. (Kulena)

Niemożliwe, Koralmo!
    Dziecku poślubić Koraliusza kazałaś?
    I o zdanie Kuleny nie zapytałaś!? (Kulia Koralowa)

   Koral odezwał się także, popijając kawę:

—Nie wysyłaj, Koralmo, na studia dziewczyny.
    Wydasz tylko pieniądze na zabawę.
    Przy okazji, świetne te Twoje maliny! (Łitoren Koral)

—Nie zamierzam, Łitorenie.
    Nigdzie nie jedziesz, Kuleno,
    Rozumiemy się?
    Znowu, Kulio, z tą Kulidą Okrąglecką rozmawiała!
    Że studiować musi, ona jej nagadała! (Koralma)

—Tak, Koralmo, być nie może, że się Kulena starcza na złą drogę.
    Ja niestety nie pomogę.
    Dziękujemy za posiłek, ale już pójdziemy.
    I tak zrobi się ciemno, nim do domu dojdziemy.
    Podaj mi płaszcz, Łitoren, już się ubieramy! (Kulia)

   Koralma gości pożegnała
I na górę się udała.
Zamknęła tam Kulenę w jej pokoju
Bo kulki chęć studiowania
Była największym źródłem jej niepokoju.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top