-8-
21:10
Carbo: Szybkie pytanie, czy widział ktoś Siwego
David: Po napadzie i po naszym rozdzieleniu się to nie
Vaski: Nie przyszedł do auta, do którego miał się przesiąść
Carbo: Jak kurwa nie przyszedł, nie pierdol że go psy złapały
David: To łatwo sprawdzić
David: @Lincoln @Capela @Alex
Lincoln: ?
Carbo: Czy macie siwego
Lincoln: Nie widziałem go dzisiaj na celach
Capela: Nie ma go tu
Carbo: To gdzie niby kurwa jest
David: @Pastor
David: Zjebie żyjesz?
Pastor: Żyje
Pastor: Ale mam mały problem
Carbo: Co żeś znowu zrobił?
Pastor: Czysto teoretycznie wpadłem w dziurę i nie mogę wyjść
Carbo: JAK KURWA WPADŁEŚ DO DZIURY
David: XDDD
David: Kurwa co za debil
Pastor: No biegłem i jakoś wpadłem
Carbo: Boże widzisz i nie grzmisz
Carbo: I jak z tym człowiekiem żyć
Carbo: I na dodatek to nasz lider
Kui: Misiu kolorowy
Kui: Jak ty wpadłeś do dziury
Pastor: No szedłem w stronę auta tam gdzie miałem się przesiąść i się w jakąś dziurę wjebałem
Carbo: 😑
Vaski: Daj GPS
Pastor: *lokalizacja GPS*
Carbo: To auto kurwa było w drugą stronę
Pastor:...
Pastor: W drugą?
Capela: Lider zorganizowanej grupy przestępczej OmegaLuL
Pastor: Kto?
Pastor: Ja jestem pastorem
Pastor: Brzydzę się przestępczością
Capela: Te 300 wyroków jak nie więcej mówi co innego
Vaski: Już idę ci pomóc
Pastor: Jeej, czekam
21:25
Carbo: Wyciągnąłeś tego debila?
Pastor: Nie miło dla szefitka
Vaski: Ta, już go mam w aucie
Vaski:
(Zdjęcie przedstawia Erwina)
Labo: Czy on jest przykryty twoją bluzą?
David: W sumie, teraz to widzę
Vaski: Czy ty się wszystkiego dowidzisz shiperze
Labo: Taka moja misja
Carbo: Maskarz, jestem dumny
Labo: Zapisze w kalendarzu
Carbo: Lepiej byś się zajął siwym i ma być żywy bo jutro mamy akcje
Vaski: Ta, będzie żyć na jutro
Pastor: Żyje jeszcze i nie powinienem umrzeć, ufam Vaskiemu
===================================
Miłego dnia/wieczoru/nocy
Mam nadzieję, że się podobało wam
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top